Straciłem najlepsza przyjaciółkę

Avatar Maikielo
Moderator
Na początku roku szkolnego poznałem taką jedną uczennicę z 5 klasy. Wydawała się fajna powoli co raz cześciej pisaliśmy i powoli zacząłem dostrzegać jakby ona nie jest jak te wszystkie 11tki z 5 klasy, ma więcej rozumu i jest inteligentniejsza, nawet wzrostem mi dorównywała (byłem tylko 7 cm wyższy [i nadal jestem]). No i tak sobie pisaliśmy, mijały miesiące mijania się na przerwach, aż doszło do tego, że sami razem wyszliśmy gdzieś (okolice marca). To było już moje drugie spotkanie poza szkołą z nią, a pierwsze tylko we dójkę. No i poszliśmy na inną wioske pieszo, 5 km, ale przy tym dużo gadaliśmy i bylo bradzo fajnie. Po powrocie do domu zacząłem pisać z jej kuzynką i niestety wygadałem pewną rzecz... Mianowicie to, że pali. Tak wiem, zaraz mnie zjedziecie, że zadaję się z 11-letnią patologią, która pali, ale 11-latki i 11- latkowie i ogólnie podstawówka w tym wieku nawet się r*cha, więc wyje**ne. No i ta kuzynka nakapowała jej matce. Ta moja przyjaciółka w szkole na mnie mocno nakrzyczała i się na długo obraziła. Jednakże jakiś miesiąc po tem przypadkiem spotkaliśmy się poza szkołą i miejsce, w którym mnie spotkała mocno mnie zadziwiło, ale okaząła się, że jeździ po całej wiosce i okolicach tlyko po to, żeby mnie znaleźć, no i mnie znalazła, bo akurat jechałem do wujka i ona mnie spotkała i kazała siebie zawieźć do miasta oddalonego o 10 km, no to z nią pojechałem i pokazałem jej drogę i tak chyba jej minął foch, bo następnego dnia na przerwie normalnie gadaliśmy na przerwie jak normlane ziomki, ale z czasem tak zaczęło się pogarszać, aż dwa tygodnie temu zaczęła mnie ignorować z niewiadomo jakiego powodu, pokłóciła się ze mną i nie chce już mnie znać. Nawet wzywała swoją matkę na mnie do szkoły, (wyśmiali ich i olali, bo to była błachostka, nawet nie byłem niczemu winiem), i jeszcze mi wmawia, że się do niej przyczepiłem, kiedy to ja na prawdę ją lubię (tylko :v) i po prostu mi na niej zależy...
Ale robię wsyzstko by ją odzyskać i licze na to, że mi się uda ...

Avatar shanon
Trudno. Trzeba żyć. Ja już straciłam wiele bliskich osób, ale jakoś nie płaczę.

Avatar Andrzej_Duda
Może powiedz coś w rodzaju "Przepraszam. Nie chciałem Cię nigdy niczym urazić. Naprawdę Cię lubię i uważam za moją przyjaciółkę. Wybaczysz mi?"

Avatar Maikielo
Moderator
Andrzej_Duda pisze:
Może powiedz coś w rodzaju "Przepraszam. Nie chciałem Cię nigdy niczym urazić. Naprawdę Cię lubię i uważam za moją przyjaciółkę. Wybaczysz mi?"

Nie raz próbowałem, ale to nie pomaga, sprawę komplikuje to, że ona ma własne gorsze problemy...
shanon pisze:
Trudno. Trzeba żyć. Ja już straciłam wiele bliskich osób, ale jakoś nie płaczę.

Bo najwyraźniej ci na nich nie zalezało ;)

Avatar shanon
Zalezało. Z odejściem trzeba sie tak czy siak pogodzić. Gdybym była mna z przeszłości to bym płakała jak... ale teraz juz nic nie ogrzeje mojego lodowatego serca.

Avatar Maikielo
Moderator
shanon pisze:
Z odejściem trzeba sie tak czy siak pogodzić.

Aż tak mi na niej zalezy, że nigdy się nie pogodze z jej odejściem

Avatar shanon
Jest wiele więcej ryb w morzu. Każda jest wyjątkowa.

Avatar Creepy_Family
shanon pisze:
Jest wiele więcej ryb w morzu. Każda jest wyjątkowa.


Każda jest wyjątkowa, ale dla jednego rybaka, zawsze jest ta jedna jedyna.

Co do autora, daj jej chwilę na ochłonięcie. Może te jej gorsze problemy ją z deka przerastają. Nie powinieneś naciskać, w żadnym wypadku nie powinieneś.
Jeżeli po jakimś długim okresie czasu, dalej będzie Cię ignorować, wyzywać itd., po prostu z tym skończ, najwyraźniej nie jest dla Ciebie. A może jednak gdzieś w głębi Cię lubi, tylko, że wszystko ją przygniata.
Nieodwzajemnione uczucie boli. Ale lepiej spróbować teraz o niej zapomnieć, niż męczyć się z tym uczuciem do całkowitego 'zmęczenia'.

Albo obserwuj co się będzie działo, albo spróbuj wziąć ją na bok i porozmawiać. Daj jej się wygadać, jednakże nie próbuj jej jakoś przestawić, żeby do Ciebie wróciła, po prostu poproś, by powiedziała Ci, co się z nią dzieje, czy możesz jej jakoś pomóc. ¯\_(ツ)_/¯

Avatar Maikielo
Moderator
Creepy_Family pisze:
Co do autora, daj jej chwilę na ochłonięcie. Może te jej gorsze problemy ją z deka przerastają. Nie powinieneś naciskać, w żadnym wypadku nie powinieneś.

Nie raz się fochała i po jakimś czasie wyzywania na przerwach wszystko wracąlo do normy, także chyba tym razem poczekam, ale cąły czas kontrolując ją

Creepy_Family pisze:
Jeżeli po jakimś długim okresie czasu, dalej będzie Cię ignorować, wyzywać itd., po prostu z tym skończ, najwyraźniej nie jest dla Ciebie. A może jednak gdzieś w głębi Cię lubi, tylko, że wszystko ją przygniata.
Nieodwzajemnione uczucie boli. Ale lepiej spróbować teraz o niej zapomnieć, niż męczyć się z tym uczuciem do całkowitego 'zmęczenia'.

Ja do niej mam cierpliwość i z nią nigdy nie skończę, w sensie ja wiem jak na nią wpłynć nieświadomie, żeby mi wybaczyła

Creepy_Family pisze:
Albo obserwuj co się będzie działo, albo spróbuj wziąć ją na bok i porozmawiać. Daj jej się wygadać, jednakże nie próbuj jej jakoś przestawić, żeby do Ciebie wróciła, po prostu poproś, by powiedziała Ci, co się z nią dzieje, czy możesz jej jakoś pomóc. ¯\_(ツ)_/¯

Tak też właśnie zrobię, ale wiem, że nie da się wygadać, bo wiem jaka ona potrafi być w sobie zamknięta

Avatar FanNinjaKiwi222
no przykro i wgl ale to nie twoja wina że ona jest tępa

Avatar esketit_himself
ja bym jej zaje**ł z prostego w pysk żeby się ogarnęła

Avatar FanNinjaKiwi222
esketit_himself pisze:
ja bym jej zaje**ł z prostego w pysk żeby się ogarnęła

+

Avatar gelo1238
ku*wa jakas je**na historia ktora nikogo nie obchodzi
a nie

Avatar dziesiecparoczu
przykro mi ale musze sie zgodzic z FanNinjaKiwi222
ku*wa co ona zrobi bez fajek rzeczywiscie nalezalo ci sie jak mogłeś

Avatar Maikielo
Moderator
esketit_himself pisze:
ja bym jej zaje**ł z prostego w pysk żeby się ogarnęła

jakoś każdej innej przyjaciółce bym mógł zaje**ć strzała, ale do niej mam jakiś niewyjaśniony szacunek :V

Avatar Maikielo
Moderator
dziesiecparoczu pisze:
co ona zrobi bez fajek

Nie wytrszyma tego psychicznie

Avatar dziesiecparoczu
skoro rodzice juz wiedzą to chyba łatwiej jej bedzie wyjść z uzależnienia co nie

Avatar FanNinjaKiwi222
wyjeb jej lepe w skroń to sie oduczy :D

Avatar esketit_himself
jak nie wytrzyma psychicznie bez fajek to tym bardziej wypie**ol jej w czerep z nogi bo nic juz nie pomoze

Avatar Maikielo
Moderator
dziesiecparoczu pisze:
skoro rodzice juz wiedzą to chyba łatwiej jej bedzie wyjść z uzależnienia co nie

Matka ją wychowuje bezstresowo..

Avatar dziesiecparoczu
dziesiecparoczu pisze:
skoro rodzice juz wiedzą to chyba łatwiej jej bedzie wyjść z uzależnienia co nie

Avatar Maikielo
Moderator
No właśnie nie, bo u nas w okolicy każdy prawie kto jest najbardziej lubiany to pali i wiesz, chęć przypodobania się i wgl

Avatar FanNinjaKiwi222
jak chcesz zablysnac to sie brokatem posyp /s

Avatar esketit_himself
ale ja serio mowie zeby jej zaje**l nie rozumiem o co ci chodzi

Avatar AquoZ32
AquoZ32 pisze:
ja bym skakal

Avatar Rornoa
ja bym sie cieszyl ze ma mozliwosc wyjscia z nalogu

Avatar
Konto usunięte
Podejdź i zapytaj o co chodzi, czemu etc. etc.

w realu masz zrobić
a nie w internecie
w internecie jest łatwiej ignorować i kłamać

Avatar Maikielo
Moderator
W realu to się wyzywamy wzajemnie :p

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Donald_Trump
Właściciel: Donald_Trump
Grupa posiada 12722 postów, 392 tematów i 190 członków

Opcje grupy Historie, kt...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Historie, które nikogo nie obchodzą