Stadion El Dorado

Avatar Vader0PL
Właściciel
Witamy wszystkich przed telewizorami na stadionie El Dorado! Dzisiejsze spotkanie komentować będą dla was: Dariusz Szpakowski i Jacek Laskowski. Panie Dariuszu, może na wstępie wspomnimy coś o Stadionie El Dorado? Z miłą chęcią Jacku. Otóż Stadion El Dorado jest położony w [USUNIĘTO]. Jest to największy i najlepszy stadion świata, gdzie przez ostatnie lata toczyły się wszystkie ważniejsze imprezy sportowe, nie tylko te dotyczące piłki nożnej. W oczy rzuca się przede wszystkim oświetlenie, które sprawia, że pole widzenia piłkarzy może zostać w każdej chwili zmienione, oraz fakt, że przegrani zostają strąceni poziom niżej, wprost do [USUNIĘTO]. Można powiedzieć, że toczą się tutaj walki niczym w Koloseum *śmiech*. Z całą pewnością, jednak nie jest to już takie wesołe dla zawodników na boisku. Na koniec chciałbym wspomnieć o tym, że na stadionie obecnie czeka blisko dwadzieścia tysięcy kibiców, którzy mogą rzucić się na boisko i rozszarpać oszukujących piłkarzy. A więc zapowiada się emocjonujące widowisko!.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Kotalke
Damien McKee obudził się w pozycji siedzącej. Był na trybunach jakiegoś gigantycznego stadionu, obecnie pustego.

Avatar
Konto usunięte
Co do cholery? Zastanawiałem się skąd się tu wziąłem. Wstałem i rozjerzałem się po okolicy, szukając jakiegoś wyjścia. Czyżbym przez przypadek się upił i jakoś tutaj trafił? Mam nadzieję, że nie...

Avatar Vader0PL
Właściciel
Wyjść było kilka, otwarte.

Avatar
Konto usunięte
Skierowałem się szybkim krokiem do najbliższego z nich, rozglądając się wokół.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Stadion był pusty. W chwili oglądania się za siebie uderzył o wyjście. Zamknięte.

Avatar
Konto usunięte
Hmm... Drzwi były szklane? Jeśli nie, poszedłem szukać innych.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Inne również się zamknęły.

Avatar
Konto usunięte
W takim razie chyba zostało mi tylko siedzenie tutaj, aż ktoś nie przyjdzie mnie wypuścić. Pomocowałem się chwilę z drzwiami, bez większych nadziei, po czym wróciłem na trybuny.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Wrócił na trybuny i nic się nie stało.

Avatar
Konto usunięte
Z braku lepszego pomysłu, zszedłem na boisko i zacząłem po nim spacerować.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Porażka, nie udało się zejść na boisko. Zostało tak zbudowane, że nie można na nie wejść.

Avatar
Konto usunięte
Zdenerwowany podbiegłem do najbliższych drzwi i zacząłem nawalać w nie pięściami, krzycząc:
- Wypuście mnie!

Avatar Vader0PL
Właściciel
Drzwi się otwarły, a on wpadł do środka.

Avatar
Konto usunięte
Lekko zaskoczony wstałem i rozejrzałem się, gdzież to się znalazłem.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Pod trybunami, tak z grubsza.

Avatar
Konto usunięte
Podążyłem przed siebie, mając nadzieję na znalezienie wyjścia.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Takiego nie udało się znaleźć, choć okrążono cały stadion.

Avatar
Konto usunięte
Spróbowałem otworzyć pierwsze lepsze drzwi. Może akurat znajdę jakąś drogę na zewnątrz?

Avatar Vader0PL
Właściciel
Wszystkie drzwi były zamknięte.

Avatar
Konto usunięte
//Vader plz. Co mam robić.

Avatar Vader0PL
Właściciel
//Przeżyć. Teraz się zrobi źle ^^

Avatar
Konto usunięte
Sprawdziłem godzinę na telefonie i poszukałem jakiegoś okna. Chociaż, pewnie żadnego nie było.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Godzina wskazywała na HE:LL, okien oczywiście brak.

Avatar
Konto usunięte
//Ej, miało się zrobić źle.

Avatar Vader0PL
Właściciel
/// =)

Avatar
Konto usunięte
Hell? Interesujące. Rozumiem, że nie miałem też zasięgu?

Avatar
Konto usunięte
Spróbowałem zlokalizować jej źródło.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Pieśń go wręcz otaczała.

Avatar
Konto usunięte
Dziwne... Z braku lepszego wyjścia zacząłem przechadzać się korytarzami. Ktoś w końcu tu przyjdzie, prawda?

Avatar Vader0PL
Właściciel
No tak, usłyszał zbliżające się kroki po lewej.

Avatar
Konto usunięte
Udałem się w tym kierunku. To na sto procent ktoś, kto pomoże mi się stąd wydostać, prawda? Prawda?!

Avatar Vader0PL
Właściciel
Ależ oczywiście, narrator wspiera swoich graczy.
Okazało się, że postać gdzieś się ukryła. Ale musiała być gdzieś w pobliżu.

Avatar
Konto usunięte
A gdzie tak właściwie byłem?

Avatar Vader0PL
Właściciel
Poza boiskiem, pod trybunami.

Avatar
Konto usunięte
Zacząłem nasłuchiwać, może akurat uda mi się ją zlokalizować. Coraz bardziej byłem pewien, że to zwyczajny sen. Za jakiś czas pewnie obudzę się w moim mieszkaniu...

Avatar Vader0PL
Właściciel
Ktoś przebiegł po lewej. Zostały ślady na podłodze. Popiół.

Avatar
Konto usunięte
Podszedłem tam.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Popiół? Nikogo tam nie było.

Avatar
Konto usunięte
Podążyłem za śladem.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Ten urwał się przy wejściu na boisko.

Avatar
Konto usunięte
Przystanąłem i znów zacząłem nasłuchiwać. Jeśli nic się nie stało, poszedłem przed siebie, na boisko.

Avatar Vader0PL
Właściciel
I tym samym usłyszał pierwsze zdanie, które padło tutaj od dawna.
-Nie wiesz, że nie można wchodzić na murawę? Grzywna za to grozi, chyba blisko trzy tysiące dolarów.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzałem się w poszukiwaniu źródła owego głosu

Avatar Vader0PL
Właściciel
Nikogo nie było widać.

Avatar
Konto usunięte
- Eee... Halo?! - krzyknąłem, rozglądając się nerwowo.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Nikt nie odpowiedział.

Avatar
Konto usunięte
Hmm... Interesujące. Wpadłem na pomysł. Znów skierowałem się na boisko. Jeśli głos znów się pojawi to będę mógł śmiało stwierdzić, że to tylko czujnik ruchu, a nie prawdziwa osoba.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Idiota!

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku