Uznawana za jeden z naturalnych cudów galaktyki, Mgławica Degralia to miejsce jednocześnie niezwykle piękne i niezwykle niebezpieczne.
Tworzący ją gaz i pył międzygwiezdny ma najróżniejsze barwy, wśród których przeważają te ciepłe, czyli czerwony, żółty, pomarańczowy i ich odcienie, które to na dodatek ciągle się ze sobą mieszają, jeszcze bardziej potęgując efekt piękna i niezwykłości tego miejsca. To także miejsce narodzin wielu gwiazd, przez co w niektórych, już archaicznych źródłach, można się spotkać z terminami, które mówią o tej mgławicy jako o Mgławicy Matki, Mgławicy Gwiazd, Matce Gwiazd lub Kuźni Gwiazd, choć obecnie nazwy te wyszły z użycia.
Mgławica nie jest pozbawiona też walorów przemysłowych, gdyż obfituje w różne pierwiastki i gaz laserowy, przez co roi się tam od droidów i sond wydobywczych, które pobierają owe surowce i dostarczają je do bezzałogowych stacji i magazynów na obrzeżach Degrilii.
Przez środek mgławicy wytyczono trasę dla statków pasażerskich, które często przewożą turystów z całych regionów galaktyki, którzy to płacą spore sumki, aby tylko zobaczyć to miejsce na własne oczy. Często mogą im trafić się dodatkowe atrakcje, na przykład atak piratów na statek, gdyż na terenach w pobliżu mgławicy działają różne grupki piratów, które łupieniem statków pasażerskich, okradaniem podróżnych i chwytaniem ich w niewolę lub dla okupu zajmują się dorywczo lub to na tym opierają większość swych działań. Niestety, jest to dla nich idealne miejsce, ponieważ patrole jakichkolwiek sił porządkowych zapuszczają się tu niezwykle rzadko, głównie przez właściwości mgławicy: Będąc w jej wnętrzu szwankują systemy namierzania, wykrywania i kontroli ognia, nie działają osłony energetyczne, a także nie można z nich dokonać skoku nadprzestrzennego.