Karta Postaci

Avatar
Konto usunięte
Zdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Karta Postaci

Avatar
Konto usunięte
Poprawione a to nie jyst magia tylko taka umiejka magiczna jak fireball więc powinna zostać.

Avatar opliko95
KebabowyLaptop pisze:
Pomyłka. To było w innym PBF. Po prostu gracz zabił kogoś korzystając z umiejętności smażenia jajecznicy i przekonał mg że musiał do tego umieć posługiwać się patelnią, którą można wykorzystać jako broń.
Ja to słyszałem jako anegdota z RPG: gracz wziął umiejętność smażenia jajek i wykorzystywał ją do wszystkiego. Walka? Postać umie smażyć jajka, więc zna się na korzystaniu z patelni. Patelnię można wykorzystać jako broń, a więc skoro zna się na korzystaniu z patelni zna się na korzystaniu z broni, czyli umie walczyć. Itp.

Avatar Kuba1001
Właściciel
No niech będzie.

Avatar Vader0PL
opliko95 pisze:
Ja to słyszałem jako anegdota z RPG: gracz wziął umiejętność smażenia jajek i wykorzystywał ją do wszystkiego. Walka? Postać umie smażyć jajka, więc zna się na korzystaniu z patelni. Patelnię można wykorzystać jako broń, a więc skoro zna się na korzystaniu z patelni zna się na korzystaniu z broni, czyli umie walczyć. Itp.

To jest bardzo OP...

Kuba, myślisz o tym samym co ja?

Avatar Kuba1001
Właściciel
O tańczeniu makareny w rytm Marszu Imperialnego?

Avatar Vader0PL
Co? Nie! Chociaż...

Avatar Kuba1001
Właściciel
K, ten wtorek mam wolny.
No dobra, ale o co Ci wtedy chodziło?

Avatar Vader0PL
Postać z taką umiejętnością?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Chyba też mam wolny, będę was nagrywać

Avatar Rafael_Rexwent
Moderator
O kaj chodzi z tym wtorkiem i nagrywaniem?

Avatar Vader0PL
Czytanie kilku ostatnich wiadomości nie boli.

Avatar
Konto usunięte
Tak tylko przypominam o propozycji na dwa nowe sposoby utrudniania życia w Pandemii .-.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Co.

Avatar
Konto usunięte
Pandemia [PBF] >> Sugestie >> Dwa nowe zagrożenia do kolekcji

Avatar bulorwas
Imię: Urias
Nazwisko: Formonde
Rasa: Rodowity Wampir.
Pseudonim: Krwawy blask, Stary król, Zapomniany, Stare licho.
Charakter: Ekscentryczny, Chaotyczny.
Wiek: Około 2000 lat
Towarzysz: Księżna rodu Ridifall Erika będąca jego żoną.
Majątek + nieruchomości: Zamczysko Lodric w którego skarbcu spoczywa ponad 2000 złotych monet.
Historia: By zrozumieć historię Uriasa musimy się cofnąć do czasów gdy uczono się dopiero kontrolować energię magiczną. Królestwa różnych ras dopiero się kształtowały, a świat był dziki i niezbadany. To właśnie w tej dzikości zrodziły się wampiry, synowie nocy i córy krwi. Jednak to nie o tych czasach będziemy mówić. Usłyszycie o wydarzeniach dużo bliższych aktualnemu stanowi rzeczy
Umiejętności (czyli co postać robi najlepiej. Proszę nie przesadzać):
Wady (czyli to, co idzie jej gorzej. Najlepiej dodać kilka mocnych wad lub tyle słabych wad, ile ma się umiejętności):
Specyfikacje (choroby, mutacje, bez przesady, i inne rzeczy, których nie da się upchnąć nigdzie indziej):
Zawód (wędrowny rycerz, łowca potworów, Mag, karczmarz, najemnik, złodziej - możliwości jest na prawdę dużo):
Ekwipunek (Musi wiązać się z zawodem i lepiej nie przesadzać. Warto też mieć możliwość uniesienia ze sobą tego wszystkiego):
Wygląd (opis lub obrazek, ale to pierwsze musi być dość dokładne):
Ubranie (Ca dana postać ma na sobie. Najlepiej jeśli będzie pasować do wyglądu i zawodu

WIP

Avatar FD_God
Z góry piszę, że ten wiek to raczej nie przejdzie, tym samym historia pewnie też.

Avatar bulorwas
Wiek nie gra tu istotniej roli. Zawsze można go zmienić. miało to tylko zaznaczyć jak stara jest postać.

Avatar FD_God
No jednak ma skoro w historii jest zapis o tym, jak stary rzeczywiście jest.

Avatar bulorwas
To jest zapis o starości rasy wampirów i ogólnie ich rodów. Tam jest napisane że "By zrozumieć historię", a nie "Ta historia się zaczyna."

Avatar Angel_Kubixarius
Uwaga: najbardziej sztampowa ale i najbardziej pomagajaca mi w immersji postac ever w wydaniu Elaridzkim.

Imię: Kubixariusinoxinerathou( czytaj: Kubiksariusinoksineratau) dla przyjaciół Kubix
Nazwisko: Pyłoskrzydły
Rasa: mieszaniec zefira z czlowiekiem w proporcjach 3/4 zefir 1/4. czlowiek. Po zefirach ma wygląd i zdolności ( dokladniej pochodzi z klanu białoskrzydłych) zas dzieki ludzkiej krwii udalo sie zanegować utratę jakichkolwiek szęsci ciała ( skrzydla ekhem) na starośc kosztem tego ze tak jak u ludzi szwankuja z czasem powodujac okrutny ból.
Pseudonim: brak
Charakter: zamierzam ukazać w grze
Wiek: 113 lat
Towarzysz: spętany w nim Cień przez ktorego Kubix zyskal magię pylu a ktory lubi czasem komentowac posuniecia swego 'nosiciela'
Majątek + nieruchomości: cztery tysiące sztuk złota
historia: Kubixariusinoxinerathou urodzony w zefirskiej nacji Białoskrzydłych w wysoko postawionej rodzinie był od urodzenia oczkiem w głowie swych rodziców którzy szykowali dla niego świetlana przyszłość. Według wszelkich planów Kubix miał zostać mnichem posługującym się magia światła, znającym się na ziołolecznictwie oraz utrzymującym celibat. Sam chłopiec wolał jednak uczyć się walki bronią białą oraz bawić się z innymi w wojnę co było pierwszymi jego oznakami powołania raczej wojskowego niźli ascetycznego. Kiedy dożył on lat dziesięciu rodzice zmuszeni byli podjąć decyzje o rozwoju intelektualnym swego dziecka i wysłali go do Szkoły Białoskrzydłych na kierunek magii światła zapewniając mu zajęcia dodatkowe z ziołolecznictwa jako przedmiotu niemagicznego, zaś sam ich syn dobrał sobie do tego szermierkę i z takim ustawieniem spędził 35 lat. W wieku 45 lat po ukończeniu szkoły na wysokim poziomie nauki otwarcie postawił się rodzicom i postanowił nigdy nie zostawać mnichem. Gdy miał depresje udał się do świątyni by się modlić, tam zastał go jeden z kapłanów i opowiedział mu o drodze łączącej w sobie tak światłość jak i miecz i gdzie szukają takich pełnych werwy i gorących duchem młodzieńców. Tak trafił on wstępnie na pozycji giermka wśród lokalnych paladynów i gdzie kontynuował swoje studia nad światłem oraz naukę walki i strategii. Po pięciu latach widząc postępy nowego ucznia oraz jego naturalne predyspozycje ku magii światłości mistrz tegoż zakonu postanowił dokonać pasowania go na paladyna co tez uczynił. 
Po tym fakcie jako paladyn niskiego szczebla i dopiero uczeń w fachu musiał mieć swojego lorda protektora wśród paladynów i znalazł go, był nim Saromir Światłoskrzydły który pomagał Kubix'owi w nauce panowania nad gniewem, pogłębianiu wiary i zdolności magii światła które i tak były już wysoce rozwinięte a także dawał mu pomniejsze zlecenia samodzielne by ten mógł się nauczyć fachu na żywo.
Tak też podczas jednej z wypraw tego typu Kubix trafił do wioski która podobno miała być dręczona i ograbiana przez demony lecz po dogłębnym zbadaniu sprawy młody paladyn stwierdził ze owszem wioską trzęsie istota nadprzyrodzona jednak nie był to o tyle demon co Cień który dostrzegłszy okazje postanowił opętać Kubixa. Cóż, sporym zaskoczeniem Cienia było gdy nagle dostał niezłą dawką magii światła i jego opętanie obróciło się przeciw niemu po czym paladyn postanowił dla dobra wioski spętać go w sobie by nie mógł zrobić nic złego. Jak się okazało cień ten był mistrzem magii pyłu i widząc potencjał ukryty głęboko w młodym zefirskim rycerzu postanowił nawiązać z nim pakt na mocy którego on użycza mu 2/3 swej mocy a w zamian otrzymuje od młodego atrakcje w postaci ciekawego żywota. Gdy młody wrócił do mistrza i opowiedział o sprawie ten poklepał go po ramieniu i stwierdził że młody jest wielki. 
Kolejne piętnaście lat Kubix zgłębiał jedne z najbardziej tajemnych arkanów magii światła do której zwykli śmiertelnicy już raczej by nie mieli otwartego dostępu i awansował ranga do poziomu równego innym paladynom wychodząc spod skrzydeł protektora i samemu stając się kowalem swego losu. i tak widząc że wśród paladynów jest dobrze jednak zbyt spokojnie postanowił oderwać się od zakonu zostając samotnym inkwizytorem jakim znany jest do dzisiaj.

Pierwsze dwa lata były okropne, zawsze brakowało pieniędzy, roboty brak, nikt nie ufał mu z powodu działania na własną rękę i każdy nim gardził. Zrozumiał wówczas że społeczeństwo zefirskie nie jest gotowe na mocne i indywidualne poglądy jego i jemu podobnych wiec postanowił udać się pośród ludzi. Tam ciągle miał do roboty rożne fuchy związane z pomocą i lub pozbywaniem się zła, grosza choć z samych dobrowolnych danin zbierany nie brakło i powoli Kubix wyszedł na prostą finansowo. 
Po kolejnym roku doszła go jednak wieść o śmierci rodziców z powodu skrytobójstwa. Sytuacja stała się tragiczna a jedynym jej plusem było że Kubix przejął po nich spadek wysokości 4 tysięcy złota co razem z jego hajsem starczyło na porządne osprzętowanie i jako takie dobre życie. 
od tamtej pory Kubix porzucił dom rodzinny i zaczął wędrować po świecie by siać ład i światłość. Podczas swej wędrówki wyuczył się jak wykorzystywać oferowana mu moc Cienia i jak przetrwać w ciężkich warunkach co stało się kluczem do jego lepszego życia wśród ludzi, którzy bardziej okazali się być akceptujący go niż inni. Od tamtej pory założył on własną organizacje zwaną zakonem pyłladynów która nie cieszy się aktualnie wielka ilością członków gdyż jej jedynym członkiem jest jej wielki mistrz mimo to organizacja ta nie ogranicza wolności inkwizytorów i mogą oni panować nad dowolną magią byle korzystali z niej w imię światłości i dla dobra ogółu, zaś sam inkwizytor szlaja się po świecie i robi za gościa od brudnej roboty co dobrze mu wychodzi 
Szczegóły historii dopowiem podczas fabuły. 
tak wiem słabe i niezbyt 'epickie' ale nie chce tu robić jakiegoś typa będącego wcieleniem czystej światłości lecz prawego paladyna będącego na tyle słabym swą wola że odrzucił ścieżkę typowego paladyństwa i nakreślił własną mniej ograniczającą ścieżkę ku światłości. 
Umiejętności:
* Mistrzowska magia swiatla
* Podstawowa magia pyłu
*dobrze opanowana walka mieczem, szablą i innymi im podobnymi bronmi z kategorii broni białej + młotami
*lata, gada, pełny serwis
Wady:
* ułom walki dystansowej
*podatny na magie ciemnosci
* podatny na magie wody podczas uzywania pyłu
* Zmuszony do walki ze zlem z racji swego pochodzenia
Specyfikacje: jego nazwisko nie jest daremne, moze zmieniac skrzydla w pyl a pozniej przyracac je do pierwotnej formy oraz może regenerowac swoje rany przy uźyciu pyłu
Zawód: Archon pyłu, wedrowny zefir, 'Pylladyn'
Ekwipunek:
Warto zaczac od tego ze ma piekna czarna szate ktora od srodka pelna jest kieszeni i zaczepóww ktore moga posluxyc m.in. do przymocowania pochwy od miecza czy innego przedmiotu wymagajacego zaczepienia, pod nia zas ma ukryta lekka zbroje ktora stanowi jego główna ochrone w walce.
Pod szata ukryty ma we wczesniej wspomnianej pochwie miecz koloru czarnego stanowiacy jego głowny oręż, po za nim trzyma pod szatą trzy noże, kilka naparow z ziół przyspieszajacych regeneracje, kilka butelek wody poblogoslawionej przez wszystkich kapłanów wśrod Białoskrzydlych, srebrny amulet zaklety magią światła, książeczkę z egzorcyzmami i modłami.
u pasa ma torbe z ziolami, opatrunkami i skalpelem, a na plecach na uchwytach wykonanych przy jego zbroi jest zulokowany mlot dwuręczny. Przy pasie ma rowniesz wszyty swoj mieszek ktorego nie da sie tak latwo odciac jak inne bowiem sama skora z ktorej jest wykonany pas.
wygląd: Zdjęcie użytkownika Angel_Kubixarius w temacie Karta Postaci
Ubranie: patrz ekwipunek
pod spodem nosi zwykle biale ubranie

Avatar maxmaxi123
Wygląd nie działa i proponuję zmienić magię. Mistrzostwskiej Kubuś nie lubi na start.

Avatar Vader0PL
Zależy, jak ktoś to wyjaśnił w historii :V

Avatar FD_God
Nie ma problemu z mistrzowską o ile nie jest to bodajże jedyna :v

Avatar Angel_Kubixarius
Maciuś: Po pierwsze rasowy bonus z racji bycia bialoskrzydlym zefirem, po drugie dlugie studia swiatłosci i posluga jej w swoim zawodzie, a po trzecie wzgledy ktore zawre w historii
Co do pylu o nim tez w historii, a jak Kubus bedzie uwazal za slyszne może mi momentami blokowac magie pylu odgrtwajac tego karakana w duszy mojej postaci ( chodzi o tego Cienia)

Avatar Angel_Kubixarius
Kubuś jak coś historia gotowa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak ja lubię, gdy ktoś dodaje Kartę wtedy, gdy ja nie mam ochoty...
No ładnie, zapunktowałeś tym nawiązaniem do Shreka, ale i tak opanowanie Magii Światła na takim poziomie równa się niemożliwości opanowania jakiejkolwiek Magii, ale czytając historię, zrozumiałem o co chodzi, więc zmień znajomość Magii Pyłu na podstawowy i ujdzie.

Avatar Angel_Kubixarius
Chwała Ulubionemu Jakubowi Administratorowi :)
(hehe)

Avatar Angel_Kubixarius
Tak dla dokladnosci, tam w specyfikacjach nie musze nic zmieniać tylko stopien opanowania tej magii w umiejetnosciach ?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Z racji mocy nadanej Mi przeze Mnie akceptuję.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wskaż mi jedną postać, której wprost wyznaczyłem miejsce startu i/lub dałem post startowy, a wtedy zacznę Tobie.

Avatar Angel_Kubixarius
Nie no spoko ale moze jakies sugestie od ciebie lub innych graczy (psst, papcia bila i tak nie poslucham po ostatnim razie ;-;)

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jakby miał pomysł to by zmieniło postać Rzeszy, ale...

Avatar Vader0PL
Dawaj którąś z moich lokacji.

Avatar Angel_Kubixarius
Vader - Wolę klasyczne XD

Avatar Angel_Kubixarius
Bilolus1 pisze:
Axer

Drugi raz sie w to samo gówno nie pakuję

Avatar Bilolus1
Ho na koronacje no śmiało Angel

Avatar Angel_Kubixarius
Chyba tylko żeby korone podpieprzyc a to i tak nie ta postać xd

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Imię: Sylvia
Nazwisko: Miedwied
Pseudonim: Nikita,
Rasa: Styric
Charakter: Do ukazania w grze~
Wiek: 34
Towarzysz: Dethan, współpracownik w sierocińcu Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie Karta Postaci
Majątek i nieruchomości: Budynek sierocińca i 210 sztuk złota
Historia: Sylvia wywodzi się z Kasuss, gdzie była jedynie kolejną wpadką jakiejś biednej pary. W przeciwieństwie jednak do swego rodzeństwa udało się jej pobyć na ziemskim padole nieco dłużej. Nie uciekła z domu tylko dlatego, że nie miała dokąd. Gdy nieco podrosła, napotkała na ulicy pewnego tajemniczego włóczęgę. Ten rzucił jej drobną monetę, ona jednak z pogardą rzuciła mu nią w twarz. Już chciała tego żałować, gdy okazało się, że ów osobnik nie jest z tego powodu zły. Zaproponował jej, że podzieli się z nią tajemnym sposobem na zarabianie pieniędzy, o ile już nie będzie żałować tego typu wybryków. Nie sądziła jednak wtedy, że tajemniczy osobnik, Dethan, wprowadzi ją w arkana skrytobójstwa i walki. Śmierć wydawała się jej wtedy wszakże jedynie wynikiem biedy, a nie umyślnego działania. Szybko okazało się jednak, że Sylvia ma w sobie ten potencjał, jaki zdaniem Dethana był do tego zawodu, zawodu mordercy na zlecenie, potrzebny. Dziewczyna nie wyzbyła się jednak swego rodzaju uczuć. Mentor nauczył ją walki, a także Magii Cienia, która niejednokrotnie się przydawała. Na własny użytek Sylvia nauczyła się Magii Przypraw oraz akrobatyki przydatnej podczas zawrotnych ucieczek. Jej kariera trwała kilka lat. Pewnego razu jednak, w czasie gdy Dethan wyruszył w podróż, szukając nowych zleceń, dziewczyna wpadła w kłopoty. Dopaść chcieli ją wspólnicy jej ostatniej ofiary. Ratowała się ucieczką, w pewnym momencie jednak spadła z dachu. Cudem jedynie spadła na nogę, którą zwichnęła. Poza tym była tylko poobijana. Wciąż jednak musiała uciekać. W tym pomogły jej dwie dziewczynki chodzące po ulicy, sieroty bez domu. Zaprowadziły ją do pustego domostwa, gdzie przeczekała pościg. W zamian za pomoc chciała zaoferować im pieniądze, jednak zgodnie stwierdziły, że nie powinny nosić takich pieniędzy po mieście, bo ktoś je zabije dla tych paru groszy. Sylvia pożegnała się z nimi i pokuśtykała do domu. Tam ugotowała w kotle zupę z tego co akurat zostało i na nią zaprosiła dziewczynki. Te się zgodziły, przeprowadziły jednak ze sobą sporą grupkę innych dzieci. Sylvia nie zostawiła sobie ani trochę zupy, wszystko rozdała dzieciom. Rozumiała ich los i to na swój sposób spowodowało, że zapragnęła im pomagać. Gdy dzieci rozeszły się, a do kryjówki wrócił Dethan z pustymi rękoma, opowiedziała mu tę historię. Początkowo uznał, że zwariowała. Po niedługim czasie zawyrokował jednak, że powinna się zbadać. Jak się okazało, miał na myśli nogę, która do dziś nie wyzdrowiała. To najprawdopodobniej było ostatecznym przekreśleniem jej dotychczasowej kariery. Dethan wciąż zarabiał na swój sposób, ale część pieniędzy dawał Sylvii, na te nieszczęsne zupy dla dzieci. Powoli ich baza zamieniała się w przytułek, dzieci przychodziły tu spać, a niektóre nawet nie wychodziły z tego budynku. Dethan zrozumiał, że już nic na to nie poradzi, gdy ludzie zaczęli podrzucać pod ten dom swoje dzieciaki. Dom stał się sierocińcem i tak już zostało.
Umiejętności:
• wyśmienita w rzucaniu nożami
• skrytobójstwo, zazwyczaj przez poderżnięcie gardła
• magia Przypraw opanowana w stopniu dobrym
• magia Cienia opanowana w stopniu podstawowym
Wady:
• niemal zawsze walczyła w towarzystwie Dethana, trudno jej walczyć samotnie
• rzadko trenuje, więc nie zawsze jest w formie do walki
• kuleje na lewą nogę
Specyfikacje: brak
Zawód: Opiekunka sierocińca
Ekwipunek: nóż, garść przypraw, notatnik, kilka zabawek, drewniana łyżka i torba, by nie trzymać wszystkiego po kieszeniach, sztylet
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie Karta Postaci
Ubranie: Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie Karta Postaci

Avatar Kuba1001
Właściciel
No ładnie, ja proponuję tylko wymienić nóż na sztylet i dodać sobie nieco noży do rzucania, chyba że postać nie ma zamiaru zbyt często walczyć, wtedy nie jest to wymagane i przechodzi z takim ekwipunkiem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Ten nóż to taki kuchenny
Nie walczy za często

Avatar Kuba1001
Właściciel
Myślałem, że używa go do walki, to jest: do rzucania, a gdyby tak było to trochę lipa: Atakuje Cię dwóch wrogów, rzucasz nożem w jednego i dupa.
Ale skoro tak, akceptuję.

Avatar wiewiur500kuba
Imię: Gordon
Nazwisko: Czateń
Rasa: Krasnolud
Pseudonim: Brak
Charakter: W grze
Wiek: 40 lat.
Towarzysz: Brak, ale na jego zawołanie mogą przybiec jakieś monstra.
Majątek + nieruchomości: Biedny, i bez dachu nad głową.
Historia: Urodził się w rodzinie krasnoludzkiej, w krasnoludzkiej wsi gdzieś w górach. Niestety, jego życie szybko legło w gruzach. Na jego wieś napadli bandyci. Tak nienawidzili tej rasy, że nawet nie brali jeńców. Krasnoludy oczywiście mogli się obronić, ale wśród bandytów był mag. Prawdopodobnie Mag Umysłu. Sprawiał on, że Krasnoludy same szły pod miecz. Gordon miał wtedy 2 latka. Jego rodzice mieszkali, trochę daleko od wsi, więc mieli czas go ukryć. Znaczy, nie ukryć a uciec z nim. Dotarli do jakieś wsi, gdzie ciężko było określić jaka rasa dominowała. Zostawili tam swoje dziecko, i uciekli. Nikt nie wiedział dlaczego, ale wiadomy jest fakt, że nie wrócili. Gordon przez kilka pierwszych lat, zachowywał się normalnie. Dopiero później zobaczył, że nie za bardzo pasuje do tej rodziny. Uciekł więc, i zaszył się gdzieś w lesie. Nauczył się samemu polować. Pewnego razu znalazł gdzieś ciało jakiegoś Maga. W sumie, nie wiedział za bardzo, czy to człowiek, czy inne cholerstwo. Wiedział że kiedyś musiał być czymś ludzkim. Teraz pokryte było licznymi grudami, i zostało zniekształcone. Twarzy ba bardzo to coś nie miało. Gdzieś obok niego leżała pewna książka. Gordon podniósł ją, i tak się zaczęła jego przygoda z Magią Mutacji. Traktował to bardziej jako zabawę niż, odbieranie, lub niszczenie innym stworzeniom życia. Szło mu nawet dobrze, wygląda na to, że był stworzony do czegoś takiego. Często zdarzało mu się tworzyć jakieś szkaradzieństwa, które nękały ludzi w lesie. Niestety nie był one doskonałe, i łatwo dawało się je zabić. Nie poddawał się, i zaczął porywać ludzi. Może z nimi pójdzie lepiej? Na początek, tylko wypruwał im flaki, i badał wnętrze. Chciał wiedzieć, co jeszcze mógłby zmienić, żeby jego twory pożyły trochę dłużej. W końcu nadszedł dzień, kiedy pierwszy raz miał spróbować eksperymentu na ludziach. Jak na pierwszy raz to nawet się udało. Bestia wyrżnęła całą wieś w pień. Niestety, po tym chciała też wyrżnąć Gordona, więc ten jako obrona, zamienił mózg bestii w papkę. Ubolewał nad tym z tydzień. Potem wziął się w garść, i próbował stworzyć bestię, która nigdy mu się nie sprzeciwi. W tym celu zaczął studiować Magię Umysłu. O tej megii jedynie słyszał, więc wyruszył do jakiegoś miasta pytać się o nią. Dowiedział się, że gdzieś można wykupić zwoje, na jej temat. Studiował ją, latami, aż w końcu nie dowiedział się, jak musi zmienić mózg bestii. Nauczył się tego, kiedy z nudów łapał ludzi, i próbował zmienić ich umysły Magią Mutacji. W końcu dowiedział się, jak ma to wyglądać, i zaczął tak robić ze swoimi potworkami. Ma w planach zmienić ten świat na lepsze. Chce usunąć niedoskonałości wszystkich ras; fizyczne, i psychiczne.
Umiejętności: Magia Mutacji na poziomie zaawansowanym, Magia Umysłu na poziomie podstawowym.
Wady: Nie umie walczyć żadnym typem oręża.
Specyfikacje: Raczej brak, prócz lekkiego spaczenia psychicznego.
Zawód: Brak.
Ekwipunek: Tylko ubrania.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie Karta Postaci
Ubranie: ^
// Nie zdziwię się, jeśli historia będzie do poprawy ;-; //

Avatar Kuba1001
Właściciel
Historia faktycznie powala, ale rażących błędów nie ma, więc akceptuję.

Avatar Nieszanowany
Imię:Francessca
Nazwisko:Townley
Rasa:Człowiek
Pseudonim (opcjonalne):~~~~
Charakter:Lojalna i miła dla przyjaciół.Zaciekła w dążeniu do celu.Nie lubi gdy ktoś sobie z niej kpi/drwi.
Wiek:18
Towarzysz:Brak
Majątek + nieruchomości:2000 sztuk złota, brak nieruchomości
Historia:Francessca nie zna swoich rodziców.Jako dziecko została znaleziona przez Afrodytę i uczyniona jej uczennicą.Poznała tajemnice uwodzenia i piękności.Podczas pobytu u bogini poznała również Aresa i Hermesa dzięki czemu nauczyła się walki i przetrwania.Kiedy już wszystkiego się nauczyła opuściła jej posiadłość, od tego momentu postanowiła walczyć ,, w słusznej sprawie".Podczas wielu walk, w których brała udział raz została poważnie ranna przez co została jej blizna na ramieniu.W miejscu blizny zrobiła sobie tatuaż Afrodyty i serca.
Umiejętności:Walka, Sztuka Przetrwania, jest bardzo zręczna.
Wady:Jest lekkomyślna i łatwo pcha się w kłopoty.Jest lolajna wobec przyjaciół co łatwo można wykorzystać.Boi się pająków.
Specyfikacje:Choroba Morska
Zawód:Niezależna kobieta.
Ekwipunek:Dwa średniej wielkości miecze, spinka do włosów.
Wygląd:Zdjęcie użytkownika Nieszanowany w temacie Karta Postaci
Ubranie:Widać na zdjęciu powyżej.

Avatar FD_God
Ta nazwa wyglądu.

Avatar Vader0PL
Nie wiedziałem, że takie coś może mnie tak rozbawić.

Avatar Nieszanowany
Ja tak nie nazwałem c:

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku