"Zasadniczo nie uważam, że odczuwam inne emocje od Kowalskiego. Aczkolwiek odczuwam je wielokroć mocniej, czyniąc je... wyższymi?"
"Może "szlachetniejszymi"? Czystszymi? Wydaje mi się (lub-mam nadzieję), że wiem co chcesz przekazać :) To jest bardzo delikatne znaczenie, które straszliwie trudno uchwycić. "
Czystszymi to dobre stwierdzenie.
"Teraz pytanie - dlaczego uczucia Twoje są wyższe (roboczo chyba można przyjąć to słowo) od uczuć Kowalskiego? Czy jest to efekt genów, czy może raczej rozwoju duchowego?"
Ciężko stwierdzić jednoznacznie. Za część cech odpowiadają geny, jednakże większość charakteru jest przez człowieka wykształcona, utworzona. I to wyłącznie on sam na to wpływa.
"Kowalski zainteresował się szczerze literaturą nie mógłby osiągnąć podobnych efektów? - nie wiem, ale wydaje mi się, że tak."
Jeśli zainteresowałby się literaturą, to znaczy, że byłby czuły na piękno. Więc tak, uważam, że byłby w stanie. Ale wtedy nie mogę go nazwać "typowym Kowalskim". Prędzej "humanistycznym Kowalskim"
"so close... ja chyba tylko pierwszą i trzecią :) "
Przecież pierwsza część dziadów nie istnieje ;_;
Tzn. istnieje ale nie
to skomplikowane
"Nie wiem czemu, ale byłem przekonany, że trzecia jest najbardziej popularna"
Druga część jest o tyle popularniejsza, że jej przeczytanie to przymus.
"Cóż, żaden z nas (jeszcze) nie jest pro-literatem, który ma za sobą wszystkie kanony."
Niestety. Tzn. umiem określić każdą epokę i podać jej wytyczne, aczkolwiek po fakcie, wszystkich lektur z gatunku "musisz przeczytać, by znać epokę" nie zgłębiłem :)
Odnosząc się do tytułu-
Indywidualizm nie zawsze był promowany. Niemniej od końca pozytywizmu i jego pracy organicznej- każda epoka (przeszło od 150 lat) promuje bycie indywiduą. Może poza obecną, w której na równi z personą stoi komercja, populizm i grupa.