Ja tam przegrałem całego sylwestra. Petard było strasznie dużo bo wszyscy sąsiedzi (mieszkam na wsi) postanowili kupić najgłośniejsze petardy. Nawet syrena strażacka była.

a wy jak spędziliście sylwestra

Piżama Party ,nagrywanie msp o 21:00 i wrzucenie tego na YT , oglądanie filmu "Mumia" i jedzenie chipsów, pcie pepsi ,oglądanie koncertu Metallica

Nadrobiłam sobie trzy odcinki serialu, zeżarłam chipsy, a potem się nudziłam i pisałam z kolegą na jeja do 3:40.

Najpierw byłam u mlodszej kuzynki. Potem siedziałam w domu i uspokajałam kota. 5 minut patrzenia na fajerwerki. Znowu uspokajanie kota.

Oglądałam z kol anime przez cala noc xD i na Nowy rok wysłałam koledze starte shipow C:

rysowałem



a bynajmniej próbowałem ;-;

Jadłam czypsy, grałam w LB2 a potem trochę w Half-Life 2: Episode One, piłam pepsi i szampana Party Pop truskawkowego z bratem.

MrocznyK pisze:
rysowałem



a bynajmniej próbowałem ;-;

A co? (Insert lenny face)

Hadesares pisze:
A co? (Insert lenny face)

fanowską postać z uniwersum kreskówki

MrocznyK pisze:
fanowską postać z uniwersum kreskówki

A ja myślałem że ciekawsze rzeczy... :3

Ja próbowałam stworzyć w Simsach kolegę, ale sobie przypomniałam, że nie pamiętam twarzy.

#choroba #gorączka

A wyobraźcie sobie, że nigdy nie piłem Pikolo...

A co do Sylwka to uspokajanie psa i patrzenie na ewentualne petardy

Maikielo pisze:
A wyobraźcie sobie, że nigdy nie piłem Pikolo...

Musisz posmakować, 5 kieliszków wystarczy i zaliczysz zgona

Maikielo pisze:
A wyobraźcie sobie, że nigdy nie piłem Pikolo...

Ja kiedyś wypiłam pół łyka i resztę urodzin koleżanki spędziłam leżąc na kanapie. Od tego czasu nawet nie dotykam gazowanych napojów.