Skalista i pustynna planeta, na której rozpoczęły się Wojny Klonów.
Położona jest na Zewnętrznych Rubieżach, w odległości mniej niż jednego parseka od Tatooine.
Mimo przegranej przez Konfederację na planecie nadal produkuje się droidy bojowe i działa ruch oporu rodzimych Geonozjan. Kwestią czasu jest kolejne starcie na planecie, której piach wchłonął krew tak wielu Jedi i klonów.

Treev robił to samo co od dwóch miesięcy - zajmował się projektem nowej broni.

-Dobra, teraz trzeba coś zrobić aby przy wystrzale rakiet tamta część była dalej osłonięta.

Współpracujący z Tobą inżynierowie mniej więcej wiedzieli o co chodzi, ale i tak nie byli w stanie tego zrobić.

-Jeden, jedyny słaby punkt, może pole siłowe jak u droidek?

- Musielibyśmy zrobić najpierw tak duże pole siłowe.

-Albo wyrzutnię rakiet umieścić po bokach i na dachu, wtedy czołg będzie miał mniej słabych punktów. W razie zniszczenia wyrzutni, może posłużyć za transport

- Musiałby używać napędy repulsorowego, bo zwykłe gąsienice by nie wytrzymały.
- Tak jak mosty.

-Napęd repulsorowy to dobry pomysł, tylko trzeba pomyśleć o pancerzu pod spodem...

- Ale po co? Silniki musiałby mieć ogromną moc, więc sama próba zbliżenia się do nich, gdy pojazd jest na chodzie to samobójstwo.

-Na wypadek gdyby sku*wiele z Republiki coś wynaleźli.

- Na przykład co?

-Chociaż nie, granat nie wchodzi w grę, czyli opancerzenie od spodu nie wchodzi w grę. No, wygląda solidnie.

- Wytrzyma salwę z dział Republiki. Przynajmniej w teorii.
- Bo w praktyce to my jeszcze prototypu nie zrobiliśmy.

-Dlatego sprawdzamy projekt jeszcze raz i przedstawimy go Pogglowi.

No więc zabrali się do sprawdzania.

Sam sprawdzam czy nie ma jakiś rażących słabych punktów.

Jeśli tak będą to zapłacisz głową, ale nie, żadnych nie widać. Póki co.

Dalej przyglądam się projektowi, rozwiązanie rakietnic zamiast w środku po boku powinno zwiększyć opancerzenie. Chyba.

Teoretycznie tak, ale łatwiej byłoby je wtedy odstrzelić lub przyczepić do nich materiały wybuchowe.

Wtedy po odstrzeleniu rakiet mógłby służyć za transportowiec.

Transportowiec z wielkimi dziurami po bokach, przez które może wejść żołnierz lub można wrzucić tam kilka granatów.
Geonosjańska myśl techniczna znów w akcji.

-Wracamy do poprzedniego konceptu.

Była to, bez dwóch zdań, dobra opcja i pozostali inżynierowie powitali ją westchnieniem ulgi.

Wracam poprzedniego projektu.
-I znowu kwestia osłony w czasie wystrzeliwanie rakiet...

Można było umożliwić wyłączanie osłon, akurat w tym miejscu i dokonać sprzężenia tego mechanizmu z wyrzutnią.

-Może osłny na czołg, a na miejsce z rakietami dwa pola z droidek, pola blokowały by zestrzelenie rakiet ale rakiety by przeleciał.

Koncepcja dobra, więc może się udać.

-Gdy rakiety zostaną wystrzelone, wtedy będzie znów osłona zwykła i z droidek.

- A to nie jest tak, że granaty czy inne materiały wybuchowe też by przeszły?

-Lepsza taka osłona niż brak, jak miało być oryginalnie.

W tym wypadku ciężko było się z Tobą nie zgodzić.

-Czyli pora na zrobienie prototypu.

- Teraz pora na zdobycie pozwolenia na budowę prototypu. - poprawił jeden z inżynierów.

-Możliwe że czołg nie wybuchnie w pierwszej walce.

- Możliwe.

Pięść Sidiousa wyskoczyła z Nadprzestrzeni nad Geonosis i postanowiła połączyć się z Hrabią Dooku.

Trochę to trwało, ale nawiązałaś połączenie, jednak bez hologramu, tylko głosowo.

-Darthcie Tyranusie, ten Jedi już nie będzie spraeiaj problemów...

- Dobrze się spisałaś. - odparł krotko Sith.

-Jakieś kolejne rozkazy?

Hrabia zaprzeczył, więc masz chyba wolne. Albo musisz sama wymyślić sobie jakieś zadanie.

POleciała więc do fabryki droidów bojowych. Powinna tam coś znaleźć do jej planu utworzenia NOWEGO IMPERIUM MROKU!!!

Jednak blokada Republiki może być problemem, gdyż na Geonosis działają jedynie zakonspirowane fabryki Konfederacji i małe bazy oraz działa ruch oporu rodzimych Geonosian.

... Chrani To, Mygeeto, lecim tam!!!

Byłaś sama w swoim statku, ale powiedziałaś to.

//To nawet nie była myśl. Dobra, pierwsza część to myśl, ale drugie to już jest, gdzie leci.

//Zmiana tematu. Możesz zacząć.//