Sklep i dom jednocześnie należący do Madriecka Honestiera. Gdy ktoś wejdzie, ładnie zadzwoni dzwonek. Całodobowa obsługa, zwykle za ladą stoi Thirdar, pomocnik i syn właściciela sklepu. Sklep znajduje się na przedmieściach i przylega do muru.
Madrieck Honestier wyjątkowo stoi za ladą, bo potrzebuje chwili przerwy od badań. Thirdar odkurza miotłą część mieszkalną. Chciał porozmawiać trochę z Thirdarem, zawsze go to rozluźniało.
-Synu, kto dzisiaj był w sklepie?
-W którymś burdelu na pewno jest, ale lepiej żebyś tam nie szedł. Jak zabraknie mu pieniędzy na pieszczoty to przyjdzie.
Powiedział lekko zgniewany. Zaczął sprawdzać w magazynie czego brakuje, albo co zaczyna się kończyć.
-A u Firstena coś słychać?
- Młot słychać. - odparł, gdyż najstarszy syn od kilku godzin kuł już coś w swojej kuźni.
Tymczasem na szafkach obfitość i niczego nie brakuje. Rzeczywiście, syn miał rację, mówiąc, że ostatnio Wasze towary nie schodzą.
- A skąd mam wiedzieć? - spytał zdezorientowany. - Ludzie giną codziennie, czasem więcej, czasem mniej.
No więc patrzył, kwestią dyskusyjną jest to, co uważał za ciekawe.
-Rozciągnął się w łóżku i ziewnął, wstał i dopiero jak założył okulary to spojrzał na syna.
-Tak, 5 paczek Fluorków leży na stole w "Grzybiarni". Poza tym nie wiesz, czy nie działo się ostatnio coś ciekawego w mieście? Zginął ktoś ważny hmm?
Podlewa plantacje, kładzie kapelusze fioletowych grzybów na suszarce, a wycięte nóżki kładzie na stole, z pudła pod stołem wysypuje inne wycięte nóżki. Patrzy na tą zbieraninę.
-Nóżki grzyba mają odwrotny efekt niż kapelusze. Zielone kapelusze rozluźniają i otumaniają. Zielone nóżki zwiększają koncentrację i pobudzają organizm.
Przez chwilę myślał i spojrzał na fioletowe nóżki.
-Fioletowe nóżki przyciemniają obraz, od mocniejszej dawki można prawdopodobnie oślepnąć.
Przypomniało mu się jak po wypiciu soku z fioletowej nóżki nie widział przez pół dnia i Thirdar musiał go odprowadzać do łóżka by się z tym przespał. Teraz spojrzał na suszące się fioletowe kapelusze.
-W niewielkich dawkach rozjaśniacie barwy, ale duża dawka sprawi, że będę miał biało przed oczami co pewnie też poskutkuje ślepotą...rozjaśniacie barwy...czarne stanie się jaśniejsze...czy będę widział w ciemnościach? Jeśli tak to...ale w dzień jak spojrzę na słońce to zrazi cholernie....sprawdzimy w nocy jak się wysuszą.
Zapisał w notatniku informacje i poszedł na górę postać za ladą.
-Ludzi będzie umierać coraz więcej, ale potrzebujemy zranionych ludzi, zraniony człowiek przyjdzie do nas poprosi o miksturę leczenia, albo zioła, zapłaci i wróci. Problem taki, że jak truposz zrani, to tracimy klienta na zawsze...ale nie bandyta.
-To zły pomysł, potem przyjdzie milicja sprawdzić czemu do alchemika tylu bandytów przychodzi...miałem na myśli, że bandyci mogli bo od czasu do czasu stłuc trochę łbów...
No więc kolory wokół zrobiły się niezwykle wyraziste, a w piwnicy było niemalże tak jasno, jak w pokoju dziennym, nawet mimo braku okien i wątłego źródła światła.
Krzyknąłeś tyle, że... nie usłyszałeś swego głosu. Dochodził on jakby spod wody. Czyli, w zamian za dobry wzrok, po zastosowaniu grzybów traciło się słuch.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.