Złoty Sad

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Piękne miasto imperialne stanowiące główny przyczółek elfickości w Imperium gryfów. Całe miasto jest wykonane z drewna w architekturze wysokoelfickiej gdzieniegdzie z leśnoelfickimi lub mroźnoelfickimi detalami, które górują w dystrykcie migracyjnym. Same miasto skupia się dookoła małego lecz pięknego pałacu letniego księżnej Eliali Gryphith, matki imperusa i byłej cesarzowej, która jest bezpośrednią zwierzchniczką tego miasta. Z tego to powodu jest to miasto zwane miastem księżnym, a co za tym idzie jest wyższe prestiżem. Ogółem miasto to jest bardzo tolerancyjne i jest aktualnie głównym centrum migracji północnych ras na tereny imperium, a więc ruch jest spory...

Avatar maxmaxi123
Szukał więc budynku, jaki przedstawił mu karczmarz.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Aktualnie to Terytion stał przed trzema możliwymi kierunkami; wgłąb miasta, na przedmieścia lub do dzielnicy sadowniczej.

Avatar maxmaxi123
Wgłąb miasta było dla niego chyba najbardziej prawdopodobną opcją. Przedmieścia średnio mu się z tym kojarzą, dzielnica sadownicza.. niezbyt go przekonywała ta nazwa. Chociaż, mógłby zapomnieć o czymś istotnym, co mówił karczmarz. Za bardzo się skupił, na odgadnięciu czym jest ten serwetek czy ktoś. Wszedł więc w głąb.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Szedłeś więc wstępnie wgłąb miasta aż trafiłeś na jako taki rynek... wszędzie pełno handlarzy jabłkami, butelkami z alkoholem, grzybami, winogronami, zbożami, rzeźbionymi figurkami i innymi dziełami sztuki, instrumentami muzycznymi, aż wreszcie kończąc na zielarzach, kowalach, płatnerzach, sprzedawcach amuletów, glifów i innych pierdół, a także antykwariusza zwojów magii pozwalających zaoszczędzić manę podczas rzucania przydatnych zaklęć... na ogół wszędzie słychać było muzykę miejskich grajków oraz słodki zapach przypraw dodawanych do tutejszego jadła i trunków. Ogółem miejsce przyjemne jednak chwilowo nie wiedziałeś dokąd iść.

Avatar maxmaxi123
Tia, to prawda, nie miał. Podszedł więc do losowego handlarza. Przyjmując wersję, że szczęśliwie tam dotarł, zapytał się.
- Eeee... dzień dobry. Gdzie znajdę kolegium bursztynu? Czy czegoś...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Poproszę o rzut na percepcje, zobaczymy do kogo podbiegłeś...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
No wiec wbiegłeś na inkwizytora
- Cóż, można wiedzieć po co ci ta wiedza ? Po za tym proszę okazać mi swoje papiery.

Avatar maxmaxi123
- Dostałem tam skierowanie. Tak jakby.
Powiedział, pokazując papiery.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Inkwizytor wyrwał papiery z twoich rąk aby lepiej się im przyjrzeć.
Maciu teraz ja wykonam rzut na percepcje, który zadecyduje o życiu Terytiona... XD

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
11, na 13 percepcji inkwizytora... no to masz przeje...

Cóz Inkwizytor przykuł wzrok do papierów, przetarł oczy, spojrzał jeszcze raz
-Ja pie**olę...
Po chwili Terytion czuł jak jego brzuch przeszywa kula z ithorytu... to cholerne gówno nei dość że zadało mu 2 pkt obrażeń, to jeszcze zablokowało mu używanie magii.

Avatar maxmaxi123
Starał się jakoś odsunąć.
- Mogę to wyjaśnić!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Herezji, mutacji i dewiacji nie da się wyjaśnić, tylko płomienie światłości Dominusa są w stanie cię oczyścić...
rzekł dobywając rapieru i zbliżając się do Terytiona.

Avatar maxmaxi123
- To nie jest żaden demoniczny ogień! Sam chciałbym się tego pozbyć, a ponoć w kolegium bursztynu się tego pozbędę!

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
-Ja mogę ci pomóc się tego pozbyć...
Rzekł odkładając rapier do pochwy

Avatar maxmaxi123
- Wolę jednak spróbować... kolegijnych metod, jeżeli to jaśnie Mistrza nie obrazi...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
-To zajmie tylko chwilkę... to nie będzie boleć nawet lekko...

Avatar maxmaxi123
- Mistrz wybaczy, ale... Muszę już iść.
Powiedział, po czym zaczął się powoli oddalać.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy odwróciłeś się i zacząłeś się wycofywac, dostałeś z tyłu kolejną kulę ithorytu, która co śmieszniejsze trafiła idealnie w to miejsce co poprzednia tylko z drugiej strony, i kiedy te uderzyły o siebie, nagle twoja cała energia magiczna zaczęła dokonywać dzikich wyładowań wokół waląc iskrami arkan we wszystkich, najmocniej dotykając ciebie ( 4 pkt obr. wszystko) oraz freitkę w gospodzie, która była połączona poprzez jedno stabilne wyładowanie cały czas z tobą, co prawda samo wyładowanie nie zrobiło jej krzywdy fizycznej, acz spowodowało okrutny ból.

Straciłeś przytomność, ale ostatnie kilka przebłysków świadomości to obraz sparaliżowanego wyładowaniem arkan inkwizytor, potem krótki moment jak tłum zbiega się wokół ciebie i przez ułamek sekundy widok kapłana Arkheta modlący się jakąś ponurą modlitwą... prawdopodobnie uznali cie za martwego, jednak twoja energia dalej wyładowywała sie przez łącze energetyczne ze sprzecznym etherem freitki.. ty zaś byłeś świadom tylko tyle, że żyjesz i ze utraciłeś przytomność. Czułeś bezsilność.

Avatar
Konto usunięte
-Do do wszystkich bogów i bogiń- pomyślała sobie i zaczęła ostrożnie podążać za tym promieniem. Była wyjątkowo podirytowana całym tym zdarzeniem i jeżeli tylko spotka w ten sposób jego twórcę, z chęcią przerobi jego szczątki na nowe kości do przepowiadania przyszłości. A resztę da Gwenifer. Żeby to już zjeść w spokoju nie było można.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Promien doprowadził ją do rytualnego ołtarza Arkheta gdzie mialo sie odbyć rytualne spalenie swieźych zwłok maga, który najwyrażniej nie panował nad tym zjawiskiem. Aktualnie Sara była w stanie zobaczyć że całe zjawisko jest efektem wyladowan etheru magii wody od niej i magii ognia od maga na ołtarzu, spotegowane przez niewłasciwa proporcję ithorytu w ciele maga, co spowodowałoby normalnie drobną eksplozję, ale w tym wypadku wytwirzyło lej energetyczny z którego wychodził ten chaotyczny promień wyładowania mocy arkan.

Avatar
Konto usunięte
- Co tu się, na Najwyższych, dzieje? - prawie że krzyknęła wyraźnie rozsierdzona.
- Kto wyczarował ten promień i kto strzelił we mnie piorunem - zapytała, po czym krzyknęła - Gadać! -.
Uderzyła kosturem w podłoże.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Cholera wie, ten promień wylatywał z rany tego maga już kiedy go znależliśmy... ba poraził inkwizytora śmiertelnie, jednakże mag ten nie wykazuje znaków życia od kwadransu... prawdopodobnie nie żyje i nie manuje nad ulatującą zeń energią, a co za tym idzie winnym jest ten kto zrobił ranę... tak czy inaczej aktualnie będziemy rytualnie zgodnie z prawem Arkheta palić ciało jego sługi jakim jest dowolny z magów ognia.
Rzekł kapłan.

Avatar
Konto usunięte
Westchnęła i podeszła do ciała, o ile było to już ciało. A wydawało się, że jednak nie. Skoro czuła ithoryt to najwidoczniej tkwił on w ranie, tak więc nie zważając na nic po prostu spróbowała wyjąć metal z uszkodzonej tkanki. Może przestanie rzucać piorunami na prawo i lewo.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Kiedy podeszła do tego ciała siła promienia była niesłychanie mocna i powodowała prawdziwie okropny ból, który freitka z trudem przezwyciężyła chwytając itorytowe kule pistoletowe z rany i wyciągając je... to teraz poproszę test zręczności. Jeśli masz cokolwiek co może pomóc medycznie to za każdą takową dostajesz -1 do wyniku rzutu. Bazowo jeden rzut +1.

Avatar
Konto usunięte
//Rzut na zręczność. Posiadane 2, wynik 1

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Wow...

No więc freita chwyciłatrzema palcami za obie kule Terytiona i wyjęła je bez większych problemów nie naruszając nadmietnie organizmu, co prawda pojawił sie drobny krwotok, ale raczej powinno się udac go łatwo zatamować zmrożeniem rany.

Terytion powoli zaczął poprzez mane w jego zyłach regenerowac rany organizmu, co za tym idzie powoli zaczynał odzyskiwac energie życiową ( regenerujesz 2 pkt żyw) oraz powoli odzyskiwał pierwsze przejawy władzy nad swym ciałem. Czułeś już ból rany, mogłeś otworzyć oczy, wrócił teź oddech.

Avatar maxmaxi123
Zaczął więc oddychać i spróbował lepiej przyjrzeć się sytuacji.

Avatar
Konto usunięte
Przyłożyła amulet z wiecznego lodu to rany za zamrozić ją przeciwdziałając krwotokowi.
- Kim ty, do cholery, jesteś? - zapytała wciąż, eufemistycznie mówiąc, podirytowana.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Amulet odciał przeplyw energii przy okazji co spowodowało mocniejsze wyladowanie energii w krew terka i przyspieszylo jego tegeneracje ( full ztegenetowałeś zywotność i masz juź podstawowe funkcje jednak jeszcze masz wydoce osłabiony organizm )
Przymroziłaś ranę i ta sie zatamowała

Terytion zas tymczasem odczul wstrząc energetyczny prawie taki jakby go piorun piernicznął jednak tym razem przyspieszyło ono działanie regenerujące krwi. Odzyskałes podstawowe funkcje motoryczne i poczułes okropny chłód w ranie. Zauwaźyłed że był on sorawkà freitki, która zaopiekowała się twoją raną i aktualnie wyjomwaĺa z twojej rany amulet pytając ' kim ty, do cholery, jesteś ?' Może warto byłoby jednak wytłumaczyć swej wybawicielce sytuację... tym bardziej że uratowała cie nie tylko od zgonu z powodu przeĺadowania energetycznego ale tez jak zauwaźyłeś od spalenia na ołtarzu Arkheta żywcem.

Avatar maxmaxi123
- Zabierz mnie byle prędko do kolegium... po drodze wyjaśnię... i ważne, unikaj inkwizycji... nie mam jeszcze pełnych papierów...

Avatar
Konto usunięte
- A z jakiej racji miałabym? - odrzekła.

Avatar maxmaxi123
- Chcesz odpowiedź na pytanie, czy nie?

Avatar
Konto usunięte
- Jak nie okaże się to tego warte, to przysięgam, że dokończę dzieło tych ludzi... - rozejrzała się w poszukiwaniu swojego skorpiona. Miała nadzieję, że nie został w karczmie...

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Akurat jej pupil był cały czas na miejscu, przy jej boku.

Avatar
Konto usunięte
- To gdzie jest to kolegium? - zapytała wracając do zmęczonego głosu. Widocznie będzie głodować trochę dłużej niźli miała zamiar. Oby jej się to opłaciło. Najwyżej zgodnie z planem wcześniejszym, przerobi "biedaczysko" na karmę dla Gwenifer.

Avatar maxmaxi123
- Sam do końca nie wiem... może się kogoś zapytasz?

Avatar
Konto usunięte
Podeszła do kapłana - Gdzie znajdę kolegium? - rzuciła. Słowem rzecz jasna. W sumie może jej tam licencję załatwią. - W co się ja znów pakuję - pomyślała jeszcze.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- A czemu kriomantka szuka kolegium piromantów ?

Avatar
Konto usunięte
- A czy to ważne? -.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
- Zasadniczo niezbyt, acz nie masz co liczyć na gorące powitanie
*ba dum tss*
Rzekł kapłam a muzyk uliczny zamuzykował.
- Tak czy inaczej bursztynowa komnata znajduje się blisko pałacu matki cesarza...

Avatar
Konto usunięte
- Rozumiem - odparła i podeszła do niedoszłej ofiary całopalnej - Dasz radę chodzić? -.

Avatar maxmaxi123
- No, w miarę... tylko pamiętaj, z dala od tych choler...

Avatar
Konto usunięte
- Uważaj na Gwenifer, jeśli ją choć tkniesz, to skończysz jako jej obiad. -.
Zaczęła iść tam, gdzie powinno znajdować się kolegium. Nawigowała się rzecz jasna leżącym na wzgórzu budynkiem, to jest pałacem.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
W koncu ktoß logicznie nawigował...

Tak więc trafiliscie tam w miarę prędkokednak przed wzgórzem zablokiwali wam droge strażnicy. Zwykli straźnicy nic ponad to... no byli elfami ale to szkopuł

Avatar
Konto usunięte
Powitała ich po elficku po czym, już w mowie powszechnej, zapytała - Czy możemy przejść? -.
- Tamten - wskazała lewą, otwartą dłonią Terytiona - chciał się tu dostać, a ja potrzebuję pewnej informacji -.

Avatar maxmaxi123
Kiwnął głową twierdząco.
- Potrzebuję bardzo pilnie, aby te papiery zostały podpisane. Najszybciej, jak się da. Oh, i mam papiery.
Powiedział, wyciągając i pokazując je.

Avatar Angel_Kubixarius
Właściciel
Straznicy spojrzeli po sobie i odpowoedzieli freitce po elficku z wystyngiwanym wysokoelfickim akcentem
- Waćpaństwo nie macie zaproszenia od cesarzowej więc nie przejdziecie, ale ten papier
Pokazał na papier Terytiona
- Wskazywałby że szukacie kolegium bursztynu... pytanie tylko czemu pani też... pani jest kriomantką... widzimy to w etherze... no chyba że państwo są no... hmm.... jakby to... no razem no.. tak czy inaczej bdo kolegium prosimy udać się tą drogą
Wskazal na jakąs sciezkę która mineliście prowadzącą na około wzgórza.

Avatar
Konto usunięte
Spojrzała na towarzysza z lekką nutą zażenowania - Już chyba wolałabym rytualnie zakończyć szkolenie niźli mieć z nim coś więcej wspólnego. - odrzekła - Dziękuję w każdym razie za sprostowanie. -.
- A pytanie to nich mam dotyczące magii ogólnie - dodała i pożegnawszy się po elficku, w dialekcie freickim, udała się nowo wytyczoną ścieżką.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku