Tak dla rozwinięcia aktywności...

Układamy krótki wierszyk/pieśń/balladę/cokolwiek o osobie powyżej.

Wiem że miało nie być gierek, ale to tak dla rozluźnienia atmosfery w grupie. Pobawmy się trochę :)

Jak zacząć mistrzu? Po słowie jednym, czy po jednym wersie, strofie?

Paproot pisze:
Jak zacząć mistrzu? Po słowie jednym, czy po jednym wersie, strofie?

Po strofie :V

Przewróciło ci się w dupie?
Gierki durne robisz w grupie?

.______.

darcus pisze:
Przewróciło ci się w dupie?
Gierki durne robisz w grupie?

.______.

Chwila, to był już twój wierszyk?
Darcusowi znów nad głową pada złych myśli deszczyk...

Złych? Jakich znowu złych?
Od kiedy masz coś do neutralnych myśli tych?

darcus pisze:
Złych? Jakich znowu złych?
Od kiedy masz coś do neutralnych myśli tych?

Bo tak sobie znów hejtujesz,
Każdy temat kalkulujesz.

Cholera jasna, ja nie hejtuję,
tylko konstruktywnie krytykuję.

Gdyby kózka nie skakała,
toby nóżki nie złamała!

(Niezłe, co? Sam wymyśliłem)

Nie popisuj się kolego,
bo jeszcze wyniknie z tego coś złego.

Taką mam teorię spiskową,
że trollujesz propagandowo.
Bo mi się w ogóle nie chce w to wierzyć,
że kogoś takiego skalą upartości trza mierzyć.
Mądre rzeczy prawisz czasem,
ale za upartość zostawiłbym cię z lasem
by cię wilki pożarły straszne.
Taka by była twa kara właśnie.

Groźbą ego swe tylko pochełpić możesz,
Więc nie obchodzi mnie co teraz powiesz...

Wepchnąłeś się przede mnie Rhobarze trzeci,
Jednak nie będę walczył, bo nie mamy mieczy.

Ileż to jeszcze parszywej niegodziwości
wyniknie z waszej głębokiej zazdrości?

Tego nawet nie wie sam Bóg
Lecz na twe słowa, chętnie dmę w róg.
Jaka zazdrość, miły waćpanie?
Ach, gdyby ktoś ci kiedyś dał lanie...
Nikt nie zazdrości tutaj nikomu
no chyba że u ciebie w domu.

Zazdrość jest tutaj widoczna,
niczym mego domu ściana boczna,
bo widać to po tobie,
że prędzej znajdziesz się w grobie,
niż przyznać uraczysz,
że całe noce płaczesz,
gdyż ma mądrość jasna
zwyczajnie ciebie przerasta.

Hola, hola kumotery,
Scysja jakaś się tu kręci,
Lepiej zawrzeć pakt ugody,
Niż drażliwy temat nęcić,

Czy w tej grupie wzajemnej pogardy,
Znajdzie się charakter hardy,
Co by wszystkich tu pogodził
I z przyjaźnią ku ludziom wychodził?

Wiele żądasz morusie,
Gdyż jak takie cepy udobruchać,
Skoro każdy z nich ma rację,
I nie chce innych słuchać.
Trud i nieporęczność,
Znać takiego persona,
Co jaśnić próbuje i wmawiać,
A mówiąc kręci zakola.