Tura 0
Leśny Kwiat
Jak to dobrze jest mieć własną wiarę, prawda? Chociaż sąsiedzi cię nie lubią, to jednak możesz liczyć na wsparcie potężnych stworzeń, takich jak Enty, Grzybiaki i Leśne Smoki. Jednakże, czy takie jednostki są w stanie wygrać wojnę z którymkolwiek ze sąsiadów?
Największym problemem są wyznawcy Nazarisa ze swoją bronią palną, jednakże Elfy nie pozostały w tyle i swoimi łukami mogą skutecznie walczyć w lesie z każdym agresorem. No właśnie, w lesie. A poza lasem?
Rothania
A niech żyją i świętują! Minotaury, początkowo tworzące niesmak w państwie, szybko się przyjęły w oczach miejscowej ludności, dzięki czemu traktują ich jak swoich. I to jest świetne, gdyż siła, jaką dysponują Minotaury, będzie zawsze potrzebna. Byleby ich nie przetrzepić w wojnach.
Elfy to nie jest problem, jeżeli nie wejdziecie im do lasu, jednakże problem polega na innych sąsiadach, głównie na Nordach. Barbarzyńcy mogą stanowić wielki problem dla przyszłości Centaurów.
Młode Imperium Tuketesa
Stolica Wiary w Nazarisa wysłała gratulacje w wyniku objęcia stanowiska przez młodego Imperatora (gracz). Stary, już nieżyjący ojciec nowego władcy, był dobrym władcą, jednakże nie miał w sobie wystarczającej wiary, by unicestwić wrogów w regionie. No cóż, może to się uda nowemu władcy, skoro tuż za sobą dysponuje bronią palną i latającymi potworami, istną wizytówką Imperium?
Cesarstwo Wyspiarskie
Kolejny dzień, kolejne wielkie dysputy inteligencji, dlaczego to Wewnętrzny Krąg jest ośrodkiem wiary w Glaaki'ego, a nie Cesarstwo. Pojawiły się również dwie kolejne propozycje, od zwykłych ludzi i od wojsk. Od tych pierwszych głosi, że Cesarstwo spokojnie można przemienić w Imperium. Od wojskowych z kolei padła propozycja zniszczenia ośrodka wiary Techników. W końcu to tylko dwie prowincje, co się może złego stać?
Lepidiada
Ciężko oczekiwać czegoś nowego w kraju, w którym jest tak spokojnie. Wszystko ciche, bez gróźb jakichkolwiek wojen. Czy to się jednak zmieni, żeby Lepidiada mogła zyskać nowe granice? W końcu nie można być do końca tak małym państwem...
Haliat Południowy
Haliat Północny nadal jest na was zły, ale to już norma. Gorzej jest z Piratami, ale ci też ostatnio milczą. Pytanie tylko pada ze strony Snajperów: Ruszy się podbijać północ, czy południe?
Testopolis
T100viron kupił sobie nowy zegar wodny, którym oczywiście się chwalił na rynku miasta, a wszyscy go podziwiali. A może podziwiali jego brzuch? Trudno określić, ale warto dodać, że pobito nowy rekord: Na rynku w ciągu jednego dnia obrażono 97% innych państw, o siedem punktów procentowych więcej, niż ostatnio. A granice? Spokojne. Biedaki nie mają na was sposobu.
Stepy Królicze
Norma.
Ognie Piekielne
Kolejne porażki, nie udaje się odzyskać drogi do właściwej części waszego świata, a to oznacza tylko jedno - jesteście tutaj uwięzieni. Można spróbować jakoś zmienić świat, by był w waszym spojrzeniu lepszy i wam dogodniejszy, ale do tego potrzeba środków. A żeby mieć środki, to trzeba toczyć wojny. A do tego potrzebna jest armia, a armia potrzebuje środków, żeby istnieć... Nie wiem, co za po*** to projektował, ale warto go spalić żywcem za to ślepe koło.
Ateistyczne Wieczne Cesarstwo
Kogo by tu napaść? Kogo pozbawić praw? Która ci zrobi dobrze? Tyle pytań, tyle odpowiedzi. A wszystkie mogą się spełnić w ciągu najbliższych godzin, wystarczy tylko wydać rozkazy swoim kukiełkom...
Republika Obojga Narodów (Ludzi i Elfów)
Sojusz między rasami nadal piękny, a co najważniejsze - bez przeszkód się rozwija i chyba tak zostanie. Chyba, gdyż wyspy bez redut są łatwym kąskiem dla wyznawców Glaaki'ego, a do tego nie można dopuścić. To w końcu jedyny dom Elfów!
Krokkeńskie Republiki
Kraj jest niezadowolony, gdyż dawno nikogo nie zajumano. I tutaj nie chodzi o innych Krokkenów, a o inne rasy. Te nie mogą przecież zapomnieć, że Krokkeńskie Republiki mają ostre zęby, prawda?