Tak jak w temacie. Mam niemały dylemat jaką linię USA'ków wybrać. Wykluczam arty (bo ich nie lubię) i TD (bo gram już ruskimi, niemieckimi i angielskimi). Tak więc co wybrać?

Tak szczerze ;__; to wszystkie są dobre.

Medy są świetne. Zrób Jumbo, dla noob... Znaczy się nowicjusza idealny, niezbyt wymagający z wyjątkiem słabego działa.

chupacabra001 pisze:
Medy są świetne. Zrób Jumbo, dla noob... Znaczy się nowicjusza idealny, niezbyt wymagający z wyjątkiem słabego działa.

Za tego nooba to się nie obraże, faktycznie sam się tak mogę ocenić, słabo mi idzie czymkolwiek poza Tedkami i KW-1 ;-;
W każdym razie dzieki za radę, jak będę miał czas, to grinduję tą linię.

EDIT: Mam nadzieję, że to nie są medy typu T28 (ten ruski), który może i mobilny, to jednak jest dość duży.

Ogólnie amerykańskie medy są bardzo zbalansowane. Mają wszystko i nic.
M4, Pershing, Pattony - je można opisać w ten sposób: Wszystkie parametry po trochu.

T20 jest cholernie szybkie, z fajnym działem, ale papierowe. Jedynie niektóre spotery się od tego odbijają.

Sherman Jumbo jest bardziej HTkiem niż medem. Pochylone 101mm na kadłubie, 152mm na wieży + niezniszczalne jarzmo zajmujące większość miejsca na wieży.
Mobilność styknie jak na takiego kloca (Porównywalna do KW-85), ale działo słabe, to samo co ma Sherman M4 (116 penetracji, 120 dmg, 3s reload, celne).

I one wszystkie mają jedną cechę wspólną - mają świetne opuszczanie działa. Po prostu jedź w górki, wychylaj się zza góry, strzel i wycofuj sie.

Problem może być z M3 Lee, bo jest wymagający. Graj nim jak TDkiem, trzymaj się z dala od gór.