Sklep alchemiczny

Avatar
Konto usunięte
Sklep i dom jednocześnie należący do Madriecka Honestiera. Gdy ktoś wejdzie, ładnie zadzwoni dzwonek. Całodobowa obsługa, zwykle za ladą stoi Thirdar, pomocnik i syn właściciela sklepu.
Sklep znajduje się na przedmieściach i przylega do muru.
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Sklep alchemiczny

Avatar
Konto usunięte
Madrieck Honestier wyjątkowo stoi za ladą, bo potrzebuje chwili przerwy od badań. Thirdar odkurza miotłą część mieszkalną. Chciał porozmawiać trochę z Thirdarem, zawsze go to rozluźniało.
-Synu, kto dzisiaj był w sklepie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ten zaprzeczył ruchem głowy, nadal zawzięcie zamiatając podłogę.
- Ostatnio jakoś ludzi nie kręcą te całe nasze mikstury.

Avatar
Konto usunięte
-Ostatnio mało jest ludzi...mógłbyś skontaktować się z Seconem? Mam kolejną działkę Fluorków do sprzedania.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Jasne, tyle że rano gdzieś zniknął i do tej pory go na oczy nie wiedziałem.

Avatar
Konto usunięte
-Jest jeszcze jakiś działający burdel w mieście?
Zaczął iść w stronę magazynu w części mieszkalnej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W Dzielnicy kontrolowanej przez Bandytów na pewno jest kilka. - odrzekł syn, gdy Ty już odchodziłeś.

Avatar
Konto usunięte
-W którymś burdelu na pewno jest, ale lepiej żebyś tam nie szedł. Jak zabraknie mu pieniędzy na pieszczoty to przyjdzie.
Powiedział lekko zgniewany. Zaczął sprawdzać w magazynie czego brakuje, albo co zaczyna się kończyć.
-A u Firstena coś słychać?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Młot słychać. - odparł, gdyż najstarszy syn od kilku godzin kuł już coś w swojej kuźni.
Tymczasem na szafkach obfitość i niczego nie brakuje. Rzeczywiście, syn miał rację, mówiąc, że ostatnio Wasze towary nie schodzą.

Avatar
Konto usunięte
-Kto ostatnio zginął przez truposze?
Usiadł na fotelu i patrzył przez okno na przeciwko, czy jest coś ciekawego na zewnątrz.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A skąd mam wiedzieć? - spytał zdezorientowany. - Ludzie giną codziennie, czasem więcej, czasem mniej.
No więc patrzył, kwestią dyskusyjną jest to, co uważał za ciekawe.

Avatar
Konto usunięte
Milczał przez jakiś czas. Szukał przez okno jakichś ludzi, którzy wyglądają na takich co wiedzą trochę o sytuacji w mieście.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Problemem był fakt, braku jakichkolwiek ludzi na zewnątrz.

Avatar
Konto usunięte
-Obudź mnie jeśli przyjdzie Secon, albo nadejdzie północ.
Poszedł spać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Spałeś niedługo, gdyż obudził Cię z jeden z synów, a dokładniej sam Secon.
- Ojcze? - spytał. - Wzywałeś mnie?

Avatar
Konto usunięte
-Rozciągnął się w łóżku i ziewnął, wstał i dopiero jak założył okulary to spojrzał na syna.
-Tak, 5 paczek Fluorków leży na stole w "Grzybiarni". Poza tym nie wiesz, czy nie działo się ostatnio coś ciekawego w mieście? Zginął ktoś ważny hmm?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie słyszałem, żeby zginął ktoś ważny. - powiedział, gdy poszedł po Fluorki.
//A w ogóle to co to robi?//

Avatar
Konto usunięte
-Cisza przed burzą...
Usiadł na łóżku. I rozmyślał.
//Jak marihuana, ale są jeszcze inne rodzaje działające jak krokodyl itd//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Powiedziałeś to, usiadłeś i rozmyślałeś.

Avatar
Konto usunięte
Wstał po czym rzekł melodycznie.
-Czas na eksperymenty.
Poszedł do jaskini.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szybko do niej trafiłeś, a po szybkich oględzinach mogłeś spokojnie stwierdzić, że jaskinia nie zmieniła się od Twojego ostatniego pobytu tutaj.

Avatar
Konto usunięte
Podlewa plantacje, kładzie kapelusze fioletowych grzybów na suszarce, a wycięte nóżki kładzie na stole, z pudła pod stołem wysypuje inne wycięte nóżki. Patrzy na tą zbieraninę.
-Nóżki grzyba mają odwrotny efekt niż kapelusze. Zielone kapelusze rozluźniają i otumaniają. Zielone nóżki zwiększają koncentrację i pobudzają organizm.
Przez chwilę myślał i spojrzał na fioletowe nóżki.
-Fioletowe nóżki przyciemniają obraz, od mocniejszej dawki można prawdopodobnie oślepnąć.
Przypomniało mu się jak po wypiciu soku z fioletowej nóżki nie widział przez pół dnia i Thirdar musiał go odprowadzać do łóżka by się z tym przespał. Teraz spojrzał na suszące się fioletowe kapelusze.
-W niewielkich dawkach rozjaśniacie barwy, ale duża dawka sprawi, że będę miał biało przed oczami co pewnie też poskutkuje ślepotą...rozjaśniacie barwy...czarne stanie się jaśniejsze...czy będę widział w ciemnościach? Jeśli tak to...ale w dzień jak spojrzę na słońce to zrazi cholernie....sprawdzimy w nocy jak się wysuszą.
Zapisał w notatniku informacje i poszedł na górę postać za ladą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Notatki gotowe, a w sklepie pustki.

Avatar
Konto usunięte
-Nie lubię ciszy przed burzą...Thirdar, a może chce Ci się kopać tunel, jak za dawnych lat, hmm?
Zapytał z rozbawieniem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie, dzięki. - odparł z lekka urazą. - Nasze towary nie schodzą. - zmienił temat. - Co z tym zrobimy?

Avatar
Konto usunięte
-Ludzi będzie umierać coraz więcej, ale potrzebujemy zranionych ludzi, zraniony człowiek przyjdzie do nas poprosi o miksturę leczenia, albo zioła, zapłaci i wróci. Problem taki, że jak truposz zrani, to tracimy klienta na zawsze...ale nie bandyta.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A może by rozpowiedzieć w ich melinach, burdelach i lokalach o naszym sklepie?

Avatar
Konto usunięte
-To zły pomysł, potem przyjdzie milicja sprawdzić czemu do alchemika tylu bandytów przychodzi...miałem na myśli, że bandyci mogli bo od czasu do czasu stłuc trochę łbów...

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Cóż, jeśli nie, to ja już nie mam pomysłów.

Avatar
Konto usunięte
-Jutro jak przyjdzie Secon, porozmawiam z nim, a teraz idę spać.
Jak powiedział tak zrobił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc zasnąłeś.

Avatar
Konto usunięte
No więc śpi dalej z nadzieją, że jutro wydarzy się coś ciekawszego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No i obudził się dnia następnego.

Avatar
Konto usunięte
Wstaje, zakłada okulary i szuka Thirdara by się z nim przywitać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Leżał z twarzą na stole, ze szklanką wody w jednej ręce, a z jakimś proszkiem w drugiej. Widać, że naje**ł się w trzy dupy.

Avatar
Konto usunięte
//Czy Ty do czegoś nawiązujesz?
Nie będzie go budził. Poszedł sprawdzić czy kapelusze się wysuszyły.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ta. Szykuj się na krabo-skorpiony w piwnicy :V//
Owszem, są już suche.

Avatar
Konto usunięte
Wkłada je do mielnika i mieli na proszek.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało Ci się.

Avatar
Konto usunięte
Układa małą kreskę i ją wciąga.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili poczułeś rozluźnienie i zacząłeś powoli tracić kontakt z rzeczywistością.

Avatar
Konto usunięte
//Ale te fioletowe kapelusze, nie zielone xd

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Nie napisałeś jakie grzyby mielisz i wciągasz, więc skąd mogłem wiedzieć? ._.//

Avatar
Konto usunięte
//Mój błąd ale myślałem, że się domyślisz, że chcę sprawdzić te fioletowe, a nie od tak naćpać się, bo syn się naje**ł.

Avatar
Konto usunięte
//To zedytujesz .-.?

Avatar Kuba1001
Właściciel
No więc kolory wokół zrobiły się niezwykle wyraziste, a w piwnicy było niemalże tak jasno, jak w pokoju dziennym, nawet mimo braku okien i wątłego źródła światła.

Avatar
Konto usunięte
-Jasna cholera miałem rację!
Krzyknął w euforii.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Krzyknąłeś tyle, że... nie usłyszałeś swego głosu. Dochodził on jakby spod wody. Czyli, w zamian za dobry wzrok, po zastosowaniu grzybów traciło się słuch.

Avatar
Konto usunięte
-Cholera prawie idealnie...
Poszedł na górę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiłeś tam bez problemów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku