Właściciel
Pomieszczeń w Budynku N nie można już nazwać pokojami, tylko celami. Drzwi prowadzące do środka są stalowe i wyposażone w zamek elektromagnetyczny oraz zwykły. Wyjrzeć na zewnątrz można jedynie przez zakratowane, miniaturowe okienko. Cała cela jest przedzielona na pół jedną, solidną kratą, która nie pozostawia nadziei na przepiłowanie czy wyłamanie. Szafy znajdujące się w pokoju są pozbawione skrzydeł i na stale zamontowane do ścian. To samo tyczy się łóżek. Lampy zamontowane wysoko pod sufitem oświetlają pomieszczenie miękkim światłem, a naturalnego powiewu dostarcza zakratowane okienko pod sufitem. Cały pokój jest obity grubą, gumową wykładziną. Ten pokój jest zajmowany przez Bronisława Komorowskiego, który czeka na współlokatora.
Właściciel
wiewiur500kuba
Bronisław co chwilę przewracał się w łóżku. Nie mógł zasnąć, ciągle myślał o swych fotografiach. Te myśli spędzały mu sen z powiek, a im bardziej był niewyspany i zmęczony, tym bardziej o nich myślał
No to najprościej w świecie próbował wstać. Skoro nie może spać, to lepiej żeby był trzeźwy, obudzony. Wtedy to może jakoś się zmęczy i zachce mu się spać. Wstał z łóżka i poszukał wzrokiem teczki ze swoimi zdjęciami.
Właściciel
Teczka stała spokojnie w tym samym miejscu co wczorajszego wieczoru, spokojnie oparta o nogę łóżka. Przez kraty do celi wpadało jasne światło dnia. Pogoda była z pewnością wspaniała.
Wziął ją i zaczął zachwycać się zdjęciami które się w niej znajdowały. Nie odda jej nikomu, są tylko jego dla jego dyspozycji! Czy ktoś spacerował po korytarzu?
Konto usunięte
wiewióreczka moja
Tak, mogłeś wyraźnie usłyszeć jak jeden z woźnych śpiewa piosenkę wyzywającą jakiegoś teletubisia.
Wziął natychmiast swój profesjonalny aparat, podszedł do krat i próbował zrobić mu jak najlepsze i najseksowniejsze zdjęcie. Wiadomo, że najseksowniejsze w tych warunkach. Jeśli było ciemno, czy coś to oczywiście z fleshem.
Właściciel
Już prawie uchwyciłeś zdjęcie tych przesyconych seksapilem, umięśnionych pośladków woźnego, gdy zostały zasłonione przez strażników, prowadzących jakiegoś nowego więźnia. Oni też byli niczego sobie, ale zdjęcie zostało zrobione w ruchu i było nieco rozmazane
Czekal aż przejdą i ponowił probe zrobienie zdjęcia.
Konto usunięte
Okazało się, że nie przeszli, tylko zaczęli zbliżać się do twojej celi. Ale za to zrobiłeś całkiem niezłe zdjęcie ciemnej, umięśnionej strażniczki, więźnia pochodzącego z Azji oraz strażnika z klimatycznym, parudniowym zarostem.
No to dzisiejsza noc będzie pełna wrażeń. Skoro szli w stronę jego celi to musieli kogoś prowadzić. Porobił jeszcze jedno czy dwa zdjęcia strażnikom po czym wrócił na łóżko i zaczął obsesyjnie przytulać do siebie walizkę//teczkę(nie pamiętam) ze zdjęciami.
Konto usunięte
Gdy ją tak przytulał, zauważył, iż nieco się zmieniła od wczorajszego wieczoru. Tak, definitywnie była inaczej zamknięta. Wygląda na to, że ktoś ją tykał.
Rozglądnął się dookoła szukając wzrokiem jakieś innej osoby która znajduje się tutaj. Może siedzi gdzieś skulona w kącie czy coś? Gdyby nic nie znalazł natychmiast podbiegłby do krat licząc że ktoś zwróciłby uwagę na niego.