To stało się w tamtym roku na wakacjach miałam 12 lat siedziałam w swoim pokoju było już ciemno przypominam to było lato godzina 22 w nocy i nagle światło zgasło pomyślałam żarówka się przepaliła i poszłam się myć kiedy wróciłam ,poszłam spać a w nocy słyszę jak ktoś mnie woła patrzę nikogo nie ma drzwi się otwierają i się zamknęły firanki się poruszyły nie mogłam zaspać ,tej nocy miałam koszmar straszny koszmar.To tyle wiem krótkie ale nie mam pomysłu

Wspaniałe 10/10

Gniotek7 pisze:
Wspaniałe 10/10

Dziękuję (pierwszy raz ktoś mnie wysoko ocenia)

tombraider100 pisze:
Dziękuję (pierwszy raz ktoś mnie wysoko ocenia)

On mówił sarkastycznie ;-;

tombraider100 pisze:
Dziękuję (pierwszy raz ktoś mnie wysoko ocenia)

"Ironia (grec. εἰρωνεία eironeía, dosłownie „przestawienie, pozorowanie“) – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy."
~Wikipedia, 2017

Mati129 pisze:
"Ironia (grec. εἰρωνεία eironeía, dosłownie „przestawienie, pozorowanie“) – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy."
~Wikipedia, 2017

Rozumiem sarkazm

Ja 2 razy miałam tak, że jak stawałam w drzwiach do pokoju rodziców, to w oknie było widać jakby szła jakaś biała postać. Prawdopodobnie to tylko światła samochodu, bo mam słaby wzrok, a w domu nie noszę okularów, więc nie widziałam dokładnie co to jest, ale 2 razy pod rząd w tą samą stronę to trochę podejrzane.
(Edit 2022: tak, to były światła samochodu)

I niedawno leżałam sobie w łóżku i usłyszałam, że woda cieknie z kranu. Wstałam I poszłam sprawdzić co to. Jak szłam przez korytarz to pomyślałam "to pewnie tylko filtr w akwarium". Ale jak weszłam do kuchni okazało się, że to jednak kran. Woda ciekła do miski z wodą, więc pewnie ciekła na bok miski i było cicho, ale jak zaczęła cieknąć ma wodę, to było głośniej.

ewelkapl pisze:
Ja 2 razy miałam tak, że jak stawałam w drzwiach do pokoju rodziców, to w oknie było widać jakby szła jakaś biała postać. Prawdopodobnie to tylko światła samochodu, bo mam słaby wzrok, a w domu nie noszę okularów, więc nie widziałam dokładnie co to jest, ale 2 razy pod rząd w tą samą stronę to trochę podejrzane.

I niedawno leżałam sobie w łóżku i usłyszałam, że woda cieknie z kranu. Wstałam I poszłam sprawdzić co to. Jak szłam przez korytarz to pomyślałam "to pewnie tylko filtr w akwarium". Ale jak weszłam do kuchni okazało się, że to jednak kran. Woda ciekła do miski z wodą, więc pewnie ciekła na bok miski i było cicho, ale jak zaczęła cieknąć ma wodę, to było głośniej.

O hejka Ewelina to zjawiska paranormalne a tamto za oknem było dziwne

tombraider100 pisze:
O hejka Ewelina to zjawiska paranormalne a tamto za oknem było dziwne

Właśnie sprawdziłam to z tym kranem. Zajrzałam na zdjęcie które zrobiłam. W środku miski był słoik. Woda leciała na słoik. Na tym słoiku była mała warstwa wody. Więc jak leciało na słoik to nic nie było słychać, a jak się napełniło więcej wody, to zaczęło lecieć na wodę i było wszystko słychać.

raz na wakacjach... gdy miałam 3 lub 4 lata (2013r.) w małpim gaju łaziłam po pufie iiii.....zleciałam na podłogę, a krew z kolana, leciała, i leciała... aż w końcu to przyszedł Wampir i wszystko wyyyyypił.
A ja poleciałam do nieba. i, teraz , wszystko co piszę, to piszę w niebie.
XD

staruszka pisze:
raz na wakacjach... gdy miałam 3 lub 4 lata (2013r.) w małpim gaju łaziłam po pufie iiii.....zleciałam na podłogę, a krew z kolana, leciała, i leciała... aż w końcu to przyszedł Wampir i wszystko wyyyyypił.
A ja poleciałam do nieba. i, teraz , wszystko co piszę, to piszę w niebie.
XD

Co ty piepszysz?

staruszka pisze:
raz na wakacjach... gdy miałam 3 lub 4 lata (2013r.) w małpim gaju łaziłam po pufie iiii.....zleciałam na podłogę, a krew z kolana, leciała, i leciała... aż w końcu to przyszedł Wampir i wszystko wyyyyypił.
A ja poleciałam do nieba. i, teraz , wszystko co piszę, to piszę w niebie.
XD

Meh... Ja rozumiem, że Ty masz 9-10 lat, ale jeżeli się niezbyt możesz dopasować do grupy to mogłabyś dołączyć do jakiejś innej. W sensie, że nowi członkowie są fajni, ale naprawdę - trochę wątpię, aby 9-latka była jakoś szczególnie zafascynowana horrorami i strasznymi opowieściami.

Maslana_Maslanka pisze:
Meh... Ja rozumiem, że Ty masz 9-10 lat, ale jeżeli się niezbyt możesz dopasować do grupy to mogłabyś dołączyć do jakiejś innej. W sensie, że nowi członkowie są fajni, ale naprawdę - trochę wątpię, aby 9-latka była jakoś szczególnie zafascynowana horrorami i strasznymi opowieściami.

wcale nie mam ,,9" lat tylko 7 :P

staruszka pisze:
wcale nie mam ,,9" lat tylko 7 :P

Aha spoko a ja mam prawie 13 ale witaj w gronie

staruszka pisze:
wcale nie mam ,,9" lat tylko 7 :P

No to dobra, wyrażałam się ogólnie.

staruszka pisze:
wcale nie mam ,,9" lat tylko 7 :P

To jeszcze gorzej ._.

staruszka pisze:
raz na wakacjach... gdy miałam 3 lub 4 lata (2013r.) w małpim gaju łaziłam po pufie iiii.....zleciałam na podłogę, a krew z kolana, leciała, i leciała... aż w końcu to przyszedł Wampir i wszystko wyyyyypił.
A ja poleciałam do nieba. i, teraz , wszystko co piszę, to piszę w niebie.
XD

W tym temacie piszemy historie z odrobiną fantastyki (chociaż ja tam napisałam prawdziwą, ale nie ważne), a nie fantastykę z odrobiną historii.

Niech ktoś zamknie ten temat. ;-;

To Jest Troll Pasta