Narva

Avatar StinkyWhiskey
Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie Narva
Narva to stara arabska forteca odbita z rąk saracenów kilka lat temu. Położona jest w górach kilka dni drogi na południe od Jerozolimy. Do dziedzińca prowadzi jedna droga na której położone są 2 małe strażnice ze stalowymi bramami, oraz brama główna z której niegdyś lano na głowy niewiernych gorący olej, lecz ten skończył się podczas ostatniej bitwy, więc zaczęto tam znosić głazy. W zamku znajduje się dość dużych rozmiarów twierdza, oraz koszary gdzie przebywają wszyscy wojacy. Oprócz tego jest tu stajnia, oraz dom dla służby. Na obrzeżach znajduje się mała wioska posiadająca może 60 mieszkańców. Wioska ta jest saraceńska, ale utrzymuje dobre kontakty z lordem, więc ten zapewnia im ochronę. Aktualnym lordem zamczyska jest Fryderyk von Ratyzbona, a jego następcą Bastien von Ratyzbona.

Avatar StinkyWhiskey
Fryderyk w pełnym rynsztunku stał na baszcie przy jednej z dwóch balist. Rozglądał się po okolicy wypatrując... sam nie wiedział na co patrzył.

Avatar MrCC4
Właściciel
No, skoro nie wie czego szuka nie znajdzie tego. To jest prawie pewne.

Avatar esketit_himself
Bastien trenował w tym momencie strzelanie z łuku.

Avatar StinkyWhiskey
Lepsze puste pola usypane z piasku niżeli hordy saracenów wznoszących religijny okrzyk. Fryderyk postanowił sprawdzić stan zamku po ostatniej bitwie, wpierw patrząc ogólnikowo na mury, oraz bramę z baszty na której właśnie stał.

Avatar MrCC4
Właściciel
Eskelit
Szło ci coraz lepiej, zacząłeś trafiać nawet środek tarczy
Whiskey
Zamek nie wyglądał najlepiej, ale przynajmniej się trzymał.

Avatar esketit_himself
Więc trenował do lepszego skutku.

Avatar StinkyWhiskey
Rozejrzał się po dziedzińcu by spojrzeć co robią jego ludzie.

Avatar MrCC4
Właściciel
Eskelit
Szło ci lepiej i lepiej i lepiej...
Whiskey
Głównie grabili i palili trupa

Avatar StinkyWhiskey
Dalej nie mógł przyzwyczaić się do zapachu, już dawno powinien. Na szczęście nie wymiotował już po bitwie lub w trakcie. Ignorując swąd udał się na dół w poszukiwaniu brata.

Avatar esketit_himself
Przestał ćwiczyć i usiadł na najbliższej ławce żeby odpocząć.

Avatar MrCC4
Właściciel
Eskelit
Siadłeś i wdychałeś zapach płonącej ludzkiej tuszy. Fuj.
Whiskey
Siedział w strzelnicy i wąchał płonącego trupa

Avatar StinkyWhiskey
Zbliżył się do niego na taką odległość by nie musiał podnosić głosu by mówić, gardło oschło mu od rozkazów, krzyków i nieustannej walki.
-Ciekawe kiedy przyjdą ponownie, niewierne psy.

Avatar esketit_himself
- Nie szybko, mieli duże straty.
Mówił łapiąc oddech.

Avatar MrCC4
Właściciel
//Dobra, wy se tu rozmawiajcie.//

Avatar StinkyWhiskey
-Tego plugastwa jest tu w brud. Mamy zapasy i łupy, ale kończą nam się powoli ludzie. Jeśli podczas kolejnego ataku stracimy więcej niż możemy sobie pozwolić będziemy musieli szukać pomocy w Jerozolimie.
Podrapał się w czaszkę. Nie swoją, tą przywiązaną do swojego pasa. Należała do pewnego emira, wielkiego wojownika, powalił tuzin rycerzy i templariusza niż sam padł godzony wielokrotnie włóczniami. Szwab jedynie odciął jego głowę jako trofeum by ukazać są niewiernym, złamać ich ducha.
-Chyba że tym razem my zaatakujemy ich. O ile wiesz gdzie przebywają.

Avatar esketit_himself
- Nie wiem, ale może ktoś z miasta wie? W tych czasach wszystko można kupić.
Wstał i zostawił łuk na ławce.
- Myślałeś żeby przeszyć sobie jego twarz?
Wskazał na głowę.

Avatar StinkyWhiskey
-Twoją sobie zaraz przeszyję, założę się, że znowu mnie będą do burdelu wpuszczać.
Ściągnął swój hełm i wsadził go na łeb emira.
-Niby wszystko można kupić, ale trzeba wiedzieć od kogo. Będziemy musieli udać się do miasta niedługo.

Avatar esketit_himself
- Niedługo, czyli ile?

Avatar StinkyWhiskey
-Możemy nawet dziś, raczej nie zaatakują dwa razy pod rząd w tym samym tygodniu.

Avatar esketit_himself
- No w sumie czemu nie. No to pójdę się przebrać.
No i poszedł przebrać się w swoją zbroję.

Avatar StinkyWhiskey
A ten czekał aż się przebierze. Usiadł sobie, bo wiedział, że założenie zbroi nie zajmuje dwudziestu sekund.

Avatar esketit_himself
//halo gm ty cos rob teraz koniec gadania//

Avatar MrCC4
Właściciel
//halo halo gracze ku*wa nie było mnie//
Eskelit
Założyłeś tą zbroję bez problemu
Whiskey
Założył tę zbroję bez problemu

Avatar StinkyWhiskey
//przy mnie założył zbroję? oh well//
-Niech ktoś przyprowadzi nasze konie! I gdzie jest nord?
Wrzasnął rozglądając się.

Avatar esketit_himself
Wyszedł do swojego brata.

Avatar MrCC4
Właściciel
Whiskey
Konie były już przy bramach. Co do Norda, szturchał toporem płonące zwłoki
Eskelit
Nwm no, wyszedłeś.

Avatar esketit_himself
No wszedłem se na konia.

Avatar StinkyWhiskey
-Nord przejmuje dowodzenie!
Nord pewnie go nie zrozumiał, ale dobrze wiedział, że to on będzie dowodził tym ku*widołkiem jak tylko najważniejsze osoby wyjadą. Szwab wsiadł na konia.
-Jedziemy?

Avatar MrCC4
Właściciel
Eskelit, chyba wymaga potwierdzenia od ciebie wasz odjazd

Avatar MrCC4
Właściciel
No to jedziecie
//Jak daleko jest mniej więcej ten obóz? Bo jeszcze źle przyjmę odległość//

Avatar StinkyWhiskey
//Ty jesteś GM'em. Ty ustalasz jakie jest najbliższe miasto //

Avatar MrCC4
Właściciel
//Spoko. Jest więc 999999999999999999999999999999999999999999999km stąd//

Avatar MrCC4
Właściciel
//Nie no, zupdatuję mapę//

Avatar MrCC4
Właściciel
Yadecie, i po chwili trwającej dłużej niż dzień trafiacie na wioskę która was napadła
//Pominąłem już kwestię prowiantu//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar MrCC4
Właściciel: MrCC4
Grupa posiada 1853 postów, 26 tematów i 10 członków

Opcje grupy Królestwo Je...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Królestwo Jerozolimskie [PBF]