Właściciel
Ogromny budynek na pograniczu Verden, w pobliżu miasta Hammer. Tam rezyduje Wielki Mistrz Magii, Rada Magów i co poszczególni jej członkowie.
Siedzibę otacza mur obronny i kilka wież. Ochronę zapewniają sami Magowie, ale też Paladyni Srebrnej Dłoni stacjonujący właśnie tutaj.
Budynek wykonany jest z czerwonej cegły. Główna brama jest z drewna dębowego na srebrnych zawiasach. Ozdobiono ją bogato. Dalej znajduje się długi korytarz. Idąc nim można przejść całą Siedzibę, ale także dojść do każdego z pokoi poszczególnych Magów, a także do sal treningowych czy Sali Rady Magów.
To w tym pomieszczeniu zapadają decyzje dotyczące całej Gildii i wszystkich jej członków.
Właściciel
// Możesz zacząć gdzie chcesz :V
Mit udał się w stronę bramy siedziby
Właściciel
Nikt go nie zatrzymywał. Magowie mogli rozpoznać jego aurę, zrobili to i go poznali.
Udał się - jak zwykle - do biblioteki
Właściciel
Biblioteka ogromna i pełna książek była prawie pusta. Było tam kilku magów.
Zacząłem szukać czegoś ciekawego
Właściciel
To oczywiście zależy od tego co rozumiesz przez ciekawe. W Bibliotece są setki ksiąg.
Alexandra leżała w łóżku w swoim domku. Nie był to jakoś zbyt luksusowy, ale można było w nim swobodnie być. Było tam kilka książek, zwłaszcza o magii. Alex wzięła jedną i zaczęła czytać. Była ona o Magii Ziemi
//Nie mogę nic lepszego wymyśleć ;-;
Może poszukam czegoś o nagach...
Właściciel
Książek o Nagach było sporo. Anatomia, kultura, historia, Magia Jadu. Do wyboru.
No i czytała. Nikt jej nie przeszkadzał.
Alexandra chciała na przyszłość kontrolować właśnie tą Magię Ziemi, gdyż ją bardzo zaciekawiła.
//Nie chce kontrolować wszystkich rodzajów magii, na pewno Magii Rumu, Demonów i Nekromancję.
Właściciel
Nadal czytała. Od czasu do czasu słyszała rozmowy, śmiechy czy kroki magów przechodzących w pobliżu.
Właściciel
Była jedna z takich ksiąg.
//Jestem taki potężny: udało mi się zdjąć książkę z regału! Drżyjcie ludzie!
Siadam gdzieś i zaczynam czytać
Właściciel
No i czytałeś. Nikt Ci nie przeszkadzał.
Właściciel
// Fajnie, fajnie. A teraz do Marmolad mi w Bitwach opisać :V
Przerwała czytanie. Spakowała książki do ekwipunku. Zawołała do swojego wilka:
- Drogon, choć.
Wyszła z swojego pokoju
//Chce, żeby ten kochany wilk był przy mnie na wieki ;-;
// A teraz Kuba walnie posta z serii "Niekontrolowany uczeń przez przypadek wysadził salkę chemiczną.. i pół korytarza zabijając wilka oraz raniąc postać Valkyr"
Właściciel
No i wyszła. Nikogo poza dwójką magów ognia nie było na korytarzu.
Poszła się przewietrzyć. Kiedy wyszła zaczęła się bawić z Drogonem
Właściciel
Nikt jej nie przeszkadzał.
// Piszesz tak jakbyś cały czas oczekiwała niespodzianki ;-;
- Drogon, Ty kochany wilku.
Przytuliła się do swojego wilka
//No bo ja się chce coś bardziej ciekawego
Właściciel
// Przyśpieszmy trochę akcję ;-;
Nagle oberwałaś w głowę... śnieżką.
- Któż to mnie śnieżką rzucił? - Spytała, chciała Drogona do akcji dać
Właściciel
Zauważyłaś dość młodych ludzkich magów wody śmiejących się tak, że im prawie płuca wysiadły.
Alex jakoż iż znała się na magii wody zrobiła przed nimi warczącego wilka z lodu
- Drogon, zawarcz.
Po przeczytaniu uznałem, że warto było by coś zjeść i udałem się w stronę wyjścia
Właściciel
Opliko:
Nikt Cię nie zatrzymał, a drogę do stołówki znałeś.
Valkyr:
Wilk nie wyszedł tak jak miał wyjść, ale miał kształt wilka. Powiedzmy. A Wilk zawarczał jak chciałaś.
"Muszę trochę potrenować" - pomyślała. Zwróciła się do młodych Magów Wody.
- Widzicie, że warto jest władać Magią Wody. Jak również widzicie ten czarny wilk to Drogon, bardzo mi posłuszny.
//zostań magiem mówili, będziesz miał fajną rozgrywkę mówili :D//
//Kto nie umie sobie rozrywki zapewnić to już jego indywidualny problem.
//Yup, najlepiej doprowadzać do sytuacji że mod ma duże pole do popisu albo jakąś ciekawą wytyczoną ścieżkę.. a nie podnoszenie książek :D
Właściciel
Valkyr:
Magowie nadal się śmiali, ale odeszli.
Opliko:
W stołówce był spory ruch. Najwięcej było tam magów rumu.
Sprawdzam co jest do zjedzenia
Właściciel
Magów stać więc niemal wszystko.
- Ech, no dobra. Choć Drogon. Zobaczymy czy na Tablicy Ogłoszeń nie ma jakiś zadań do wykonania.
Właściciel
Magowie sami musieli sobie organizować czas więc na tej... Tablicy nie było nic poza najbliższą datą posiedzenia Rady Magów, kilkoma ogłoszeniami w sprawie nauki czy tego typu rzeczy.
Właściciel
Zabrałeś jedzenie i gdzieś usiadłeś.
- Ech, szkoda. Nie wiem jak teraz zarabiać na życie... Drogon choć.
Poszła do swojego domku i zaczęła leżeć zastanawiając się jak zarabiać na życie