Droga Grzmotu

Avatar sylveonka
Właścicielka
Po prostu droga dla samochodów.

Avatar sylveonka
Właścicielka
Klan Pioruna miał wraz z innym klanami przekroczyć Drogę Grzmotu,ale nagle wyjechał wielki potwór (Ciężarówka) i zabrał koty z Ewentu i odjechał. Reszta kotów spokojnie zdołała uciec zanim samotnicy ich złapali.

Avatar Shadow_cat
Martwa rzeka poszedł za zapachem kotów aż tu nagle... Dwunożny!... Co on tu robił? Ale to był jeszcze dziecko, podeszło do Martwej gwiazdy, dziewczynka dała mu kanapkę i go pogłaskała
- Jedz przyjacielu...
Powiedziała spokojnie dziewczynka.

Avatar sylveonka
Właścicielka
Poplamiona Gwiazda wbiegła na Drogę Grzmotu wyczekując Martwej Gwiazdy. Była prawie po drugiej stronie.

Avatar Shadow_cat
Niestety Martwa Gwiazda był na końcu, a przed nim stała banda wojowników.

Avatar sylveonka
Właścicielka
- Jeśli tak bardzo chcesz bym umarła, sam mnie zabij! A nie jak ostatni tchórz wysyłasz wojowników zamiast samemu stanąć i walczyć!
Krzyknęła na całe gardło.

Avatar Shadow_cat
- A więc tak? Sama wyjdź mi na przeciw!
P

Avatar sylveonka
Właścicielka
- Boisz się Drogi Grzmotu? T C H Ó R Z!!!

Avatar Shadow_cat
Szybko przeleciał przez drogę grzmotu

Avatar sylveonka
Właścicielka
Gdy tylko Martwa Gwiazda był blisko, Poplamiona Gwiazda rzuciła się na niego i przyszpiliła go do ziemi na samym środku Drogi Grzmotu...

Avatar Shadow_cat
Martwa Gwiazda kopnął ją i powalił na ziemi

Avatar sylveonka
Właścicielka
- ZABIJ MNIE! ZABIJ MNIE ZANIM ZROBI TO TEN GIGANTYCZNY POTWÓR!
Krzyknęła i pokazała ogonem w stronę z której nadjeżdżał tir. Gdyby nawet Martwa Gwiazda chciał uciec, to nie zdołałby.
- Nie przetrwasz tego! Nawet jeśli... Nawet jeśli masz wszystkie życia, to Gwiezdni nie zdołaliby cię uleczyć! Zapłacisz za swoje grzechy!.
Poczuła ból w brzuchu przez kopniak od Martwej Gwiazdy. Nie mogła już wstać, więc mogła tylko czekać. Po chwili jeszcze poczuła jak Przywódca Klanu Rzeki wbija swoje ostre pazury w jej ciało. To nie miało sensu... Przecież byli zdani na śmierć, więc co? Chciał zadać jej więcej bólu przed śmiercią? Tego już nikt nigdy się nie dowie... Nagle obydwoje poczuli piekielny ból, a sekundy wydawały się trwać wieczność. Właśnie przednie koła tira miażdżyły im wnętrzności. Przez ilość żyć Martwa Gwiazda nawet po chwili w której powinien zginąć, tak samo jak Poplamiona Gwiazda po prostu żył o sekundę dłużej. Obydwojgu leciała krew z pysków oraz było słychać ich miażdżone kości. Poplamiona Gwiazda wraz ze swoim wrogiem mieli kilka sekund życia zanim odejdą z tego świata. Tir odjechał zostawiając dwa koty na środku ulicy całe we krwi. Ich wnętrzności można było zobaczyć gołym okiem.
- Spisałam się... Dobra robota...
Powiedziała Przywódczyni Klanu Pioruna ze łzami w oczach, łzami szczęścia.
- Mam nadzieję, że Podróżny zajmie się pozostałymi......
Odeszła. Stała na Terytoriach Gwiezdnego Klanu, a obok niej stał Lwia Gwiazda.
- Spisałaś się Poplamiona Gwiazdo...
..........................
W tym czasie do Martwej Gwiazdy podbiegło kilka kotów, w tym Zachodząca Skórka, Rybia Łuska i Lamparcie Serce.
- Nie odchodź!
Krzyknęli wojownicy. Martwa Gwiazda mógł zauważyć obok siebie białą błyszczącą sylwetkę Śnieżnego Kwiatu.
- Dlaczego?
Spytała się, po czym Przywódca Klanu Rzeki odszedł. Nie widział światła tak jak się spodziewał. Zobaczył sylwetki trzech kotów. Każdy z nich miał świecące się i zamglone oczy, tak samo jak Martwa Gwiazda w tym momencie. Mógł też zobaczyć dużo krwi na swoim futrze.
- Witaj synu, miło nam cię tu zobaczyć...
Powiedziały dwa koty. Byli to rodzice Martwej Gwiazdy. Obydwoje czarni jak noc. Matka miała żółte oczy, a ojciec niebieskie. Odróżnić ich też można było po tym, że matka miała rany na szyi, a ojciec głębokie rozcięcie na brzuchu. Obok nich stał Kolorowe Jezioro...
// Jeśli chcesz, możesz napisać ostatni post Martwym...

Avatar Shadow_cat
- Mamo! Tato! Jestem taki szczęśliwy! Nareszcie mogę was zobaczyć!
Przytulił się do swoich rodziców

Lamparcie serce nie mógł uwierzyć w to co się stało... Ruszył za Poplamioną zostawiając na jej martwym ciele zadrapania..

- KLAN RZEKI ZEMŚCI SIĘ OKRUTNIE!
Krzyknął nowy przywódca... Lamparcia Gwiazda

Avatar sylveonka
Właścicielka
Śnieżny Kwiat wtuliła się w ciało Martwej Gwiazdy. Gorzko płakała. Ona sama była niewidzialna dla żywych, ale jej łzy były widoczne...

Avatar Shadow_cat
- Obydwoje zasługują na szacunek...
Powiedział Lamparci i wziął ciała na swoje plecy..

Avatar sylveonka
Właścicielka
- Masz rację Lamparci...
Powiedziała Zachodząca Skórka.

Avatar Shadow_cat
- Obydwoje byli bardzo ważni, i ciągle są... Za klan rzeki i gromu!
Po chołdzie wojownicy poszli na granice klanów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku