Serwery firmy Dyn - jednego z największych dostawców usług DNS - stały się dziś celem ataku DDoS. Z tego powodu wiele stron internetowych - wliczając Twitter, Reddit, Spotify, SoundCloud, Github, Airbnb i Heroku - nie działało (i duża część wciąż nie działa). Jednak poza poinformowaniem chciałbym przy okazji zapytać się członków tej grupy co sądzą o tym, że jednym atakiem DDoS można naraz wyłączyć tyle dużych usług? Moim zdaniem dzisiejszy atak stawia pytanie czy da się "zDDoS'ować" cały internet atakując serwery DNS.
Moderator
Można zddosować cały internet zarażając wszystkie komputery wirusem, który będzie atakować inne komputery za pośrednictwem tego, na którym się znajduje.
Mi raczej chodzi o wykorzystanie botnetu mieszczącego się w granicach rozsądku (nie więcej niż 100 tysięcy maszyn). Bo gdyby mieć możliwość zarażenia wszystkich komputerów jakimś wirusem można by zrobić znacznie więcej niż tylko "odciąć" wszystkim dostęp do sieci.