Karabin laserowy BKS - Gdy Imperium Kluurgów zaczęło rodzić się w bólach na nowo, do armii zaciągali się masowo rekruci, których przydzielano do poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Najwięcej oczywiście zaciągnęło się do piechoty, a tam podstawmy elementem ekwipunku była broń strzelecka, bez której ani rusz udać się na wojnę. Owszem, z racji gabarytów, Kluurgowie uwielbiają korzystać ze wszelkiej maści toporów i młotów bojowych, ale rzucenie się z nimi na wroga wyposażonego w broń laserową lub choćby palną to idiotyzm. Dlatego zakupiono gigantyczne ilości karabinów laserowych LC-38, jakie były ówczesnym standardem i ostatnim krzykiem wojskowej mody. Jednakże czasy się zmieniały i pojawiła się rozwojowa wersja Trzydziestki Ósemki, LC-76, do tego Colt wypuszczał coraz więcej broni na rynek, a Federacja i Sojusz zaczęli produkcję własnego karabinu, a z czasem i innej broni. I tak Kluurgowie, ze swoimi LC-38, zostali głęboko w dupie.
Natychmiast zapędzono inżynierów do desek kreślarskich i już po pięciu miesiącach powstał prototyp nowej broni dla żołnierzy Imperium. Wojskowi wpadli w zachwyt i natychmiast zamówili to cacuszko jako podstawowy karabin swojej armii. LC-38 i LC-76 wycofywano coraz dalej i dalej do jednostek o mniejszej wartości, aż w końcu zaczęły leżeć na magazynach. Nim Kluurgowie wymyślili jednak jak tę broń zmodyfikować, żeby jeszcze się do czegoś nadawała (a pomysły były ambitne: Karabin przeciwpancerny, karabin wyborowy, ręczny karabin laserowy, strzelba, uzbrojenie lekkich i zautomatyzowanych wieżyczek strzeleckich) lub komu opchnąć, problem rozwiązał się sam: Nowe podboje zasiliły Imperium niewolnikami, a że mięsa armatniego nigdy dość, żołnierzy wyposażono w ten sprzęt i po kłopocie, zaś Kluurgowie skupili się tylko na swojej zabaweczce.
Karabin laserowy BKS, bo tak zwie się ten sprzęt, to niezwykle użyteczna i wartościowa broń, mogąca rywalizować z każdą inną, jaka obecnie jest dostępna na galaktycznym rynku. Jest ciężka (niewiele ras może ją utrzymać, a co dopiero z niej strzelać) i wytrzymała. Tyczy się to nie tylko odporności na uszkodzenia, gdyż jest bronią naprawdę niezawodną i pył, brud, kurz, błoto i takie tam nie są jej straszne, ale ogólnej wytrzymałości, dzięki czemu żołnierze Kluurgów podczas walki wręcz mogą użyć karabinu jak maczugi. Broń ma pojemny magazynek, a także możliwość doczepienia kilku dodatkowych. Sprawia to, że może oddać nawet tysiąc strzałów bez przeładowywania (sześćset, jeśli nie doczepi się do niej dodatkowych magazynków). Choć posiada przyrządy celownicze i jest stabilna, Kluurgowie nie celują z niej w ten sposób, choć się zdarza. Zamiast tego wolą ostrzeliwać się z biodra.
Broń jest bardzo podatna na modyfikacje: Kilka sekund i można dołożyć do niej dwójnóg, idealny do prowadzenia ognia podczas leżenia na ziemi, zwiększając celność i stabilność broni (wtedy Kluurgowie już używają przyrządów celowniczych). Minuta oraz wymiana kilku części pozwala przekształcić też tę broń na strzelbę (pocisk jest w stanie zniszczyć lekkiego mecha, jeśli podejdzie dostatecznie blisko) lub karabin snajperski, w wypadku którego faktycznie jeden strzał to jeden trup. Ponadto, niezależnie od wersji, łatwo zamontować tam lepsze celowniki, latarki, noktowizory, dodatkowe magazynki, granatniki, a nawet inne wariacje (podobno trwają prace nad miniaturowy generatorem osłon, który ujawniałby się w postaci tarczy, której środkiem byłaby lufa broni, chroniąc w ten sposób strzelca, ale to mało prawdopodobne).
Nikt w galaktyce, poza Imperium Kluurgów, rzecz jasna, nie ma dostępu do tej broni. Nawet wydarcie jej z zimnych łapach łuskowatego żołnierza, który jej używał nic nie daje, gdyż każda broń jest przypisana do poszczególnego żołnierza i jeśli ten z misji nie wrócił, a broni nie zabrano, to jest ona dezaktywowana, aby po pięciu minutach rozpocząć trwające trzydzieści sekund odliczanie (bezgłośne, rzecz jasna, i niewidoczne. Kluurgowie to szczwane i okrutne bestie), które skutkuje eksplozją broni.
Karabiny BKS nigdy nie zawiodły swoich właścicieli i Imperium, więc raczej nie ma szans, że zostaną wymienione na coś innego.
Geneza nazwy jest co prawda nieznana, lecz walczący przeciw żołnierzom uzbrojonym w tę broń ukuli własne rozwinięcie tej nazwy: Broń Kluurgijskich Siepaczy.