Kanonierka typu Anvil Samuel

Avatar Vader0PL
Jest to pojmana przez piratów Kanonierka, w której nie zostały przeprowadzone większe zmiany. Cała załoga składa się z ludzi, dodatkowo w większości z mężczyzn. Jedyną kobietą w załodze jest pierwszy pilot. Załoga:
-Hektor Jutesski, kapitan.
- Amanda Mitten, pierwszy pilot.
- Etto, drugi pilot
-Mieczysław Telegr
-Mirosław Telegr
- Benito, zastępca
- Jakot, żółtodziób

Avatar Vader0PL
Hektor podszedł do pilotów.
-Jak daleko zostało nam do Amyklej?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W przeliczeniu z naszej obecnej prędkości i odległości na uniwersalny czas galaktyczny to około dwie godziny, czternaście minut i trzydzieści siedem sekund. - wyjaśniła służbiście Amanda. - Poza tym wszystko w normie, lecimy zgodnie z planem.

Avatar Vader0PL
-Bardzo dobrze. Jeżeli nie natrafimy na patrole Federacji, to spokojnie zaopatrzymy się u Spartensów w kontrabandę i ją przetransportujemy do handlarzy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A potem?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwała głową i wróciła do pracy, a właściwie to udawania, że pracuje, bo obecnie ma niewiele do roboty, tak jak każdy inny.
//Jaka jest planeta docelowego tego lotu?//

Avatar Vader0PL
//Amyklej, dodam.
No i dobrze, on udał się do magazynu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś tam bez problemów.

Avatar Vader0PL
No i tam się zdrzemnął. Jedyne tak ciche miejsce, a na dodatek w miarę duże.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I po przekąskę blisko, więc fakt, miejsce idealne. Niemniej, zdrzemnąłeś się, a obudził Cię głośny alarm, który w sumie wyrwałby ze snu nawet umrzyka.

Avatar Vader0PL
Spróbował połączyć się z pilotami.
-Co się dzieje?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Lepiej jakby sam pan to zobaczył... - odrzekł jeden, a ton jego głosu pozostawia wiele do życzenia.

Avatar Vader0PL
Westchnął i tam ruszył.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Na mostku panowała niezwykle nerwowa atmosfera, właściwie mógłbyś ją kroić nożem. Niemniej, ciekawej była za iluminatorami, bo zauważyłeś tam jakiś cywilny frachtowiec i podczepioną do niego wojskową fregatę. Ponadto wokół nich roiły się myśliwce typu Grot w łącznej liczbie dziesięciu, dwa inne leciały w Waszym kierunku. Niby nic niezwykłego, choć wymalowany na owych maszynach symbol jest dość niepokojący. Jaki symbol? Ano taki, którego lubi używać Służba Celna Federacji.

Avatar Vader0PL
-No, zajebiście. Droga powrotna będzie ciężka. Teraz... dziękować, że nic nie przewozimy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ale oni nie wykryją jakoś, że to kradzione, nie? - spytał jeden z członków załogi.

Avatar Vader0PL
-Zarejestrowaliśmy ją jeszcze raz na Fiodorze, teraz ma nowe blachy. O ile tak to można nazwać...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- I tak im nie ufam, a palce mnie świerzbią. - powiedział inny, jeden z Waszych strzelców.

Avatar Vader0PL
-Też chciałbym mieć fregatę, ale mają przewagę liczebną.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No to może chociaż myśliwce i skok w nadświetlną?

Avatar Vader0PL
-Jak na razie, to nie chcemy kłopotów. Musimy dolecieć do Amyklej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jak musimy to musimy. - mruknął.
- Nadchodzi transmisja od okrętu. Odebrać połączenie?

Avatar Vader0PL
-Odbierz. Ja mówię.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Tutaj patrol Federacji, mówi pilot Qorl Stlysk. Trafiliście na przestrzeń celną Federacji bez uprzedzenia. Okażcie pozwolenie na przebywanie tutaj lub przygotujcie się do przyjęcia grupy abordażowej żołnierzy i celników. Jeśli się nie zgodzicie, zostaniecie aresztowani, a w wypadku stawiania oporu Wasza jednostka zostanie zniszczona. Jeśli potwierdzacie i rozumiecie, prześlijcie to komunikatem zwrotnym. Stylsk bez odbioru.

Avatar Vader0PL
-Oto mój komunikat. Jest to przestrzeń niczyja, gdyż leży na trasie do Spartens. Spartens należy do Sojuszu, więc wasze prawo tutaj nie zobowiązuje i nigdy nie będzie zobowiązywać. Ostrzał Kanonierki należącej do Sojuszu będzie równorzędny z wypowiedzeniem wojny. Bez odbioru.
Kończąc to zrobił krok do tyłu i sprawdził, czy broń jest gotowa.
-Ku*wy z Federacji, nie będą mnie straszyć

Avatar Kuba1001
Właściciel
Była gotowa już wcześniej, więc tak, jest. Poza tym tamten frachtowiec skoczył w nadprzestrzeń, a fregata ruszyła ku Wam, podobnie jak wszystkie myśliwce.

Avatar Vader0PL
-Jak myślicie, ile liczy sobie grupa abordażowa?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Pewnie kilku celników i kilkunastu żołnierzy.

Avatar Vader0PL
-Przy naszym wyposażeniu, ile to zajmie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Za długo.

Avatar Vader0PL
-A próba kontrabordażu? My ich?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jest nas za mało, a nawet jeśli byśmy spróbowali, myśliwce zdążyłyby roznieść fregatę, gdyby załoga nie zdołała się obronić.

Avatar Vader0PL
-Czyli nadprzestrzeń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Musimy najpierw wyminąć fregatę, żeby nie zderzyć się z nią, a wtedy będziemy pewnie pod ostrzałem myśliwców.

Avatar Vader0PL
-Wymijaj, reszta do wieżyczek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Problem jest taki, że całe nasze uzbrojenie jest skierowane do przodu, poza wieżyczkami, ale jak myśliwce siądą nam centralnie na ogon to mogiła.

Avatar Vader0PL
-Trza liczyć na naszą celność. Musimy po prostu ominąć fregatę szybko i wskoczyć w nadprzestrzeń.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kilka chwil, ostrzeżeń i strzałów ostrzegawczych później już mknęliście, co prawda ostrzeliwani, ale osłony powinny to wytrzymać, a hipernapęd zaraz się naładuje.

Avatar Vader0PL
-Federacja niechaj będzie pier*olona, nech jej armia zawalona, a rodzina ukatrupiona.
Wyrecytował z pamięci wers z piosenki pirackiej o Federacji. Jednakże nie opuszczała go myśl, że jeszcze coś się może stać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I rzeczywiście, bo fregata dołączyła swoje błyskawice, których lasery i działa jonowe poważnie nadszarpnęły Wasze osłony. Między jednym wstrząsem, a drugim, słyszałeś ciche szepty jednego z członków załogi, które najpierw wziąłeś za modlitwę, a potem okazały się słowami powtarzanymi wciąż jak mantra:
- Oby nie mieli promieni ściągających, oby nie mieli promieni ściągających.

Avatar Vader0PL
-Żeby nie wykrakał, żeby nie wykrakał, żeby nie wykrakał, żeby nie wykrakał...

Avatar Kuba1001
Właściciel
I nie wykrakał, gdyż po chwili gwiazdy się rozmyły, a Wy znaleźliście się w bezpiecznej nadprzestrzeni.
- No, kolejny list gończy do kolekcji. - mruknął pilot, wyciągając się w fotelu. - Nie dziękujcie wszyscy na raz.

Avatar Vader0PL
-Właśnie dlatego masz taki procent z zysków.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Cholerna racja. - powiedział z uśmiechem i odmeldował się, opuszczając mostek. Zapewne, jak to ma w tradycji, idzie się urżnąć, aby świętować kolejne małe zwycięstwo.

Avatar Vader0PL
///Pierwszy pilot to kobieta ;-;
W sumie wszystkim by się przydało jakoś zrelaksować.
-Ktoś chętny w partyjkę Poretium?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//To jest drugi pilot :V//
Głupie pytanie. Każdy!

Avatar Vader0PL
-Zapraszam do stołu.
//Przy okazji czas dodać Poretium.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//W sumie to dodaj i wtedy dam odpis, bo nie wiedząc na czym polega gra, nijak wiem, co odpisać.//

Avatar Vader0PL
//Możesz przewinąć, bo nie będę jakoś się nad tym rozwodził.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku