[WIEŻOWIEC WSCHODNI] Piętro trzydzieste trzecie, mieszanie Toledo

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Toczy się w tym mieszkaniu życie tak niesamowite, że nawer wszechobecny ogień trzyma się od niego z daleka. Jest tam całkiem przytulnie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Post startowy Patuś
Kotecek chciał jeść, więc nie dawał swemu lanu spać. Co z tego, ze kotecek jest narysowany. Kotecek głodny.

Avatar Creepy_Family
Toledo podniósł się gderając. Ręką wymacał swoje pióro i narysował kotkowi miskę z mlekiem oraz jakąś karmę, na osobnej miseczce. Pogłaskał go delikatnie i powrócił do bezczynnego wpatrywania się gdzieś w dal, z próbą zaśnięcia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Właściwie było mu niewygodnie. Kotecek był cicho.

Avatar Creepy_Family
Więc zaczął się wiercić, w poszukiwaniu odpowiedniej pozycji, która jakoś by mu umożliwiła spokojny sen.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Udało mu się, a jego kotecek uwalił się obok. Powoli zasypiał i odpływał w krainę snów.

Avatar Creepy_Family
Usmiechnal się pogodnie i przytulił go zadowolony, zamykając oczy.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kraina snów była niemal cała zalana puszystymi, kolorowymi chmurami. W oddali majaczyło słońce, a Toledo leżał w puchu.

Avatar Creepy_Family
A czemu by tak nie leżeć? Po chwili jednak podniósł się, by rozejrzeć się dookoła. Może ta kraina skrywała sekret? Zawsze ciekawiło go, czy sny mogą się ziścić, czy przepowiadają przyszłość czy coś w ten deseń.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Usłyszał coś brzmiącego na harfę, gdzieś w oddali. Chmury pachniały watą cukrową.

Avatar Creepy_Family
Kąciki jego ust uniosły się ku górze i ruszył w stronę cudownego dźwięku. Musiał poznać osobę, która na tym grała.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Niektóre chmury utrudniały mu drogę, bo odbijał się od nich.

Avatar Creepy_Family
Ale jakoś brnął. Nie miał zamiaru się poddawać, przedzierał się bez ustanku. Wziął odrobinę chmury na palec i włożył do buzi. Skoro pachniało watą cukrową, czemu by nie miało nią być?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Właściwie było watą, a chłopak posuwał się powoli do przodu.

Avatar Creepy_Family
No cóż, zaczął coś cicho pomrukiwać, ciągle starając się jakoś przyspieszyć. Bał się, że ta osoba nagle przestanie grać i straci trop.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Grała dalej.Powoli wylaniał się kraniec chmur, a dźwięk się nasilał.

Avatar Creepy_Family
Uśmiechnął się pogodnie, coraz bardziej sie niecierpliwiąc. Czemu on nie potrafił grać? Musi się nauczyć!

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//ale ładnie gra, czemu niby nie umie?

Avatar Creepy_Family
//nyah, czy ja czegoś nie rozumiem, czy ja już śpię? Jak to ładnie gra?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//czemu stwuerdziłaś, że nieładnie gra?

Avatar Creepy_Family
//xD kurcze... Chyba źle napisałam? To Toledo nie umie grać ale chce się nauczyć~
Nic nie pisałam, że ktoś nieładnie gra ;3;
No chyba że o czymś nie wiem

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//dpbra, stweirdzenie on było zbyt wieloznaczne

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Był coraz bliżej.

Avatar Creepy_Family
Tak więc jeszcze bardziej bardziej przyspieszył. Bo czemu by nie? Chciał zobaczyć osobę, która pięknie gra na harfie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tak się rozpędził, że niemal spadł z chmury. Na szczęście byla barierka. Chłopak siedzący na jednej z pomniejszych puchowych chmurek przestał grać i uśmiechnął się.
- Niebiańsko dziś wygląda twój umysł, przyjacielu.
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [WIEŻOWIEC WSCHODNI] Piętro trzydzieste trzecie, mieszanie Toledo

Avatar Creepy_Family
Lekko zmarszczył brwi i przeczesał włosy, zastanawiając się nad czymś. Po chwili jednak uśmiechnął się pogodnie. - Zauważyłem... - mruknął cicho, spokojnym głosem. - Te chmurki są cudowne, a do tego ta melodia... - dodał z nieco szerszym uśmiechem. Jednak nie podszedł do chłopaka. Stał przy barierce, patrząc na niego uważnie, jakby się zastanawiał, czy aby na pewno powinien z nim rozmawiać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Innym śnią się takie okropne rzeczy, to nie jest normalne. - westchnął cicho. - Mam nadzieję, że się nie obrazisz, że tu jestem?
Zawiał lekki wietrzyk i rozwiał im obydwu włosy.

Avatar Creepy_Family
- Nie no skądże, możesz tutaj być. - stwiedził i usiadł na chmurce, rozglądając się po tym kolorowym świecie. - Jak się nazywasz?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To miło, twój sen bardzo mi się podoba. Ja... jestem Leif. - skulił się wtedy nieco. - Moja gra ci przeszkdzała?

Avatar Creepy_Family
- Oczywiście, że nie! Chciałbym się nauczyć grać na którymś instrumencie... Nauczysz mnie? - przekrzywił głowę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Musiałbym cię znaleźć na jawie. Wszystko czego nauczysz się ode mnie we śnie, będziesz umiał tylko we śnie. A poza tym nie przedstawiłeś się.

Avatar Creepy_Family
- No tak, przepraszam. Nazywam się Toledo.. - powiedział niepewnie. - Ale możesz mnie nazywać jak chcesz. Mnie to obojętne. - wzruszył ramionami.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie przepraszaj, to twój sen, więc robisz w nim co chcesz, Tole-kun. - zaśmiał się chłopak. - Bardzo lubię sny, ale nigdy nie mam swoich.

Avatar Creepy_Family
- Czemu niby? - przekrzywił głowę. - Wyglądasz jak zwyczajny człowiek...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie wiem co miałby mieć do tego wygląd, ale po prostu gdy powinieniem mieć sen, budzę się w czyimś. Przyzwyczaiłem się do tego.

Avatar Creepy_Family
- Dosyć cudaczne ale no cóż, od niedawna jestem w tej krainie i zdążyłem się przyzwyczaić do dziwnych rzeczy. Przynajmniej trochę przywykłem. - spojrzał w dal, opierając się o barierkę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W dali widział zachodzące słońce.
- Przynajmniej w snach ktoś lubi ze mną rozmawiać. Co jeszcze dziwnego osattnio zobaczyłeś?

Avatar Creepy_Family
- W sumie to nie ruszam się ze swojego pokoju. - parsknął rozbawiony. - Ale wszyscy są jacyś dziwni, krzyczą i w ogóle..

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- U mnie też krzyczą. Nie dają mi spać. Obudzić właściwie też nie.- prychnął. - Ale to jest do przyzwyczajenia.

Avatar Creepy_Family
Wzruszył ramionami. - Ja tym się nie przejmuję. Milczenie jest śpiewem. Pieśń ma, nieszczęściem. - mruknął pod nosem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Może kiedyś spotkamy się na jawie, co? Fajnie by było.

Avatar Creepy_Family
- Z chęcią! - uśmiechnął się. - Może nauczyłbyś mnie grać na jakimś instrumencie~

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Właściwie największym moim problemem jest to, że bardzo słabo znam Paradosso i chyba bym cię nie znalazł. Poza tym nie widzę przeciwskazań, Tole-kun.

Avatar Creepy_Family
- Hm, moglibyśmy się spotkać gdzieś w parku. Pozwiedzalbym sobie to miejsce.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ale... no nie wiem, czy uda mi się tam dotrzeć... - Leif zaczął coś kręcić. - Poza tym ja bardzo rzadko wychodzę z domu.

Avatar Creepy_Family
- Ja tak samo. - parsknal cicho i lekko się skrzywił.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie, to, to coś gorszego. Ja nie mogę w ogóle wychodzić z mieszkania.

Avatar Creepy_Family
- Czemuż to? - znowu obdarzył go swoim spojrzeniem. Bardzo hojny był tylko w snach. Na jawie pewnie by się nie odezwał. - To może ja cię odwiedzę?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jeśli ci się będzie chciało iść. Mieszkam w Colapi, tej indiańskiej wiosce, gdzie mieszka lesza Shimasani. Wiesz, gdzie ona jest?

Avatar Creepy_Family
Chrząknął cicho. - Nie ale się dowiem. - uśmiechnął się lekko.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]