Ja wymyśliłam ten temat, aby opowiedzieć innym z tej grupy o bezmyślnych historiach ( one i tak nikogo nie obchodzą ).
A więc, ja kiedyś leżałam na podłodze i rysowałam farbami wazon, który leżał na moim biurku w salonie. Chciałam przenieść ten wazon na podłogę aby rysunek z nim był dokładny ale niestety upuściłam wazon i rozbił się! Właśnie po tym jak rozległ się hałas przyszła mama ( do salonu ) aby zobaczyć co się stało...
Mama wchodzi, ja kryję wazon za biurkiem, mama patrzy za biurko, ja płaczę!!!
Za karę mama kazała mi kupić takie same wazonyyyyyyy i namalować ten rysunek jeszcze raz.
Następnego dnia mama mnie spytała czy czegoś się nauczyłam z poprzedniego dnia, a ja odpowiadam, że nic.
A za tą bezmyślną odpowiedź mama dała mi karę sprzątania pokoju przez miesiądz !
Zwykle to mama sprząta mój pokój a ja bałaganie.
Tę sytuację pamiętam do dziś.
Nadal niczego się nie nauczyłam.
:) :) :) :) :) :) :)