Właściciel
Stolica Polski, chyba nie muszę bliżej jej opisywać :P
Obecnie punkt graniczny między strefą dla wyrzutków, a tych bogatych.
Tylko z stąd można się dostać na południe Europy.
Poza tym jedno z najbezpieczniejszych miast Europy.
Właściciel
To, co zobaczył można opisać słowami z piosenki Elektrycznych Gitar:
''Uważaj to nie chmury
To pałac kultury''
Konto usunięte
- Ciekawe, czy można by było tu wejść.
Właściciel
Prawdopodobnie tak, wejście było prawdopodobnie wysadzone, a w koło było widać kilkanaście zombie.
Konto usunięte
- Piękna Warszawa - syknął do siebie - muszę znaleźć kogoś ocalałego, a ty trupolami nie będę sobie zawracał głowy.
Wycofał się.
Właściciel
Tunel metra aż się prosił o zobaczenie, tak samo jak sklep a bronią, oraz posterunek policji.
Konto usunięte
- Sklep z bronią wygląda bardzo interesująco, ale jak siedzi tam jakaś pobudzona mutacyjnie zdechła ku*wa, to się wnerwię.
Poszedł do sklepu z bronią, szedł po cichu, rozglądał się i trzymał na wszelki wypadek w dłoni rewolwer. Jedno uderzenie kolbą wystarczy, aby czaszka się rozpadła, ale potrzebował jakiejś broni siecznej.
Właściciel
Sklep był pusty, była tam karteczka:
Ch*je- Muje dzikie węże,
Byłem pierwszy
Nie podpisana.
Konto usunięte
- Nie posraj się z tego podniecenia, idioto - wnerwił się, zerwał kartkę i narysował tam karnego ku*asa z dopiskiem "karny ku*as za ch**owe powiadomienie".
Zaśmiał się szyderczo i poszedł na posterunek zachowując ostrożność.
Właściciel
Posterunek wyglądał bardziej obiecująco, wyglądał na nieuszkodzony.
Konto usunięte
- Chyba mam szczęście. Chciałbym natrafić na ciało zombie, przetestowałbym na nim nową broń, którą może tu znajdę - skierował się do drzwi posterunku. Jeżeli były otwarte, otworzył je i zaczął się rozglądać, uważając na potencjalnych bandziorów i truposze. Zaś jeżeli były zamknięte, to szukał jakichś okien.
Właściciel
Po otworzeniu drzwi można było wejść do środka, ale czy było warto?
Ktoś podpier*lił 4 ścianę budynku i wszystkie meble.
Konto usunięte
- Kolejny cygan? Żadnej żywej duszy? - powiedział cicho do siebie i zaczął czegoś szukać, jakiejś broni siecznej, pistoletu, amunicji i pałki policyjnej. Uważał na trupy i potencjalnych cyganów.
Właściciel
Znalazłeś pałkę policyjną, dość... ciekawą.
Ogrzewana rączka, gładka skóra na rękojeści, oraz porządne drewno.
Właściciel tej pałki na prawdę lubił okładać nią ludzi.
Była przywiązana do niej karteczka:
Zabierać tylko na marsz Niepodległości, oraz na ataki kibolów
Konto usunięte
- W Poznaniu było spokojniej - szepnął do siebie.
Zaczął się rozglądać za potencjalnym właścicielem owej pałki. Gdy nikogo nie zobaczył, wziął ją sobie i opuścił posterunek.
Konto usunięte
Chwycił pałkę, opuścił posterunek i szukał jakiegoś zombiaka, lub trupa, aby przetestować na nim nową broń.
Właściciel
Trzymało się ją na prawdę dobrze, świetnie rozgrzewała dłoń.
Znalazłeś zombiaka z szalikiem Legii Warszawy.
Konto usunięte
- Legia Warszawa, to najlepszy klub, a kto nie wierzy - to huk mu w dziób! - powiedział melodyjnie - biedny kibic, okażę ci miłosierdzie.
Próbował zakraść się do niego od tyłu i z całej siły uderzyć go w tył głowy, a potem dobić go na ziemi tą samą taktyką. Uważał, aby nie pobrudzić szalika, który podczas zimy mógł dobrze grzać szyję.
Właściciel
Szalik i tak był na wpół przypalony, może lepiej poszukać innego?
Zombie padł martwy, cuć było od niego piwo i papierosy.
Konto usunięte
- Jeszcze się czymś zarażę. Spoczywaj w pokoju - zrobił znak krzyża i odszedł od ciała - niestety, ale nie mogę cię martwy przyjacielu zakopać.
Rozglądał się za kolejnym.
Właściciel
Zauważyłeś, jednak był już w nieco liczniejszym towarzystwie, ok. 13 zombie.
Za nimi leżał policjant z przestrzeloną głową, miał dwururkę.
Konto usunięte
- Truposze są podatne na hałas. Muszę wejść na dach, mieć jakąś twardą linę, wspiąć się na dach i najlepiej je walnąć z cegieł.
Szukał jakiejś liny.
Właściciel
Nie było, a na dach raczej też nie warto wchodzić, gdyż... większość budynków została pozbawiona dachów.
Cygaństwo najwidoczniej się szerzy na potęgę.
Konto usunięte
- Mam pewien pomysł - powiedział sam do siebie.
Przywlókł trupa Legii Warszawy i szukał miejsca, gdzie można się skryć i szybko manewrować.
Właściciel
Zaułek, a dokładniej duży kontener.
Bez problemów się tam dostałeś.
Konto usunięte
Przeszukał go i wywalił śmiecie. W środku może go popchnąć i wyjechać, potrzebuje za to jakiegoś nagłaśniacza.
Właściciel
Zombie posiadał klakson kibica, oraz pomarańczową taśmę.
Konto usunięte
- Przyda się - wziął je.
Szukał elementów zaostrzonego metalu.
Konto usunięte
Szukał puszki, drutu, kabli i kwasu silnikowego.
Właściciel
To akurat znalazłeś, oprócz ostatniego.
Konto usunięte
Teraz szukał narzędzi, obcęgów, noża i klucza francuskiego.
Konto usunięte
W takim razie wygrzebał ze śmieci coś bardzo śmierdzącego, wsadził do puszki.
Właściciel
Pieluchy, martwy płód, skórka od banana.
Najbardziej jednak śmierdział płód.
Konto usunięte
Walnął go pałką w łeb, a potem upchnął do ouszki, którą potem szczelnie zamknął, ale tak, aby wydostawał się smród. Rzucił puszkę za grupę zombie, aby odeszły od trupa policjanta na znaczną odległość. Kiedy sobie odeszły, chwycił dwururkę i go przeszukał, ale szybko.
Właściciel
3 naboje, jakiś zombie zaczął do ciebie iść, potem następne.
Konto usunięte
- Teraz spierdzielam. Miło się z wami pracowało, kretyni - biegł jak najszybciej. Nie powinny go dogonić.
Właściciel
Nie dogoniły, a jak się obróciłeś to je*nąłeś w znak.
Jak się podniosłeś zauważyłeś sklep z ubraniami na przeciwko.
Konto usunięte
- Znaczku, znaczku, mam dziś farta - poszedł do sklepu uważając, będąc cicho - mam nadzieję, że nikt mi nic nie zacyganił.
Właściciel
tu akurat nikogo nie było, dziwne...
Konto usunięte
Szukał szala, desantówek (butów wojskowych), rękawiczek i płaszcza.
Właściciel
Wszystko oprócz butów znalazłeś, płaszcz miał oczoje*ny żółty kolor.
Konto usunięte
- Jeszcze jakaś fedora i będę wyglądał jak Murphy z Z Nation - zaczął jej szukać.
Konto usunięte
Szukał jakiegoś typowo gangsterskiego.
Właściciel
Brak, ale był różowy damski.
Konto usunięte
Nie grał go. Przeszukał kasę sklepową. Potem wyszedł i skierował się do tego metra.