Coraz częściej spotykam się z częstrzym używaniem jezyka Angieskiego zamiast Polskiego. Np. Prosta rozmowa z kolegą który nie zrozumiał tego co mówiłem i jego odpowiedź....what? Rozumiem że znajomość języków obcych może się przydać ale, notorycznie zastępowanie nawet prostych polskich słów jak co.
Co o tym myślicie? Dlaczego tak się dzieje?
Konto usunięte
Mnie też to wnerwia. Wolę, gdy rozmówca mówi do mnie jednym językiem. Jeszcze rozumiem, gdy piszesz z kimś np: na Skype, ale na żywo? Nie ogarniam. Dlaczego tak się dzieje? Pewnie jakaś moda, chnj wie.
Ludzie potrzebują uproszczeń, dlatego wprowadzają język angielski do polskiego.
Przykładowo, coraz rzadziej mówią "przepraszam", tylko "sorry".
Moja mama mówi do mnie często po angielsku.
Nawet w sklepie.
I też z nią rozmawiam ;-;
Konto usunięte
Globalizacja vs konserwatyzm
Tylko po co się tym irytować?
zazdroszczę
większość moich kolegów nie rozumie prostych słów po angielsku :x
To w ciekawym towarzystwie się obracasz x.x
Konto usunięte
Easy... Po prostu angielski jest językiem internetu i tak nam się wbija do głów, że niektórzy zaczynają myśleć po angielsku przez co takie krótkie wyrażenia jak „what” „but how” „wow” od razu nam przychodzą na język. Choć może przeceniam poziom angielszczyzny wśród Polaków i wynikać to może z próby bycia „światowym i biegłym w językach”, czyli simply: dla szpanu.
PS Nie było mnie raptem tydzień i 600 wiadomości. Gratuluję wszystkim zaangażowanym takiej aktywności. ↑
Moderator
Angielski jest po prostu prosty :v i został przyjęty też dlatego, że anglia miała kiedyś mnóstwo kolonii.
Konto usunięte
Wybaczcie długą wypowiedź. Mam po prostu nieco obowiązków, a jak wiadomo gdy ktoś ma obowiązki to ich nie robi tylko zamiast tego pisze się głupoty na jeja i przegląda obrazki.
"angielski jest językiem Internetu" :D
i nie tylko.
Przypomniał mi się fragment książki "Dżichad kontra McŚwiat" :
"Wielkie organizacje i przywódcy państw toczą debaty na temat tego kto rządzi światem i czyja kultura jest dominująca. Japończycy i mieszkańcy dalekiego wschodu organizują konferencje na temat wspaniałości swojego dorobku. Wszyscy jednak jakoś zapominają, że wszystkie te działania są toczone po angielsku"
W kulturze angielskiej został "wynaleziony" kapitalizm (w Wielkiej Brytanii) a następnie udoskonalony (w USA). Po angielsku pisali najwięksi ekonomiści świata tacy jak Adam Smith, Keynes i Milton Friedman.
:D
Dodam jeszcze, że to język angielski (USA i Wlk. Brytania) wygrały II Wojnę Światową*
Czy mi to przeszkadza? Niekoniecznie. Pamiętajmy, że język polski jest dziś czysty jak prawie nigdy wcześniej. Nigdy nie byliśmy tak jednorodni etnicznie (3% mniejszości. Przed IIWŚ 35%) i tak dalej.
Podczas Złotego Wieku modnym językiem była łacina, a później francuski (a za Batorego przez krótki okres polski). W najbardziej znacjonalizowanych kręgach społecznych (czytaj - wśród szlachty) wtrącanie łacińskich słówek zamiast polskich było nie dość, że popularne co jeszcze w dobrym guście.
Ot nasza tradycja. Polacy mają talent do języków i z niego korzystają :)
*nie "najbardziej przyczyniły się do zwycięstwa" tylko "najwięcej skorzystali, więc wygrali"