Temat prosty jak belka. Jak oceniacie swoją religijność oraz stan kościoła katolickiego w Polsce?

Religijność: W boga wierzę, w Kościół tak średnio. Stan Kościoła u nas... Dziwne, żę się trzyma.

Primo: Kościół katolicki jako określenie wspólnoty powinno się pisać wielką literą. Choć nie jestem pewna czy człon "katolicki" się pisze małą, czy wielką, ale chyba małą bo to przymiotnik.

Moja religijność? Wierzę w Boga, Jezusa, Aniołów. Uznaję prawdy wiary. Modlę się codziennie. Obchodzę najważniejsze święta kościelne. Bywam w kościele. Na lekcje religii chodzę.

Stan Kościoła? Chyba nie jest źle.... No bo nie burzą u nas kościołów jak we Francji, nawet budują nowe. Może na mszy niewielu jest młodych ludzi... Ale w święta są wszyscy. Proboszcz w mojej parafii jest całkiem fajny i normalny, jak jeździ po wsiach świecić święconki to nawet dzieciom cukierki daje, nie bierze tyle co księża z sąsiednich parafii i nie mówi o polityce w kazaniu. Poza tym co roku z mojego powiatu chodzą pielgrzymki, mnóstwo uczniów bierze w nich udział, więc jednak jest ta młodzież.

korobov pisze:
Religijność: W Boga wierzę, w Kościół tak średnio. Stan Kościoła u nas... Dziwne, żę się trzyma.

Naprawiłem.

Chciałbym umieć wierzyć.

Ravios pisze:
Naprawiłem.

Nie zauważyłem, dzięki.

Wierzę po swojemu, pozwalam sobie na wolną interpretację religii. Ważniejsza jest dla mnie własna moralność. Uważam, jak pewien filozof, że umarłym już raczej bez różnicy czy nie istnieją, czy żyją życiem wiecznym. Jednak nie usprawiedliwiam się tym by być złym człowiekiem, wręcz przeciwnie. Moje czyny to prawdopodobnie jedyne, co po mnie zostanie, więc warto się postarać.
A stan Kościoła w Polsce uważam za, aktualnie, całkiem w porządku. Jednak brakuje mi dokładniejszej kontroli nauczania religii w szkole, bo ogólnie o ile ja zawsze trafiałem na nauczycieli bardziej porządnego życia, niż radykalnego trzymania się religii, to miałem okazje słyszeć straszne historie (wiele głupot, takich jak na przykład to, że antykoncepcja to narzędzie szatana, bo lepiej płodzić dzieci i później mieć problemy :S). No i tu problem w drugą stronę - bo ta dokładniejsza kontrola mogłaby doprowadzić do jeszcze większej radykalizacji. Ktoś ogarnięty powinien stanąć na czele nauczania religii i wydaje mi się, że byłoby dużo lepiej.

Aracz pisze:
(wiele głupot, takich jak na przykład to, że antykoncepcja to narzędzie szatana, bo lepiej płodzić dzieci i później mieć problemy :S).

Kościół pozwala na prowadzenie kalendarzyka, a ten dobrze prowadzony ma ponoć 100% sprawdzalności.

Myszkapl pisze:
Kościół pozwala na prowadzenie kalendarzyka, a ten dobrze prowadzony ma ponoć 100% sprawdzalności.

Wydaje mi się, że w organizmie człowieka zachodzi zbyt wiele zmian, by móc dobrze prowadzić kalendarzyk :P

Nie, to nie takie trudne. Są dni bez żadnego ryzyka, ze średnim ryzykiem i wysokim. Wytłumaczyłabym wszystko jak to sprawdzić i obliczyć, ale coś czuję, że to nie temat do tego.... No ale powiem, że są do tego aplikacje na telefon (jak do wszystkiego).

ewentualnie użyć pieprzonych prezerwatyw

Pedofilia? Zboczenie? Korupcja? Oligarchia? Mieszanie się do polityki, oświaty, spraw świeckich i ludzkiej moralności? Dyskryminacja? Radykalizacja? Grzebanie w waginach? Niekonsekwencja? Tworzenie podziałów?

...

Macie rację, z kościołem wszystko w porządku.

Myszkapl pisze:
Nie, to nie takie trudne. Są dni bez żadnego ryzyka, ze średnim ryzykiem i wysokim. Wytłumaczyłabym wszystko jak to sprawdzić i obliczyć, ale coś czuję, że to nie temat do tego.... No ale powiem, że są do tego aplikacje na telefon (jak do wszystkiego).

To tylko jeszcze jedno mnie zastanawia
Co jest lepszego w kalendarzyku, od innych sposobów antykoncepcji? Kościół ich zakazuje, bo seks ma być nie przyjemnością, ale narzędziem do zwiększania populacji. Ale i w kalendarzyku, i w przypadku użycia zwykłej antykoncepcji, będzie to tylko sposób na zabawę. Jeśli Kościół zakazuje prezerwatyw i tabletek, ale zezwala na kalendarzyk, to:
a) uznaje, że jest nieskuteczny i to tylko ogłupianie, by jednak wywoływać nowe życie
b) hipokryzja D:

darcus pisze:
Pedofilia? Zboczenie? Korupcja? Oligarchia? Mieszanie się do polityki, oświaty, spraw świeckich i ludzkiej moralności? Dyskryminacja? Radykalizacja? Grzebanie w waginach? Niekonsekwencja? Tworzenie podziałów?

...

Macie rację, z Kościołem wszystko w porządku.

Naprawiłem. Chyba, że miałeś na myśli budynek swojego kościoła który się rozpada.

Piszę słowo "kościół" małą literą ze względu na mój głęboki brak szacunku do tej instytucji. Jestem w pełni świadom zasady poprawnej polszczyzny i jej łamania, więc mnie nie poprawiaj.

Pffff, to ja będę pisał żółw przez rz bo mi się podoba, beka, rzółw, nie wyrażam szacunku do instytucji rzólwia ale je**ć bo tak można polski język ch*j nie język rzółw.

Jak chcesz.

Tu nie chodzi o szacunek, a rozróżnienie nazwy własnej :S

Od czego?

Od nazwy budynku a instytucji(kościół-budynek;Kościół-instytucja).

Przez brak szacunku do instytucji zapisuję jej nazwę małą literą, mówiłem już. Rozróżnić można z kontekstu wypowiedzi.

Nie pie**ol, nie można tak robić. Pomylił się a teraz będzie się tłumaczył, rzółw je**ny.

Jestem ateistą, stan Kościoła w Polsce oceniam słabo.

Jakkolwiek stan Kościoła na świecie oceniam bardzo pozytywnie i posiadam głęboki szacunek do tej instytucji.

a co do:
"Pedofilia? Zboczenie? Korupcja? Oligarchia? Mieszanie się do polityki, oświaty, spraw świeckich i ludzkiej moralności? Dyskryminacja? Radykalizacja? Grzebanie w waginach? Niekonsekwencja? Tworzenie podziałów?"

Pedofili, zboczenia, korupcji i oligarchię pominę, chyba, że twórca argumentów posłuży się jakimiś rzetelnymi danymi, które wskazują na to, że sytuacja w Kościele jest gorsza, niż np. w sektorze edukacji.

Mieszanie się do polityki, oświaty, spraw świeckich - zrzuciłbym to raczej na Kościół w Polsce, niż na Kościół światowy. Ale prawda, ma trochę za uszami

i ludzkiej moralności - od tego jest ta instytucja. Nie każdy rodzi się filozofem. Zresztą Kościół ma ogromny wkład moralny w cywilizacje europejską (rozwinięty i udoskonalony później przez filozofów niezwiązanych z Kościołem)

Dyskryminacja? Radykalizacja? Tworzenie podziałów? - To są raczej właściwości ludzi głupich, nie cechy Kościoła. Ewentualnie zgodzę się, że w Kościele w Polsce jest dużo ludzi niezbyt inteligentnych. Ale przypisałbym cechy które wymieniłeś jako właściwość ciasnych umysłów, nie jako właściwość Kościoła.

Grzebanie w waginach? - Ok. Zgodzę się
Niekonsekwencja? - ? tego nie rozumiem

Aracz pisze:
Jeśli Kościół zakazuje prezerwatyw i tabletek, ale zezwala na kalendarzyk, to:
a) uznaje, że jest nieskuteczny i to tylko ogłupianie, by jednak wywoływać nowe życie
b) hipokryzja D:

Więc cóż - na pewnej katolickiej stronie, mówią tak:
a) pigułki z hormonami szkodzą zdrowiu kobiet, więc używanie ich jest złe
b) stosunek przerywany, nie pozwala poczuć przyjemności kobiecie do końca i wpływa źle na jej zdrowie i psychikę, więc jest zły
c) zabezpieczenia mechaniczne mogą powodować podrażnienia i nie pozwalają kobiecie czuć całej przyjemności i wpływają źle na jej psychikę, więc są złe
d) sterylizacja to okaleczenie i wpływa źle na psychikę, więc jest zła

Kalendarzyk zaś nie powoduje tych negatywnych skutków.

Ps. weszłam na tę stronę w oknie prywatnym, bo już widzę, jak google mi proponuje w reklamach dziwne strony ;-;

aha, gumka powoduje u kobiety schizofrenię.

enalion pisze:
aha, gumka powoduje u kobiety schizofrenię.

Jak ma inny sak, niż chciałaby...

Odniosę się na razie tylko do fragmentu wypowiedzi, do reszty nie mam czasu.

CzarnyGoniec pisze:
Dyskryminacja? Radykalizacja? Tworzenie podziałów? - To są raczej właściwości ludzi głupich, nie cechy Kościoła. Ewentualnie zgodzę się, że w Kościele w Polsce jest dużo ludzi niezbyt inteligentnych. Ale przypisałbym cechy które wymieniłeś jako właściwość ciasnych umysłów, nie jako właściwość Kościoła.

Prościutki przykład, pierwszy z brzegu:

Bo ludzie ku*wa mieli takie samo spojrzenie na świat teraz jak i tysiąc lat temu. W ich czasach zamiast murzyn mogłeś powiedzieć niewolnik i każdy by zrozumiał, o co ci chodzi. Jesteś ku*wa debilem przez to, że to zapostowałeś. Ku*wa debilem.

W takim razie dlaczego kobieta nie może zostać papieżem, hmm?

Nie rozumiesz Darcus
jakby Bóg chciał żeby kobiety były papieżami to by stworzył dwóch Adamów

czy jakoś tak

Bo tak Bozia chciała, chłopczyku.

darcus pisze:
W takim razie dlaczego kobieta nie może zostać papieżem, hmm?

Jedna została. A poza tym to już popierdzielone zasługi kolejnych Synodów. Chrystus nie miał nic przeciwko, by kobiety były na równi ba, on je wywyższał, chociażby Miriam Magdali, ale kolejne synody zdominowane przez mężczyzn, którzy nie mieli takiego spojrzenia, jak ich nauczyciel, spowodowałyzmarginalizowanie kobiet, poza tym większość tych cytatów nie ma już znaczenia w dzisiejszych czasach.

Ja widzę co innego w działaniach tej 'instytucji'.

darcus pisze:
Ja widzę co innego w działaniach tej 'instytucji'.

Jezus mówił: Kobiety są takie same, jak mężczyźni i musimy je szanować.
Nauki Kościoła 400 lat później: Pie**olimy to, bo nikt nam gotować nie będzie.

Super. Po co o tym wspominasz?

darcus pisze:
Super. Po co o tym wspominasz?

Żeby ukazać zmiany w Kościele na przeomie lat i ukazać, żę wiele z nauk zostało zapomnianych albo przeiznaczonych.

Gdyby Kościół się nie dostosowywał, to by upadł. Trzeba rozróżnić to, czego nauczał, a to, co naucza aktualnie. Te cytaty, które podałeś, są zwyczajnie przestarzałe :S Chociaż polecam przeczytanie ksiąg z których pochodzą, no i Biblii, daje to trochę inne spojrzenie. O ile nie na same nauki, które się zmieniają, tylko na pierwotne podejście człowiek - Bóg i na odwrót, bo to co jest przedstawiane publicznie, jest zwyczajnie wyidealizowane (podobnie z internetowymi cytatami z Koranu, bo tam wybierane są tylko te najgorsze). Stary testament, w wielu miejscach, wygląda jak Izraelski nazizm :S
Zresztą, wyżej podane cytaty, są autorstwa różnych ludzi, są ustaleniami mającymi za cel poszerzanie władzy (Korobrov to ciekawie zaprezenował :>) - zwyczajne spaczenie Kościoła (stąd też, między innymi, mieliśmy rozłamy).
No a jeśli mówimy o Kościele, to zazwyczaj mówimy o wspólnocie (i jej przewodnikach), a nie o instytucji (czyli tej funkcji zarobkowej). Nie żeby coś, ale to trochę inne sprawy :S

Aracz pisze:
(podobnie z internetowymi cytatami z Koranu, bo tam wybierane są tylko te najgorsze)

Dokładnie. Np. jest fragment taki "zabijajcie ich gdziekolwiek ich spotkacie" i jego się często cytuje, nie wspominając, że cały kontekst tego fragmentu mówi o czynieniu wrogowi tego, co on czyni i kończy się słowami o tym, że jeżeli wrogowie się opamiętają to im wybacz.... to ma trochę mniej zły wydźwięk z kontekstem

I co do cytatów: "Nie wierzcie we wszystko, co przeczytacie w Internecie" ~Albert Einstein

Btw. szowiniści byli i są, tego nie zmienisz.

Chciałem coś napisać, że zmienianie opinii =/= niekonsekwencja...
ale zostałem wyręczony, więc nie będę powtarzał

Choć prawdą jest, dodam na obronę darkusa, że wiele osób ze środowisk katolickich twierdzi, że zdanie Kościoła jest wiecznie niezmienne. To jest powszechne przekłamanie. Ale to też nie jest oficjalne nauczanie Kościoła, tylko opinie niektórych (nieco zbyt nadętych) członków

korobov pisze:
Jezus mówił: Kobiety są takie same, jak mężczyźni i musimy je szanować.
Nauki Kościoła 400 lat później: Pie**olimy to, bo nikt nam gotować nie będzie.

Nauki Kościoła, czy kultura w tamtych czasach?
Kościół po pierwsze jest instytucją z jakąś doktryną - naukami Jezusa etc.
Ale po drugie jest instytucją społeczną, więc jest (jak KAŻDA* powszechna instytucja społeczna) poniekąd zwierciadłem popularnych, tymczasowych trendów. Warto to odróżniać (choć warto też przypominać członkom Kościoła, że nie powinni się zbyt na lokalnych trendach opierać)


*jeśli ktoś wskaże mi JAKĄKOLWIEK powszechną instytucje społeczną, która nie jest spaczona kulturą reszty społeczeństwa - to kupię mu i wyślę kilogram czekolady

nie no nie przesadzajmy z tym że według Jezusa kobieta mogłaby zostać papajem
Jezus znał wiele kobiet
Wszyscy apostołowie byli facetami

*<wszyscy wg. kanonu Pism Świętych zebranych przez mężczyzn>

Myszkapl pisze:
*<wszyscy wg. kanonu Pism Świętych zebranych przez mężczyzn>

Racja, Miriam Magdali (Maria Magdalena) czy chociażby Maria, Matka Jezusa też były Apostołkami.

kulujulu pisze:
Wszyscy apostołowie byli facetami

W nowym testamencie występują przynajmniej dwie apostołki :)
Nie pamiętam imion, ale jeśli potrzebujesz to znajdę

CzarnyGoniec pisze:
W nowym testamencie występują przynajmniej dwie apostołki :)
Nie pamiętam imion, ale jeśli potrzebujesz to znajdę

korobov pisze:
Miriam Magdali (Maria Magdalena) czy chociażby Maria, Matka Jezusa też były Apostołkami

Dziękuję.
No to przynajmniej trzy, bo była jeszcze św. Anna

Jaka instytucja nie ma czegoś za uszami niech pierwsza rzuci kamieniem w Kościół.

Nikt i nic nie ma za uszami tyle co kościół.

Komunizm, nazizm, państwo islamskie, imperium mongolskie, konkwiskadorzy hiszpańscy (i portugalscy), imperium kolonialne brytyjskie, cesarstwo rzymskie

rozwinąć któreś, czy wiadomo co kto z powyższych miał za uszami?

Kościół odpowiada za ustanowienie scentralizowanego aparatu sądowego w wielu krajach europy (m.in. w Polsce)
Kościół odpowiada za wielkie średniowieczne akademie naukowe i to dzięki Kościołowi łacina została międzynarodowym językiem nauki, znacznie ułatwiając pracę naukowcom (btw. pierwsze uniwersytety po imperium rzymskim były właśnie przez Kościół zakładane)
Wszystkie znane nam zachowane pisane elementy kultury antycznej - dzieła filozofów etc - zgadnijcie dzięki komu

jeszcze to Kościół zakazał niewolnictwa. Przypominam, że w Polsce i krajach słowiańskich praktyka bardzo popularna przed chrztem (i kilka dekad po chrzcie, zanim nowe zasady się ugruntowały...)

Zegar mechaniczny oraz wprowadzenie do życia społecznego pomiaru czasu - oczywiście zaczęło się od klasztorów
Teoria wielkiego wybuchu? Ksiądz
Eksperymenty udowadniające role dziedziczenia? Zakonnik z zakonu augustynów
Unia Europejska? Wprawdzie nie kościół, ale ojcowie-założyciele byli gorliwymi wierzącymi, a UE miało być ideą zjednoczonej europy taj, jak Pan Jezus powiedział (a mówił dużo o tym, że ludzie są tak samo wartościowi, a miejsce urodzenia i stan społeczny nie robią aż tak dużej różnicy)

Czy można podać przykłady złego działania Kościoła? Można. Ale uznawanie go za instytucje bardziej szkodzącą, niż pomagającą jest w mojej opinii ogromnym nadużyciem

Na wypadek argumentu o "mordach" Kościoła i inkwizycji
Wiecie, że (dane z XVI wieku) Kościół Katolicki odpowiadał jedynie za 10% osób spalonych na stosie za herezje/ czary/ etc? Pozostałe 90% to głównie sądy świeckie, lokalne sekty i inne wyznania.

Jeśli się poszpera można też znaleźć dane dotyczące kar śmierci wymierzonych przez hiszpańską inkwizycje.
Uwaga - między 15 a 30 tys kar śmierci przez 300 lat działalności (przy czym dane 25 tys plus to opracowania głównie wrogów Kościoła).
Umówmy się - śmiesznie mało. Kilka razy tyle osób zginęło w dwa lata represji podczas rewolucji francuskiej, albo przez trzy lata wojny domowej w Hiszpanii...