Stolica Imperium Kluurgów i ta planeta, w której wypadku większość galaktyki nadal zastanawia się, jakim cudem ona nadal funkcjonuje. A czemu miałaby niby nie funkcjonować?
Kluurgowie to naród skłonny do bitki, co udowadniali od czasów najdawniejszych, najpierw tocząc wojny plemienne, później międzyklanowe, a następnie międzypaństwowe. Gdy nastał czas większej stabilności zaczął się okres wojen domowych, powstań, buntów, rebelii i zamachów, a gdy się skończył, Kluurgowie mieli już na tyle wysoki poziom technologiczny, aby nieść swoją filozofię i kulturę na inne planety.
Ploor posiada jeden księżyc i jedno słońce, zaś z oddali wydaje się otoczone pasem mniejszych księżyców, asteroidów czy innych ciał niebieskich. Wrażenie to mija wraz ze zbliżeniem się do planety, gdyż można już wtedy dostrzec, że te pierścienie nie są naturalne, ale stworzone przez Kluurgów i składają się zarówno z portów, stacji celnych, punktów przeładunkowych, magazynów, hangarów, stoczni remontowych i budowlanych, ale też z pól minowych, stacji bojowych i zautomatyzowanych dział laserowych, jonowych, wyrzutni pocisków i tym podobnych oraz wielu, wielu innych konstrukcji o znaczeniu cywilnym lub wojskowym.
Księżyc Ploor, oficjalnie bez nazwy, niegdyś był niezamieszkany, ale szybki postęp technologiczny sprawił, że z czasem stał się on czymś więcej, a mianowicie poligonem do testów nowych rodzajów broni, fabryką okrętów, droidów, mechów, pojazdów, broni i amunicji, dodatkowym garnizonem, bazą wypadową i magazynem.
Na powierzchni planety widać szkody, jakie wyrządziły liczne konflikty, zwłaszcza z orbity lub górnych warstw atmosfery, gdyż nie zdążyła ona zabliźnić jeszcze wszystkich ran, jakie zadały jej ciągłe konflikty. Kluurgowie posiadają szereg mniejszych i większych miast, a także położone poza ich obrębami kopalnie, fabryki, zakłady przemysłowe, poligony, posterunki, bazy wojskowe i lotnicze oraz plantacje. Nie, to nie błąd: Mimo tak wielkiej dewastacji planety i zamiłowania do wojaczki pośród jej mieszkańców to nadal zajmują się oni uprawą roślin i hodowlą zwierząt, a mianowicie pewnego porostu, z którego otrzymują swoje ulubione piwo, oraz wielkich ryb słodkowodnych i słonowodnych, które są ich przysmakiem. Oczywiście, Kluurgowie nigdy nie zniżyliby się do czegokolwiek poza konsumpcją i doglądaniem produkcji, a więc pracę fizyczną wykonują droidy, a czasem też niewolnicy, których hurtem sprowadza się na Ploor. Równie często trafiają też do miast, jako służba lub króliki doświadczalne do różnorakich eksperymentów, jakie to Kluurgowie prowadzą, oraz do kopalni, zakładów przemysłowych i tym podobnych.
Miasta Kluurgów są zdecydowanie najbezpieczniejsze na całej planecie, gdyż tam można spotkać się tylko z nimi i ich agresywnym traktowaniem. Poza metropoliami jest o wiele gorzej, ponieważ czają się tam bandy niewolników, które cudem zdołały uciec i nie liczy się dla nich nic, poza przeżyciem, różnorakie potwory, ze szczególnym uwzględnieniem setek Labahów, zdziczałe droidy, a niektórzy mówią nawet o Szkieletach, Nieumarłych i Mutantach lub eksperymentach, które Kluurgowie wypuścili na wolność, aby sprawdzić, jak sobie radzą, albo by się ich po prostu pozbyć.
Powierzchnia planety, podobnie jak jej niebo, odznacza się barwą fioletu i czerwieni w różnych odcieniach, zaś księżyca - błękitem i granatem.