Imię.: Mikael
Nazwisko.: Simantel
Narodowość.: Norweg
Zawód.: Szczerze powiedziawszy nie ma jednej pracy. Do wszystkiego się wpycha, jednakże najczęściej widywany jest jako bibliotekarz. Robi również jako opiekunka do dzieci, kelner w niewielkiej kawiarence, oraz pisarz. Na koncie ma już jedną książkę.
Wiek.: 23 lata,a gdyby tak patrzeć uważniej to 22 i pół.
Płeć.: Mężczyzna
Historia.: Mikael urodził się w niewielkim miasteczku, w Norwegii. Jego rodzice nie byli w sumie jakoś szczególnie bogaci, jednakże byli bardzo szanowani. Ojciec był lekarzem a matka miała sklep z kwiatami, który wszyscy z chęcią odwiedzali. Chłopak posiadał jeszcze dwie młodsze siostry. Jako tako mijało mu to życie, chciał zostać malarzem, jednakże odkrył w sobie miłość do książek i teatru. W szkole zawsze wygrywał konkursy recytatorskie, pisarskie itp.
Oczywiście nic nie trwa wiecznie. Pewnego dnia, a dokładniej gdy miał szesnaście lat, rodzice zostali zamordowani. Gdzie? Na weselu ślubnym siostry jego matki. Czemu akurat wtedy? Nigdy się tego nie dowiedział. Jako iż nie był pełnoletni, wraz z siostrami trafił do sierocińca. Później zostali rozdzieleni. On trafił do jakiejś rodziny w mieście, zaś jego siostry poszły gdzie indziej. No i zaczął nowe życie. Od czasu do czasu kontaktował się ze swoim rodzeństwem, jednak to one się od niego oddalały, nie chciały z nim rozmawiać, więc tak jakby został sam. Jego rodzina zastępcza też nie była idealna. Jego "ojciec", popadał w dosyć spore długi, codziennie kłócił się z żoną a jak to się kończyło? Wyżywali się na Vernie, bo był adoptowany. Gdy już skończył dwadzieścia lat, w końcu go wypuścili "na wolność". Wykupił sobie niewielki domek gdzieś w mieście i zaczął wszystko od początku. Zaczął pracować jako bibliotekarz, dorabiał jako opiekunka i kelner. W niecały rok skończył swoją pierwszą książkę, dał jej tytuł "Broń Piekła".
Zalety.: No cóż, ma tam jakieś wykształcenie. Lubi majsterkować, z niczego potrafi zrobić coś. A przynajmniej w jakimś stopniu. Potrafi posługiwać się nożami. Nie jest jakimś mistrzem, bo wiele razy się już skaleczył przez głupi przypadek, no ale cóż. Taka umiejętność niekiedy pomaga. Oprócz tego ma smykałkę do gotowania i innych takich nudnych rzeczy. Po za tym, lubi kolekcjonować broń, zaraził się od jednej z sióstr, która miała na punkcie pistoletów świra.
Wady.: Fajtłapa. Ciota. Potrafi wpakować się w kłopoty przez swoją głupotę. A to zaczepi niewłaściwą osobę, a to potknie się i na kogoś wpadnie... Naprawdę ciężko u niego, by nie oberwać, bo zazwyczaj nie lubi się bić, tylko woli coś przedyskutować. Tu kolejna wada, dosyć słaby. Ręcznie niczego nie załatwi. Oprócz tego jest uzależniony od papierosów. Wielu mówi, że jest narkomanem, ale jest to tylko połowa prawdy. Tylko od czasu do czasu coś bierze. To nie jest jeszcze uzależnienie, więc póki co ma dobrą opinię.
Specyfikacje.: Ma leciutkie zaniki pamięci, w trakcie których jego osobowość zmienia się o 180 stopni. Staje się asertywny, a w nielicznych przypadkach agresywny. Po tym oczywiście niczego nie pamięta i zazwyczaj zaprzecza wszystkiemu, co mówią na jego temat. Jednakże zdarza się to raz na ruski rok, więc nie ma się czego obawiać. Chyba.
Ma kilka blizn na plecach, zostawionych na pamiątkę przez zastępczych rodziców.
Zainteresowanie.: Lubi muzykę, sztukę, literaturę a przede wszystkim fascynuje się broniami, oraz Hiszpanią. Lubi zwiedzać inne kraje.
Ulubiony kolor.: Fioletowy~~
Ulubiona potrawa.: Crema catalana~~
To, czego nie lubi.: Nie przepada za zbytnim tłokiem, gdy coś nie idzie po jego myśli. Nienawidzi gdy ktoś go o coś obwinia, bądź po prostu go napastuje.
To, co lubi.: Lubi przede wszystkim spokój ciszę, książki, malowanie/rysowanie, dzieci, kwiaty. Oprócz tego lubi poznawać nowych ludzi, mimo iż nie wygląda na osobę, która lubi spotykać się z innymi. W rzeczywistości jest naprawdę przyjazny i otwarty.
Rodzina.: On sam w sumie nie wie, co teraz porabiają jego siostry, nie za bardzo go to interesuje. Jedna z nich ma aktualnie 19 lat, druga zaś niecałe 18. W każdym razie, jego zastępczy ojciec pracuje w fabryce zabawek, zaś zastępcza matka jest typową kurą domową, zajmującą się mieszkaniem, gotowaniem i sprzątaniem. Oboje mają po czterdzieści wiosen. Z nimi również w sumie zerwał kontakty.
Wygląd.:
Ekwipunek.: Zazwyczaj ma przy sobie niewielki scyzoryk, telefon wraz ze słuchawkami, jakieś cukierki, najczęściej miętowe, paczkę gum, portfel, od czasu do czasu zawieruszy mu się w kieszeni jakiś długopis bądź jakieś karteczki/śmieci.
Kilka słów od siebie.: ~~~
Mam nadzieję, że niczego nie zje**łam~~