[CENTRUM] Park centralny

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W geometrycznym centrum Paradosso znajduje się coś, co wygląda na zwyczajny park. Mamy tu ławki, drzewka, sarenki dwugłowe... Wyjątkowym szczegółem jest fakt, że od czasu do czasu ludzie, którzy całkiem nie dawno spadli z klifu pojawiali się gdzieś tu w trawie, całkiem zdrowi i żywi. Inteligenci nazywają to miejsce Central Park, ewentualnie strefa międzynarodowa, gdzie podobno wszyscy są kuloodporni.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
a n a f i l a k t y c z n y a l b a t r o s
Solea opuściła teren południowego wieżowca i weszła do jak zwykle spokojnego parku. Tu i tam ptaszki śpiewały piosenki głosam tajemniczego wokalisty imieniem Chester. Pierwszy raz od dawna Central Park zasnuł się mgłą.

Avatar
Konto usunięte
Mgła w Parku Centralnym? Nieco niezwyczajne zjawisko, ale niech będzie. Pomyślała,którą drogą najszybciej dotrze do Mglistego Lasu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Piosenki niesione wiatrem mimo klasycznego, emocjonującego beatu, wiały smutkiem. Trudnk jednak jest ustalić, co się konkretnie stało. Cóż, przed nią był labirynt, przez który mogła przejść, bądź go okrążyć.

Avatar
Konto usunięte
Do labiryntu wolała się nie zapędzać. Powolna śmierć z głodu, wśród nieskończoność ścieżek i akompaniamencie oszalałego umysłu. Nie dzięki. Wybrała okrężną drogę

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ostatnio przeszła przezeń bez przeszkód, ale jej wybór. Powoli szła obok cholernie wysokiego żywopłotu.

Avatar
Konto usunięte
// -_-

Ciekawe czy labirynt wyrósł tak sam z siebie, czy został posadzony. Szła dalej, wpatrując jakichkolwiek śladów sztucznej ingerencji

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
No, zobaczyła rozwalonego robota leżącego przy drodze.

Avatar
Konto usunięte
Można by wyciągnąć z niego coś fajnego, a później wymienić. Przyjrzała się maszynie

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wewnątrz dostrzegła coś świecącego blaskiem na czerwono, nie do końca pasującego do robota.

Avatar
Konto usunięte
Przyjrzała się temu dokładniej, ale nie dotykała tego

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wyglądało na kryształ w kształcie serca, barwy szkarłatnej. Emanował dziwną energią.

Avatar
Konto usunięte
Bez ryzyka nie ma zysku. Podniosła kryształ

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kryształ był cieplutki. Spowodował, że kilka rzeczy wokół stawało się czerwonawe, ale chyba na razie nic poza tym. No, poza dziwnym wrażeniem szczęścia.

Avatar
Konto usunięte
Włożyła kryształ do sakwy. Później sprzeda go na jakimś targu. W dobrym humorze, ruszyła dalej

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tymczasem koło niej patatajał koń z liści. Ciekawe.

Avatar
Konto usunięte
Zaiste. Spróbowała rzucić w konia kamieniem

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kamień przeleciał przez liście, a koń rzucił jej obrażone spojrzenie.

Avatar
Konto usunięte
Zaśmiała się jedynie. Szczere, liczyła na coś bardziej efektywnego. Aczkolwiek, takie coś też miało swój wdzięk:
- No już nie gap się tak na mnie, przecież żyjesz -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Koń prychając przeszedł obok niej i trzepnął ją po twarzy ogonem, po czym wszedł przez ścianę w labirynt.

Avatar
Konto usunięte
Ta zniewaga krwi wymaga! Czekaj, koń z liści raczej krwi nie ma, a na dodatek trudno będzie go też teraz znaleźć, szczególnie jeśli potrafi przeniknąć przez ściany żywopłotu. No cóż, trzeba się obyć bez zemsty. Maszerowała dalej

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zmiana tematu

Avatar
Konto usunięte
// Już do lasu Mglistego czy gdzie indziej?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//do wieżowca północnego, dolnych pięter

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
mówiący do kaczek
Dotarł do parku, skąd prosta droga prowadzila nad jezioro. Szedł sam.

Avatar someone_
Park praktycznie przebiegł chcąc już znaleźć się nad jeziorem. Musiał zobaczyć syrenka...

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//uga buga zobaczyć syrenka

zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Zuź
Udało mu się wyjść z labiryntu. Miał przed sobą piękny, zielony park.

Avatar
Konto usunięte
//hur dur zobaczyc serenka :v

Akin mruknął cicho i zamknął oczy. Więc może las?
Skoro w parku już był...
Teoretycznie oczywiście, chociaż teraz nie dało się zaprzeczyć że stał na jego terenie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Fajnie. Las. Ale który? Mglisty? Bagnisty? Błędny? Zwykły? Płonący?

Avatar
Konto usunięte
Wszystkie?
Zależy który jest najbliżej. Może wybierze się do... Błędny w sumie brzmiał fajnie~

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W takik razie powinien pójść na północ.

Avatar
Konto usunięte
A więc skierował się właśnie na północ.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Właściwie mógłby znowu wejść do labiryntu albo go okrążyć .

Avatar
Konto usunięte
Tym razem zdecydował się na okrążenie go.
Nie wiadomo czemu ale spotkanie tam jeszcze raz tego samego fauna wydawało mu się nieco... W złym stylu. Wszakże sam mówił, że wróci "kiedyś". Kiedyś jest raczej dość sporą jednostką.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kiedyś jest względne. Powoli okrążał labirynt i przygrywaly mu ptaszki.

Avatar
Konto usunięte
Właściwie szybko znudził się tym okrazanien. Przystanal.
Przez chwilę rozważał nawet krótką drzemkę na trawie lub drzewie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nikt mu nie bronił, obie miejscówki na niego czekały.

Avatar
Konto usunięte
A więc podszedł do najbliższego drzewa się na nie wspiął. Usiadł na jakiejś grubszej gałęzi i oparł się o pień.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Było mu tam przyjemnie, był cień i spokój. Wiatr szumiał jakąś melodię.

Avatar
Konto usunięte
Akin nawet nie zauważył, gdy przymknął oczy i zapadł w drzemkę.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
No i sobie spał, a we śnie trafił do jakiejś wieży zegarowej i kręcił się na fragmencie mechanizmu.

Avatar
Konto usunięte
Akin rozejrzał się dookoła i uśmiechnął się. Zeskoczył z mechanizmu i ziewnął.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Słyszał wyraźne tykanie, mechanizm dalej się kręcił. To musi by być ciekawe miejsce.

Avatar
Konto usunięte
Przynajmniej Akinowi się ono podobało. Chciałby znaleźć jakieś schody, lub coś w tym stylu.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Pojawiły się na jego prośbę schody.

Avatar
Konto usunięte
Pewnie opisze to w swojej książce. Pojawiające się schody może były codziennością w Paradosso, ale go ciągle zaskakiwały.
Zaczął po nich schodzić.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Mechanizmy kręciły się w wiele stron, a Akin zobaczył przed sobą małego psa z trybików.

Avatar
Konto usunięte
Akin spojrzał na psa i uśmiechnął się. Podszedł do niego i kucnął przed mechanicznym zwierzakiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Trybiki ożywiły się, a piesek zamerdał ogonkiem na widok Akina.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 8943 postów, 54 tematów i 12 członków

Opcje grupy Paradosso [P...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Paradosso [PBF] [Martwy]