Tereny łowieckie Klanu Cienia.

Avatar sylveonka
Właścicielka
Tutaj członkowie Klanu Cienia polują, szukają uzdrowicielskich roślin, czy po prostu odpoczywają od klanowego hałasu.

Avatar Angel_Kubixarius
Przybył z Rudym do Jasnego Poranka.
- Witajcie towarzyszu. Ten pokórsz chciałby abyś mu pomógł z jego kulawymi resztkami nogi... znam twoją wiedzę i umiejętności i wiem, że dasz radę. Po za tym naucz go podstawy medycznej, takie minimum programowe przynajmniej, żeby się nie zatruł jak będzie chasał po łąkach i lasach. A tak w ogóle jak wygląda sprawa z naszym klanem ?

Avatar sylveonka
Właścicielka
(Jasny Poranek)
Robi coś z tym kikutkiem. Nawet gwiezdni nie widzą co.
- Już, gotowe. Możemy na osobności Upadająca Gwiazdo?-Zapytał się kocur.

Avatar Angel_Kubixarius
- Jasne....
Skierował się do Rudego
- A ty bàdź grzeczny, siedź tutaj i nie podsłuchuj bo jak nie to cię wlasny klan nie pozna.
Poszedł " Porankiem" z Jasnym Porankiem
- O co chodzi medyku ?

Avatar sylveonka
Właścicielka
(Jasny Poranek)
- Dostałem od Gwiezdnych wiadomość. Powinniśmy odejść z naszych terenów. Samotnicy atakują pod nową nazwą: Klan Śmierci. Porwali już kociaki Klanu Rzeki. Mają pod swoim władaniem trzy psy!- Powiedział ledwo zipiąc Jasny Poranek.

Avatar Angel_Kubixarius
- Hmm... Klan śmierci... niby nowy klan o wiele silniejszy od innych... Poranku mój drogi, Zamierzam powiązać nasz klan z piorunami dwa silne klany mogą przynajmniej się bronić. Co do psów... ciężko, ale to też da się przetrwać, tereny... czort niech bierze, jest nas garstka Cieni więc i koczownicze życie nie problem. Byle wody i żarcia zdobyć to przetrwamy wszędzie. Melduj mi lepiej co w naszym klanie ewentualnie co u piorunów. To mnie bardziej interesuje.

Avatar sylveonka
Właścicielka
(Jasny Poranek)
- Na razie nic się nie dzieje Upadająca Gwiazdo...-
Powiedział spokojnie kocur.

Avatar Angel_Kubixarius
- Hmm... czyżby... to może powiesz mi kto jest w naszym klanie bo słabo siè orientuję...

Avatar sylveonka
Właścicielka
(Jasny Poranek)
- My,Orli Cień i Smocze Znamię.-
Dosyć mało. Heh.

Avatar Angel_Kubixarius
- Mówiłem. Grupę tak drobnà łatwo na nomadów przerobić. Na co nam ziemie ustalone granicami, jak moźemy mieć bezprawnie cały świat dla siebie i wędrować, być wolni, w pełnym tego słowa znaczeniu. Wolni jak samotnicy, a potężni jak klan, którym jesteśmy. Mój przyjaciel, który już tylko szepcze mi z gwiazd, na pewno nie miałby nic przeciw. Po za tym chcę was piznać, zbudowaç z wami relacje, więź i niejakie braterstwo klanowe. Moglibyśmy poszukać reszty klanu. Rudy to nie problem, Rudy to przepustka ku zjednoczeniu nas z Piorunami jako sojuszników.

Avatar sylveonka
Właścicielka
// Wyprawa//

Avatar Angel_Kubixarius
// Wyprawa ? Dokąd? W sensie temat podaj bo nie wiem na czym stoję. //

Avatar sylveonka
Właścicielka
// Wszyscy oprócz "szczęściarzy" powinni być przy Drodze Gromu.//

Avatar Angel_Kubixarius
Udali się więc we trójkę w stronę drogi Gromu skąd nie było daleko na tereny Piorunów, toteż mogli upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

Avatar Stellathewolf
Łaciata podbiegła do przywódcy.
- Potwór porwał Jasnego Poranka i Orlego Cienia! Musimy ich odzyskać! Co zrobimy bez medyka i twojego zastępcy?
Do oczu kotki napłynęły łzy, mogli porwać ją ale nie ich!...

Avatar Angel_Kubixarius
- Właśnie po nich ruszamy. Jak chcesz, dołącz do nas. Poranek jest z nami, ale ok. Ten mały to z klanu Pioruna, Rudy mu na imię.

Avatar Shadow_cat
Rudy był wkurzony... Nie miał oka... Ale dlaczego?
- Jaki mały ja się pytam niewdzięczniku!...
Rudy odszedł z terenu łowieckiego.

Avatar Angel_Kubixarius
- A za co mam być ci wdzięczny i co z twoim okiem ?

Avatar Shadow_cat
Rudy puknął się w głowę...
- Za nic... A co z moim okiem? Spotkałem borsuka.

Avatar Angel_Kubixarius
- Ostrzegałem, abyß siedział tu i nic nie robił, a borsuk na naszych terenach raczej od tak by nie był, a lrzynajmniej nie tak blisko naszych legowisk.

Avatar Shadow_cat
- Zamknij się! Chcę iść do domu!
Maluch poszedł w las
- Przeklinam cię Klanie Cienia w imię Gwiezdnych Przeklinam was!
Ale co wywołało u niego takie zachowanie... Odpowiedź jest prosta zaatakował go wąż...
(Trzcinowa gwiazda)
Popatrzył na kociaka oddalającego się od klanu...
- Słabo to widzę...
Trzcinowa gwiazda ,,Uciekł" do klanu.

Avatar Angel_Kubixarius
- Na chwałę gwiezdych, najlepiej przekląć klan za coś, na co wpływu nie mieliśmy..

Avatar Shadow_cat
(Trzcinowa gwiazda)
- Witaj... Widziałeś mojego medyka, wojowników i Księżniczkę? Nikogo nie ma na mojej ziemi...

Avatar Angel_Kubixarius
- Witaj witaj. Niech ci gwiazdy drogę zdobią. Co do twojego klanu... jedna z moich twierdzi, iż zostali porwani przez coś wielkiego. Też wybieramy się by ich znaleźć. W obliczu nadchodzących zagrożeń i tych zniknięć chciałbym zjednoczyć cztery klany dla wszelkiego bezpieczeństwa. Czy mogę liczyć na twój klan Trzcinowa Gwiazdo ?

Avatar Shadow_cat
(Trzycinowa Gwiazda)
- Oczywiście... Samotniką też trzeba pomóc...

Avatar Angel_Kubixarius
- Może i masz rację. Klan śmierci próbuje nas wystraszyć, ale armia czterech klanów i elitarne koty samotnicy pokażą im na co nas stać.

Avatar Shadow_cat
- Oni mają psy! Wybiją nas z łatwością!

Avatar Angel_Kubixarius
Widać było na twarzy Upadłego lekkie rozśmieszenie.
- I Herkules dupa kiedy kotów kupa...
Rzekł w odpowiedzi na słowa Trzcinowej Gwiazdy.
- Gwiezdni poprowadzą nas tak, źe damy radę, ale damy radę tylko razem.

Avatar Shadow_cat
- Dobrze... Z klanem rzeki teraz bardzo trudno się zjednoczyć... Martwa Gwiazda jest rozkojarzony i wkurzony... Zabili mu drugą połówkę i dzieci... Łatwo u niego stracić głowę...
Powiedział kocur... Ktoś ich obserwował... Ale kto? Oczywiście... To był Biała łapa
(Biała łapa)
Obserwował innych... Oni coś mówią o moim królu i władcy?... To jest niedorzeczne!

Avatar Angel_Kubixarius
- Los mocno go doświadczył. Niech gwiezdni mają w opiece jego zmarłych i jego podatny umysł i niech prowadzą go do ponownego powrotu do zdrowia za równo duchowego jak i psychicznego... żal mi go trochę... musimy być dla niego o wiele delikatniejsi, niż dla innych kotów, z którymi chcemy się zjednoczyć.... Trzcinowa Gwiazdo, ruszamy na poszukiwanie zaginionych członków naszych klanów ?

Avatar Shadow_cat
(Trzcinowa Gwiazda)
- Oczywiście... Musimy uważać na Klan Roja... Nie lubi intruzów...

Avatar Angel_Kubixarius
- Na kogo i jaki klan ?
Zapytał zdziwiony Upadła Gwiazda

Avatar Shadow_cat
(Trzcinowa Gwiazda)
- Matka ci nie opowiadała? Krwisty klan, kiedyś rządził tam Bicz...

Avatar Angel_Kubixarius
- Moja matka zmarła gdy mnie rodziła... ojciec porzucił matkè gdy była w ciąży.... myślisz, że dlaczego przed staniem się zastępcą w Cieniach byłem samotnikiem...

Avatar Shadow_cat
(Trzcinowa gwiazda)
- Zwracam honor... Bicz nie lubi gości, Bicz jest kanibalem... Trochę już zapominam tej opowieści...

Avatar Angel_Kubixarius
- Aha... dobrze wiedzieć... czyli z kednej strony klan śmierci i ich psy, z drugiej dwunogi, a z trzeciej jeszcze kanibale... nie no ekstra...

Avatar Shadow_cat
- Klan Śmierci chce być... Dobry...

Avatar Angel_Kubixarius
- Dobry... ciekaw jestem co znaczy to słowo w ich dialekcie...

Avatar Angel_Kubixarius
- Raczej nie jest tym samym co my rozumiemy... dobra, ruszajmy bo my tu gadu gadu, a tam naszych na pieszczochy mogą przerabiać, albo co gorsze oddawać do schronisk itd.

Avatar Angel_Kubixarius
No i wyruszyli na ratunek swym plemionom.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku