Wioska Palermo

Avatar wojtekrozrabiaka
Opuszczona wioska, która została wybita - nikt nie wie dla czego, ponieważ została zapomniana i nawet jej nie ma na mapach, a jest w głębi ciemnego lasu. Dzięki temu, że ludzie tam nie przychodzą, jest tam bardzo dużo rzadkich roślin i zwierząt.

Avatar wojtekrozrabiaka
Robi eliksiry i leki, by sprzedać je w mieście w swojej aptece.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Robisz te eliksiry, ale w małych ilościach. Kończą Ci się składniki.

Avatar wojtekrozrabiaka
-O cholera...
Idzie na polane otoczoną lasem, bardzo blisko wioski.
Szuka pasikonika, parę innych owadów i roślin.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znalazłeś pasikoniki w liczbie sześciu.

Avatar wojtekrozrabiaka
-Chyba wystarczy...
Wraca do domu, kończy eliksiry i idzie do swojej apteki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Znalazłeś tylko pasikoniki. Reszty nie. Pozwoliło to na zrobienie trzech flaszek eliksiru.
Apteki nie ma w okolicy. A właściwie to nie ma aptek tylko są medycy i zielarze.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W wiosce takiego nie znajdziesz. Jak mówi opis została wybita - więc nie ma tu nikogo poza Tobą.

Avatar wojtekrozrabiaka
Idzie do miasta do jakiegoś zielarza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Najbliżej było Ruhn, ale lepiej tam nie iść. Znacznie rozsądniejszym wyjściem będzie nadłożenie drogi i skierowanie się do Linest.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ruszyłeś tam. Powiem kiedy będziesz na miejscu.

Avatar Vader0PL
Maurycy Septopopiel
Handlarz z wyboru rozmawiał ze swoimi kompanami. Głównie o pierdołach, gdyż zarówno dzień, jak i temperatura nie dodawały niczego, co pomagało myśleniu. Zyga skończył opowiadać o swojej filozofii, która stawia magów i wojowników wyżej od reszty, a najemnicy mu przytaknęli. Dość oczywiste, gdyż to oni należeli do kategorii wojowników, ale mniejsza. Kapciuch jechał dalej, podziwiając piękno okolicy i ciesząc się życiem. Chociaż warto znaleźć coś, co będzie mógł kupić, bo z czegoś żyć trzeba.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu na horyzoncie pojawiła się wioska będąca obietnicą przyszłego zarobku. Niestety, chwilę po wjechaniu między jej zabudowania musiałeś mocno zrewidować swoje poglądy: Była najpewniej od dawna opustoszała, co tłumaczyłoby zapuszczenie wszystkich budynków...

Avatar Vader0PL
Kwestia jest tylko jedna: Kto jest właścicielem. Wszystko da się odpowiednio odnowić, by móc się znowu cieszyć z zarobku. Zeskoczył z konia.
-No to warto zobaczyć to, co zostało zapomniane.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Twoich dwóch kiziorów wykonało posłusznie polecenia, wchodząc do najbliższych chat.
- Nie wiem jak Ty, ale ja to widzę tak: Odremontować całość i sprzedać jakiemuś szlachcicowi za grube złoto. - powiedział Zyga. - O ile znajdziemy w pobliżu jakiegoś szlachcica...

Avatar Vader0PL
-Zawsze się ktoś znajdzie. Problem polega na tym, że nie zawsze może być całkowicie czysty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W przeciwieństwie do tej wioski, tłoczniej i żywiej bywało na cmentarzu.

Avatar Vader0PL
-Bywa.
Ruszył, by również przepadać budynki.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sprawdzenie wszystkich zabudowań zajęło Wam łącznie nieco ponad godzinę... Nie znaleźliście nic poza starociami i śmieciami, wioska została opuszczona najpewniej wiele lat temu, chociaż nie możesz być pewien, czemu dokładnie. Na całe szczęście budynki są w dość znośnym stanie, jedynie kilka jest zrujnowanych lub do wyburzenia.

Avatar Vader0PL
-Trochę to kosztować będzie, ale zysk sprawi, że będziemy mogli przymierzać się do odrodzenia Ruhn. Oby to, co sprawiło, że wioska została zapomniana też zdechło ze starości.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Czyli do stracenia zębów i dobrej renomy? - zapytał jeden z osiłków, bowiem Ruhn nigdy nie miało zostać odbudowane, z racji nie tyle braku chętnych budowniczych i osadników, co przez złe wspomnienia i wydarzenia z nim związane... Poza tym ma ono stawić pomnik, smutne memento, obecnych czasów, wedle rozkazu Cesarza, Wielkiego Mistrza Paladynów, Najwyższego Kapłana i Wielkiego Inkwizytora.

Avatar Vader0PL
-Wszyscy biorą łapówki, zwłaszcza pewien Krzyżowiec. Lecz to tylko moje zdanie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ta... Czyli co robimy? - zapytał Zyga, bo reszcie było to w sumie wszystko jedno.

Avatar Vader0PL
-Właściciela tutaj nie ma, więc ściągamy Ahlorian i pracujemy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pokiwali głowami i zaczęli rozkładać obóz, w końcu musicie gdzie mieszkać, skoro macie tu dłużej zabawić.

Avatar Vader0PL
Pomógł im w tym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przed zapadnięciem zmroku wszystko było gotowe.

Avatar Vader0PL
No to pora tylko wystawić wartę i pójść spać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak zwykle to nie Ty miałeś tę wątpliwą przyjemność, więc spałeś, aż w środku nocy nie obudziło Cię mrożące krew w żyłach wycie, a po nim szczęk dobywanego oręża i przekleństwa najemników.

Avatar Vader0PL
Sam również wymruczał przekleństwo, a następnie pochwycił swoje dwie wymyślne bronie, zakładając obie jednocześnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W samą porę, bo do wioski zaczęły ściągać wilki. Doliczyłeś się sporych osobników z watahy liczącej minimum tuzin osobników, a może i więcej. Cóż, lepsze to niż Wilkołaki.

Avatar Vader0PL
Jak na tę porę, to i tak lepiej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dokładnie, chociaż problem jest taki, że potwory postanowiły zaatakować, z czego dwa obrały sobie Ciebie za cel. Pocieszające jest to, że to nie te największe osobniki, ale może też oznaczać, że zwierzęta uznały Cię za łatwy łup, co mogłoby Ci poniekąd ubliżać.

Avatar Vader0PL
Postanowił utrzymać wilki przed sobą, żeby zmusić je do sytuacji, w której tylko jeden mógł zaatakować na raz. Wtedy też podczas jego skoku odskoczył w bok i wbił ostrze broni w jego bok.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Sam impet sprawił, że przeorałeś mu organy wewnętrzne, więc na ziemię spadł martwy, a nawet jeśli nie, to wyzionięcie ducha nie zajmie mu wiele czasu. Tymczasem zaatakował drugi, z tym że nie popełnił błędu przeciwnika, i zamiast skakać, rzucił się na Twoje nogi.

Avatar Vader0PL
Chociaż podgryziona kostka nie bolała tak mocno, jak przegryziona szyja, to postarał się zatrzymać szarżę przeciwnika ustawiając przed nim swoje ostrza.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zatrzymałeś ją na dobre, miażdżąc wilczą czaszkę. Pozostali zabili łącznie kolejne pięć osobników, a reszta uciekła, uznając Was za zdecydowanie zbyt trudny łup.

Avatar Vader0PL
Odetchnął.
-Jeżeli się uda, nazwiemy osadę Wilczą Skórą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Chwytliwe. - odparł Zyga, podczas gry najemnicy zajęli się pozbawieniem wilków futer i lepszych partii mięsa oraz porzuceniem padliny na tyle daleko, aby żaden większy drapieżnik bądź padlinożerca nie skusił się na zajrzenie tutaj, gdy będziecie spać.

Avatar Vader0PL
W sumie, to jest jakaś czynność. Pomógł im w tym.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mag poszedł za Twoim przykładem i w czwórkę uwinęliście się znacznie szybciej, niż gdyby najemnicy mieli robić to sami. Minęła niespełna godzina, a Ty już spałeś, budząc się dopiero rankiem, tym razem z przyczyn naturalnych, bez pomocy wilków czy innych stworzeń.

Avatar Vader0PL
I dobrze. Skoro noc przespana, mógł dopisać do listy zakupów palisadę.
-Decyzja podjęta, odtwarzamy to miejsce. Tylko do Linest i czekać na pracowników.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No to ruszamy? - zagadnął jeden z najemników, mniej więcej w połowie śniadania.

Avatar Vader0PL
-Po śniadaniu, owszem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uspokojony osiłek wrócił do posiłku, Tobie też by wypadało chociaż zacząć.

Avatar Vader0PL
No, to chyba pora na proste śniadanie starca. Chleb, jajko, szynka, ser i sałata. Tak zwana kanapka, bo jeszcze masło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Żołądek niby nie obraziłby się, gdybyś kiedyś przerwał czymś innym tę kulinarną rutynę, ale posiłek to posiłek, grunt, że sycący i dający siły do dzisiejszej pracy.

Avatar Vader0PL
Po tym to już tylko pora ruszać dalej, do Linest.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku