Właścicielka
Wtedy nagle pojawiły się pingwiny i zaczęły budować igloo.
Właścicielka
Post startowy Kotałke
Sazed właśnie obserwował z uwagą anomalię roślin z kwitnącymi korzeniami. Absorbowało go to całkowicie, szczególnie zapach kwiatów zbliżony do słodkiego karpatkowego kremu.
Konto usunięte
Jakoś tak wyleciało mi z głowy co ja tu właściwie robię. Rozejrzałem się wokół siebie, próbując to sobie przypomnieć.
Właścicielka
Poszukiwał anomalii, gdyż tajemniczy głos w głowie powiedział mu, że tak powinien zrobić.
Konto usunięte
Aha. Tak więc spróbowałem wyrwać owy kwiatek, jeśli się nie udało to pomogłem sobie nożem. Nie ucinając go oczywiście, tylko podważając.
Właścicielka
Udało mu się to zrobić, kwiatek był jego.
Konto usunięte
Włożyłem go do jakiejś pustej kieszeni i wolnym krokiem udałem się do mojego mieszkania, rozglądając się po okolicy.
Właścicielka
Dostrzegłeś na swej drodze dziurę w ziemi
Konto usunięte
Ostrożnie podszedłem do niej, zastanawiając się skąd mogła się tam wziąć.
Konto usunięte
Okej, to były interesujące. Na pewno nie było jej tu wcześniej? Zastanawiając się nad tym, przywitałem się zwyczajnym: "Witam".
Konto usunięte
- Hmm, bycie dziurą musi być dość... dziwne, nieprawdaż?
Właścicielka
- Dżem jak codżem. Czasem wpadają wilki.
Konto usunięte
Pokiwałem głową z udawanym zrozumieniem.
- Wpadają z wizytą, czy wpadają do środka i umierają?
Właścicielka
- Jak umrom, ja zjem. Jak pójdą, ja pożegnam.
Konto usunięte
- Yhm. Interesujące - odparłem. - Cóż, z chęcia dłużej bym porozmawiał, lecz muszę się spieszyć.
Konto usunięte
- Nazwajem - odrzekłem, odchodząc.
Znów zacząłem podążać w stronę mego mieszkania.
Właścicielka
Wtedy zorientował się, że ma coś nad sobą.
Konto usunięte
Spojrzałem tam, aby przekonać się cóż to takiego.
Właścicielka
Była to malutka chmurka z tęczą.
Konto usunięte
Patrzyłem na nią uważnie, zastanawiając się czy jest inteligentna.
Konto usunięte
- Witam... panią? Pana? Nie jestem pewien...
Konto usunięte
Zaczekałem chwilę, aby upewnić się, że chmura nie ma nic innego do powiedzenia.
Właścicielka
- Chmuru-ruru ty być guru.
Konto usunięte
- Yhm. Jeśli wybaczysz, naprawdę muszę się spieszyć... - mruknąłem, wycofując się w stronę mojego mieszkania.
Konto usunięte
Zignorowałem ją, odwróciłem się i podjąłem dalszą wędrówkę do mieszkania.
Właścicielka
Ziemniol
Leciał sobie, mając przeciwny wiatr.
Wylądował i zamienił się w strusia i pobiegł do wieżowca północnego
Właścicielka
Nie było to takie łatwe, gdyż lądując wplątał się w trawę, a przemiana tylko pogorszyła sprawę.
// 3 razy mi się dodało, sorry //
Właścicielka
Po trzech próbach udało się.
// Ale to przez przypadek //
Wyślizguje się z trawy
Właścicielka
//cichaj
Udało mu się, a trawa znów znormalniała.
Właścicielka
Zorientował się, że ktoś go trzyma za ogon.
Właścicielka
Było to małe elfie dziecko.
Właścicielka
Degancik
Udało mu się jednak odnaleźć znajomą okolicę.