Dom ten jest zlokalizowany dwa kilometry na zachód od Kopenhagi. Zbudowany jest w stylu islandzkim. Ma dwa piętra oraz strych i piwnicę Wyposażony jest schludnie i elegancko. Czasem faktycznie wydaje się pusty, ale to nic. Mieszka tutaj Hamda Fergusson, jej syn Heindrich oraz jej partner Olaf Stanfensson, agent Hydry, który został uznany za ojca dziecka. Ojcostwo dziecka to tajemnica. Pod spodem jednak skrywa się tajemnica. Jest tam laboratorium chemiczne, fizyczne oraz komputerowe oraz zbrojownia z MNÓSTEM broni oraz strojem Deadpoola w wersji żeńskiej. Połączony jest z światową siecią wielokrotnie szyfrowanym polączeniem, który nawet TARCZA ma problem, by ją przebić, a sam komputer to superkomputer. Koło domu jest nawet garaż na 2 samochody (albo mały czołgo-samolot). Jest nawet w domu biblioteka z mnóstwem książek, zwłaszcza na temat mitologii nordyckiej.
Właściciel
Spokojnie siedziałaś w kuchni gdy usłyszałaś w radiu wiadomości. Zamach na Vanetinę. Przeżyła ona zamach ale zginął minister finansów. Zamachu dokonano e Krakowie.
Uśmiechnęła się.
-Co za tragiczny los... I jeszcze kilka dni temu "zginął" Marszałek Helmut... A z jakiej okazji tam była...-powiedziała to mocniej zaciskając pięść.
Właściciel
Wizyta ot tak, niespodziewana. Ale i tak przecież wiadomo że pod Wawelem jest bunkier wojskowy, oj, no może tylko wywiad Hydry wie.
Zaśmiała się i wstała. Trzeba sprawdzić, co z młodym...
Właściciel
//A w jakim wieku jest młody?//
Właściciel
Bawi się pluszowym krokodylem, aż ci się przypomina trening na Antarktydzie, tam były żywe krokodyle, i to dużo większe...
Podeszła do młodego i go przytuliła.
-Mój skarbek... Mój skarbuś...-pocałowała go w głowę.
Właściciel
On tylko zaczął machać krokodylem.
-Raaaw raaw!
-Tak, krokodyl...-zaśmiała się.
-A wiesz, że mamusia widziała taki prawdziwe?
Właściciel
Spojrzał na ciebie w minie "naprawde?"
-Tak. Prawie mamusię pogryzły...
-Tak. I zapamiętaj. Krokodyle bardzo mocno zaciskają szczęki, ale... Bardzo słabo otwierają szczęki i można je tak obezwładnić.
//To fakt, nawet krab może przytrzymać szczęki krokodyla, gdy są zamknięte.
Właściciel
Odłożył pluszowego krokodyla i wziął rekina. Przypomniał ci się Fish Man kontrolujący rekiny i jego atak na podwodne placówki Hydry... Wszędzie były szczątki Hydrowców. Ale ten tu jest chyba nie groźny, póki co nawet mały nim rzuca.
Otrząsnęła się z lekkiego szoku. Pocałowała Heinricha na pożegnanie i udała się do biblioteki. Jak będzie miała szczęście, nikogo tam nie będzie...
Wzięła pierwszą z brzegu książkę i zaczęła czyyać.
Właściciel
Jakaś książka o Lokim, informacje znane z mitologii i relacje z wizyt na Ziemii.
Loki... Król kłamstwa i oszustów... W alternatywnym wymiarze bóg uczciwości i bohaterstwa, dzierżący Mjölmir... Czyta relacje z wizyt. Nie interesuje go wizyta, w trakcie której prawie zniszczył świat...
Właściciel
Brak wizyt poza zniszczeniem świata.
Ragnarök... No nic, bierze księgę o Odynie.
Właściciel
Nie widzisz takiej. Widocznie jest trochę dalej. Słyszysz otwieranie drzwi od domu.
Idzie w tamtą stronę dosyć nerwowo i szybko. Bierze pierwszą-lepszą cięższą rzecz, którą może się ubronić.
Właściciel
Padło na dekoracyjną szable na ścianie. Za drzwiami widzisz, listonosza.
Odstawia szablę, po czym otwiera drzwi na uchylenie.
-Słucham?
Właściciel
-Paczka przyszła.
Była to mała paczka, wielkości książki, może to była kolejna zamówiona książka o nordyckich wierzeniach?
Otworzyła drzwi, po czym się spytała:
-Ile?
Właściciel
-Podpis.
Po czym pokazał ci miejsce na elektroniczny podpis.
POdpisała się swoim (dla tej osobowości) kańciastym pismem, taką klasyczną germańską czcionką.
Właściciel
-Dziękuje.
Oddał ci paczkę i odszedł w stronę samochodu.
Zamknęła drzwi, wzięła maskę p-gaz, po czym dała ją do skanowania w poszukiwaniu materiaów niebzpiecznych.
Właściciel
Absolutny brak niebiezpieczeństw.
Właściciel
A tam książka "O nordach inaczej". Czyli książka o dzieciach Lokiego, gwałtach i innych patologiach w boskiej rodzinie.
Właściciel
Najpiere o tym jak Loki został zgw*łcony przez ogiera jako klacz.
-Nieźle się zaczyna... Sleipir... Ale nie, w sumie on z dobrej woli dał się, by opóźnić budowę Murów Asgardu...
Właściciel
Jest też, o tym jak Loki wybrał się do innego uniwersum, wrócił z dwojgiem dzieci które podrzucił na Ziemię. Nie ma tu dokładnego opisu jak przy poprzednim.
Zaciekawiła się. Rzadko są takie opisy w księgach o dawnych bogach, czyli to musi być jako współczesne... Loki, jakoś za często to spotyka...
Właściciel
-Za często mówisz?
Usłyszałaś za sobą głos, który skądś kojarzysz... Loki!
Odwróciła się i odłożyła ksiązkę. Nieczęsto i bardzo niewiele rzecz może ją poruszyć.
-Witaj Loki.. Co Cię tu sprowadza?
Właściciel
-Ty. Trochę cię nie widziałem.
Jeśli jest kilka rzeczy, które ją dziwią, to to jest jedna z nich.
-Słucham?
Właściciel
-Jak myślisz, o kim jest ta historia o dwojgu dzieci?
Spojrzał się na niego zdziwiona.
-Że co?! Że ja i moja siostra?! Twoimi?!
Właściciel
-O kim może być tam mowa? I dlaczego przyszedłem akurat do ciebie?
Zobaczył dziecko w pokoju, podszedł do niego, dziwne jest to że mały ani pisnął. Zwykle krzyczał na obcych.
Stanęła murem przed młodym.
-A tylko próbuj go tknąć ty...
Właściciel
-Dalej nie rozumiesz... ty i Vanetina jesteście moimi córkami. A ten mały za tobą moim wnukiem.