Fort Nimrod

Avatar Degant321
Zdjęcie użytkownika Degant321 w temacie Fort Nimrod
Fort Nimrod jest jednym z nowo zbudowanych fortów na granicy z Wielką Równiną. Jest on fortem siostrą do Fortu Zaus, Haiko i North. Głównym celem istnienia tego fortu jest bycie bazą wypadową dla zwiadowców Armii którzy wyruszają na równinne by monitorować działania tamtejszych tubylców. W force znajduje się stołówka, zbrojownia, baraki, latryna oraz biuro dowódcy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie ma tam żadnego cięższego sprzętu?//

Avatar Ether
//ja widzę jedną armatę.//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie ma tego w opisie, więc lepiej dmuchać na zimne, nie?//

Avatar Degant321
//Nie ma, ogólnie wybrałem ten obrazek bo był, moim zdaniem najlepszy, aczkolwiek wolałbym coś lepszego, tak czy siak nie zwracajcie uwagę na namiotu oraz figurki

Clynt się obudził do półmroku, który to zwykle panuje w baraku o tej godzinie, na łóżku na jego prawej leżał żołnierz o imieniu Samuel , nie wiele o nim wie, tylko to że często ląduję na warcie na wież strażniczej, po jego lewej leżał James który z tego co wie jest Medykiem. Kawalerzysta przez parę chwil leżał nie ruchomo na swoim łóżku i patrzył się w sufit, jednak w końcu wziął się do kupy oraz usiadł na swoim łóżku, po czym wstał i zaczął się ubierać w mundur.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Swój strój wyczyściłeś rychło w czas, bowiem właśnie zaczęła się zbiórka, co zasygnalizowano głośnym graniem na trąbce, instrumencie tak znienawidzonym przez budzących się przez niego codziennie żołnierzy.

Avatar Degant321
Clynt właśnie ubierał swój kapelusz kiedy usłyszał trąbkę, widać że obudził się on w samą porę. Kawalerzysta, po okryciu swej głowy regulaminowym białym kapeluszem kawalerii, ruszył spokojnym krokiem w stronę wyjścia z baraku.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mimo iż wskazany był pośpiech, Ty na spokojnie dotarłeś do reszty żołnierzy, którzy ustawili się w ciasny dwuszereg. Po chwili, gdy przestała grać trąbka, pojawił się Wasz dowódca, Jonathan Redwood, człowiek słusznej postury, jednooki weteran i dowódca zarówno Was wszystkich, jak i fortu.
Pierwsza część jego przemowy nie była zbyt interesująca, był to codzienny apel, hasło dnia brzmiące Szczekacz, wystawienie wart i tak dalej, i tak dalej. Ciekawiej zrobiło się, gdy zostałeś wytypowany wraz z siódemką innych kawalerzystów do działań zwiadowczych, a właściwie to do osłony zwiadowców, którzy wybierali się na Wielkie Równiny. Na jednego zwiadowcę przypadało dwóch kawalerzystów. Dowódca dość szybko dobrał Was w pary i kazał rozejść się wszystkim do swoich obowiązków, jedynie Wam każąc zostać, aby czekać na swych kompanów, z którymi niedługo opuścicie bramy fortu.

Avatar Degant321
Clynt jak mu kazano tak czekał, jednak przy okazji postanowił sprawdzić jak tam jest z jego koniem "Pudlem". W końcu na zwiad pewnie będzie trochę trwać więc woli się upewnić że jego koń jest w dobrym stanie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Koń jest najedzony, napojony i wypoczęty, o co zadbali stajenni z fortu, a i Ty dawałeś mu w końcu odsapnąć przez jakiś czas... Tak czy inaczej, dobrze byłoby się zbierać, bowiem pojawili się zwiadowcy, dosiadający oczywiście koni, ale odziani zupełnie inaczej, niż Wy, bo w specjalne mundury luźnego kroju i kapelusze, które miały swoimi barwami zamaskować ich działania na wrogim terenie, jakim były Wielkie Równiny.

Avatar Degant321
Clynt po zobaczeniu swych kompanów na misję natychmiastowo wsiadł na swego konia i do nich dołączył, pod bramą fortu. Kawalerzysta postanowił że nie będzie zawracał się zbędnymi pytaniami czy wyszczy są gotowi i poczekał po prostu na rozkaz wyjazdu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszyliście, opuszczając fort. Ty miałeś za kompana jednego ze zwiadowców oraz jednego z nieopierzonych rekrutów, kaprala, którego imienia czy nazwiska niestety nie pamiętałaś. Kilkadziesiąt metrów od bramy Nimrod rozdzieliliście się na cztery grupy, które pognały w różne miejsca na Wielkich Równinach.
//Zmiana tematu. Możesz zacząć.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku