[WIEŻOWIEC PÓŁNOCNY] Piętro dziewiętnaste, mieszkanie Paula

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Mieszkanie nieco zawalone jest złomem i niedokończonym nie wiadomo czym ze wspomnianego materiału.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Post startowy tajemniczego hejtera
Czy stan naszego drogiego karciarza trzeba szerzej opisywać, gdy zwrócę jedynie uwagę na to, że ma kaca? Najwyraźniej nie. Koliber siedział w swojej klatce i wyglądał jakby spał. Paul za to leżał sobie na podłodze.

Avatar pan_hejter
(Olejmy post na górze, możesz go usunąć?)

Powoli wstając wyszeptał - Ostatni raz pije z krasnoludami - przetarł powoli oczy i rozejrzal się za artykułem pierwszej potrzeby w takich sytuacjach, za wodą.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zobaczył caly dzbanek wody przed sobą.

Avatar pan_hejter
Poszukał swojej laski i powoli wstał po czym udał się w kierunku dzbanka z wodą. Przechylił go i pociągnął kilka dużych łyków. Po czym rozejrzał się wokół.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Burdel w jego mieszakniu niewiele się zmienił. Chyba nikt za nim nie przyszedł.

Avatar pan_hejter
Spojrzał się na kolibra - Mam nadzueje że chociaż ty spałeś dobrze - Podparł się laska i wyszedł na balkon.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Na balkonie leżało sobie rozbite jajko. Czyzby sąsiadka z góry sprowadziła sobie kurę?

Avatar pan_hejter
- Mam nadzieje, że nic nie odwaliłem - Poszedł do salonu po dzban z wodą po czym wylał jego zawartość na podłoge i zmył jajko.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Jajko miało oczka. I spłynęło sobie na dół.
Tymczasem Paul usłyszał skrzypienie za sobą.

Avatar pan_hejter
Odwrócił się w tamtą strone z ręką na lartach.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//na czym?

Avatar pan_hejter
*kartach
//za szybko pisze na telefonie i nietrafiam w literki. A przez gry online nie umiem pisać wolno bo to marnowanie czasu\\

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//nie martw się, mam ten sam problem

Dostrzegł leżącą na podłodze, nie do końca ubraną dziewczynę. Chyba właśnie zaczęła się budzić.

Avatar pan_hejter
- Chyba naprawde ostatni raz pije z krasnoludami - powoedział do siebie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dziewczyna krasnoludową kobietą nie była. W końcu podniosła się, ziewnęła i spojrzała na Paula.
- Dzień dobry?

Avatar pan_hejter
- A Dobry dobry. - Zdjął kapelusz i się ukłonił - Byłby jeszcze lepszy gdybym wiedział co się ze mną wcziraj działo - Poszedł do kuchni nastawić czajnik.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Mam podobne odczucia.
Dziewczyna poszukała ubrań, narzuciła je i poszła za nim.

Avatar pan_hejter
- Kawa, herbata? - Poszukał czy ma to jeszcze w szafkach i postawił 2 kubki.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Kawę... skoro można. Właściwie jak się nazywasz?

Avatar pan_hejter
- Jeśli jest - Poszukał kawy i wsypał po dwie łyżeczki - Paul, Paul Radeford. A ciebie jak zwą? - Poczekał aż woda się zagotuje.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Zazwyczaj Rita, Rita Amaranth.
Woda zagotowała się.
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [WIEŻOWIEC PÓŁNOCNY] Piętro dziewiętnaste, mieszkanie Paula

Avatar pan_hejter
Zalał kawe i podał jej kubek - Mleko, cukier? Ja z reguły pije niesłodzoną. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ja również. Za dużo mam słodkich rzeczy w domu by jeszcze kawę słodzić.

Avatar pan_hejter
Powąchał kawe po czym pociągnął porządnego łyka - Głupio mi o to pytać ale... Jak się tu znalazłaś? -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- No przyszłam z tobą, nie? Piliśmy z krasnoludami, ale zaczęli gadać o wędkowaniu i wiesz... chcieliśmy ich tak zostawić, zanim by się zaczęła bójka.

Avatar pan_hejter
- Ah no tak, no tak. To był doa mnie ciężki dzień - Uśmiechnął sięę pszepraszająco - Moge się zapytać co porabiasz w wolnych chwilach? -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Pielęgnuję ogród. I zajmuję się moimi zwierzakami. Okazjonalnie piję z tak przystojnymi mężczyznami jak ty.

Avatar pan_hejter
- No cóż, bardzo ciekawy żywot. Zwłaszcza drugi punkt -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A ty? Zajmujesz się konstruowaniem?

Avatar pan_hejter
- Ta z reguły, interesuje się też chemią i naukami przyridniczymi, czasem też schodze na dół po coś do żarcia. Rzecz jasna tutejsze stowarzyszenia naukowe uważają mnie za głupca i wariata -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To znaczy, że jesteś mądrym człowiekiem. Uznanie za czubka od tamtego tałatajstwa to duma, bo to oznacza, że nie jesteś takim durniem jak oni.

Avatar pan_hejter
- Ja tam osobiście uważam się za człowieka który oatrzy na świat trochę inaczej. Mało który z tych "geniuszy" - przy tym słowie zrobił palcami cudzysłów - pochwalałoby pomysł zrobienia za pomocą destylatora do kwasów bimber -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A tak się da?

Avatar pan_hejter
- Destylacja to destylacja. A w odpowoednich rękach chemia to potęga. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Może kiedyś mnie zaprosisz na szklaneczkę tego potężnego bimbru?

Avatar pan_hejter
- Może nie dzisiaj, alkohol z rana jest jak przeszczep: albo się przyjmie albo nie. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Kluczowe słowo - kiedyś. Dziś mi wystarczy, czuję się jakby spadła na mnie łódź podwodna.

Avatar pan_hejter
- Znam ten ból, ale kiedy indziej, czemu nie, najpierw musiałbym go zrobić -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Hmmm... musze iść do siebie, robi się czas, w którym nawadniam ogród. Do zobaczenia, co? - cmoknęła go w policzek i ruszyła w stronę wyjścia.

Avatar pan_hejter
- Do zobaczenia - Sprzątnął naczynia i poszedł do pokoju obudzić kolibra.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Koliber jeszcze był we śnie, gdy Paul podszedł do niego.

Avatar pan_hejter
Stuknął laską w klatke - Wstajemy trzeba się przejść na dół znaleźć coś do jedzenia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Podziałało, teraz wystarczyło klatkę otworzyć.

Avatar pan_hejter
- Otworzył klatkę -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//po co te myślniki?

Avatar pan_hejter
//spałem tylko 3 godziny, nie myśle

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Klatka została otwarta, a koliber z niej wyleciał.

Avatar pan_hejter
-Idziemy na klatkę schodową przyjacielu - To powiedziawszy wyruszył do wyjścia z domu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Teraz tylko wystarczyło otworzyć drzwi.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku