Hefajstos-6

Avatar Vader0PL
Dawna nazwa: Brak.
Planeta, która przetrwała najcięższe walki i zrodziła po wojnie wiele przemytników, gangsterów i innych wrogów Federacji. Planeta jest bogata w złoża ropy i platyny, ale nie tylko to jest powodem, dlaczego została zaatakowana. Głównym powodem, chodź nikt tego nie mówi głośno, jest możliwość zaatakowania Spartens, gdyż tylko ta planeta (Hefajstos-3 pomijane) stała na prostej drodze do sojuszników Sojuszu. Na szczęście dla tych wojskowych narwańców szybko powstały tutaj powstania, które sprawiły, że cała planeta jest w trakcie wojny. Kolejnym pechem Federacji jest to, że otwarcie walczą po stronie bojowników Spartens, którzy dostarczają wiele sprzętu tym buntownikom. Wojna jest tutaj wyrównana, a tylko nieszczęście zmusiłoby powstańców do poddania się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Vader:
Kanonierka wyskoczyła z nadprzestrzeni bez problemów, bo te mogą się dopiero zacząć...

Avatar Vader0PL
Stanął za pilotami i rozejrzał się za okrętami Federacji.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było ich kilkanaście, różnych typów, z obecnej odległości ciężko jeszcze określić jakich dokładnie, z czego jeden zaczął Was właśnie wywoływać.

Avatar Vader0PL
///To nie jest Elarid, ani Nowe Gilgasz
Połączenie przychodzące? Ciekawe. Zaczną strzelać, jeżeli nie przyjmiemy?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najpewniej tak, choć obecnie ograniczyli się do strzałów ostrzegawczych w pobliżu kanonierki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyświetlił Ci się hologram młodego oficera, najpewniej porucznika nieco po dwudziestce, który powiedział bez ogródek:
- Tutaj porucznik Mirs z Wielkiej Floty Federacji. Wasza jednostka wkroczyła bez uprawnień na teren objęty działaniami wojennymi. Podajcie powód przybycia lub opuśćcie to miejsce, inaczej zostaniecie zestrzeleni.

Avatar Vader0PL
-Mówi sierżant Eronson McKwak, były wojskowy armii tej planety. Zostaliśmy wysłani i opłaceni przez Federację w celu dyplomatycznego załagodzenia sytuacji z buntownikami. Naszym celem jest nakłonienie buntowników do złożenia broni i dostosowania się do waszych warunków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Milczenie trwało dobrych kilka minut, nim porucznik powiedział:
- Nie wiemy nic o takiej osobie i misji.

Avatar Vader0PL
-Nic dziwnego, kontakt z Federacją skutecznie zaszkodziłby misji, tak samo jak jakakolwiek forma dokumentów.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Bardzo wygodna wymówka dla wszelkiej maści przemytników, rebeliantów i wywrotowców.

Avatar Vader0PL
-Właściwie, jeżeli miałbym być przemytnikiem i dostać się na planetę, użyłbym bardziej realnego scenariusza, niż ten. Słyszał pan o metodzie "na debila"?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Skonsultuję się z dowództwem. - odpowiedział zamiast tego. - Czekajcie.

Avatar Vader0PL
-Oczywiście.
Wyciągnął notes i zapisał coś na nim. Podał kartkę pilotowi.
W razie W ta sama taktyka, co kiedyś na Hefajstos-4. Tylko uważaj przy lądowaniu
///No to jak, robimy lądowanie w stylu Gwiezdnych Wojen VII?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Pewnie.//
- To się nie uda. - mruknął pilot, oczywiście tak, aby tamci z Federacji nie usłyszeli.

Avatar Vader0PL
Odpowiedział tym samym tonem głosu.
-Warto spróbować, mają tutaj piękne parki. Pełne pyłu, ale są.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jakby co to mogę improwizować?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwał głową i rozsiadł się wygodniej na fotelu.
- Nie wiemy o niczym takim. - powiedział oficer w niemalże tej samej chwili. - Macie udać się na jeden z naszych okrętów i wylądować, aby statek i załoga zostały podane inspekcji, albo zostaniecie unicestwieni. - wyjaśnił, a jego prośbę poparła kolejna ostrzegawcza salwa, tym razem jeszcze bliżej kadłuba kanonierki.

Avatar Vader0PL
-W jaki sposób unicestwieni?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Szefie, mogę? - przerwał Ci pilot, ale chyba tylko z grzeczności, bo zaraz strzelił palcami i powiedział do komunikatora:
- Gratuluję gorliwości, poruczniku. A teraz skończcie marnować na nas gaz laserowy i pozwólcie wylądować nam na planecie... No, chyba że chcecie mieć do czynienia z wielkim generałem Randdem, bo to w jego imieniu wykonujemy tę misję.
- Podaj hasło i kod. - odparł inny głos, z pewnością kogoś o wyższej randze.
- Karmazynowa Nowa, Kod Dwa-Jeden-Siedem-Pięć. - odpowiedział bez zająknięcia pilot.
- Droga wolna. - mruknął ktoś ze strony Federacji i chyba rzeczywiście Wam się udało. Poza tym pierwsza pilot zaczęła wpatrywać się w mężczyznę z szeroko otwartymi oczyma, w sumie jak wszyscy inni, którzy byli obecnie na mostku.

Avatar Vader0PL
Wspomógł sobie ręką, żeby zamknąć usta. Poczekał, aż sytuacja z lekka się uspokoi.
-To... ta podwyżka, o którą prosiłeś...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Machnął ręką.
- Nie trzeba... Wiesz, nie lubię korzystać z faktu bycia kiedykolwiek w Federacji, choć to czasem się przydaje. - odparł, a siedząca obok kobieta sprawnie minęła blokadę i zaczęła wchodzić w atmosferę planety.

Avatar Vader0PL
-Dobra. Jednak za to dostajesz złotą gwiazdkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co to ta cała złota gwiazdka?

Avatar Vader0PL
-Jest złota i można ją sobie nakleić na piersi. Prestiż.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Prestiżowy cel dla snajperów?

Avatar Vader0PL
-Możesz sobie ją nalepić w dowolnym miejscu, z wyjątkiem innych członków załogi i ich rzeczy prywatnych.
Mówiąc to wyciągnął naklejkę - złotą gwiazdkę i podał ją pilotowi.
///Muszę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Musisz.//
Pokiwał głową i przylepił ją sobie klatce piersiowej. Miał zamiar dodać coś jeszcze, ale że był potrzebny do pomocy z racji atmosferycznych turbulencji to skupił się na pilotowaniu.
- Wygląda mi to na jakąś burzę. - powiedziała siedząca obok pilota kobieta.

Avatar Vader0PL
Spojrzał na to, co widział. W końcu to tutaj się wychował. Na tej planecie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie widziałeś wiele, głównie rzeczoną burzę, która skutecznie uniemożliwiała Wam obserwowanie okolicy, niezależnie czy skanerami, czy własnymi oczyma.

Avatar Vader0PL
-Oby burza nie porysowała Samuela. Nie lubiałem tutejszych burz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To się wyklepie. - odparł drugi pilot. - O, widzę jakąś platformę... A nie, chwila... To miasto. Lądować, sir?

Avatar Vader0PL
-Może to być ryzykowne, gdyż nie wiemy, co zobaczymy. Mniejsza, ląduj.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Miasto. - odparł sarkastycznie, ale potem przezornie stulił mordę, a kanonierka osiadła na pokrytej piaskiem i kurzem płycie lądowiska.

Avatar Vader0PL
-Przeczekać burzę, jeżeli to nic nie da, to za godzinę ruszam z dwoma ochotnikami.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwał głową, zaś czas wlókł się niemiłosiernie. Niemniej, w końcu minęła godzina, a burza ani trochę nie straciła na sile, choć także się nie rozszalała.

Avatar Vader0PL
-To kto chętny?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mieczysław, Mirosław, Benito i Jakot, wypada wybrać dwóch z nich i ruszać.

Avatar Vader0PL
-Mirosław, Jakot. Ze mną.
Opuściłpokład zabierając swoją broń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po drodze oni również chwycili za giwery i resztę zabawek. Opuszczając pokład po trapie od razu zostałeś uderzony niekoniecznie przez gorąco, a pył i całą masę drobinek piachu, które uderzały o Ciebie, Twoich towarzyszy i kanonierkę.

Avatar Vader0PL
Zasłonił sobie drogi oddechowe.
-Cholera, ale piździ.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pozostali pewnie by odpowiedzieli, ale mówienie w takich warunkach czegokolwiek nie było zbyt dobrym pomysłem. Cóż, wypadałoby jakoś opuścić tę zawieję, na przykład chroniąc się w jakimś budynku. Bo powrót na kanonierkę nie wchodzi w rachubę, prawda?

Avatar Vader0PL
No z pewnością nie tak szybko. Ruszył przed siebie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wchodząc między budynki burza była nieco mniej odczuwalna, także rozróżniałeś poszczególne kształty. Poza tym dostrzegłeś dziwne, fioletowe światło, które po bliższym przyjrzeniu się okazało się niczym innym jak tylko neonowym szyldem jakiegoś baru, karczmy, oberży czy jak się to tutaj zwie.

Avatar Vader0PL
Wszedł więc do środka.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zastałeś w środku dość archaiczne wnętrze w postaci ustawionych na zakurzonej podłodze wytartych i zużytych stolików oraz krzeseł, długiego kontuaru oraz szafki pełnej alkoholi za nim. Nie widziałeś jakiegokolwiek sprzętu służące rozrywce, może z wyjątkiem talii kart, za pomocą której kilku mężczyzn w kącie rozgrywało partyjkę pokera.
Wewnątrz trafiłeś zarówno na mężczyzn, jak i na kobiety, przeważnie rasy ludzkiej, acz dostrzegłeś garść przedstawicieli innych ras: Orków, Goblinów i Elfów. Warto dodać, że wszyscy byli uzbrojeni i wpatrywali się w Was, z tym że każdy odnosił się z tym i ukazywał to w mniejszym lub większym stopniu.

Avatar Vader0PL
No cóż, ruszył prosto do barmana.
-Hasło to na Hefajstos-1 brzmiało Katapulta, Bełt był na 2, a na 3 był Hoop. Na Czwórkę i Piątkę przypadał kolejno Łuk i Miecz, a na Hefajstos-7 hasła nie było, tylko odznaka. Psiamać, co było hasłem dla rebeliantów na 6?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Dałeś i myślnik, i kursywę, więc nie łapię: To myśl czy wypowiedź? A jeśli to drugie, to mówi do siebie, barmana czy kogo?//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 6188 postów, 77 tematów i 32 członków

Opcje grupy Mascoawei [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Mascoawei [PBF]