Stolica Egiptu, z którą Obcy obchodzą się dość łaskawie. Oczywiście jest tu monolit, a jakże. Z miastem łagodnie, ale nie z mieszkańcami. To dlatego, że wielu uciekło na pustynię i prowadzi partyzancką walkę, razem z Beduinami. By zapełnić niszę po uciekających ludziach, Bezimienni sprowadzili tu duże ilości Samaraidów, którzy zadomowili się w tym klimacie, a nawet zbratali z krokodylami zamieszkującymi Nil.
W tym właśnie mieście Kompania odnosi największe sukcesy, przeszkalając oddziały pustynnych partyzantów.