Mam coś takiego. odpalenie bf/slendera jakiegokolwiek większego programu od google mi zajmuje 100%.

Przez to grać się nie da.
Pomocy

A instalowałeś coś ostatnio? Bo może masz coś takiego co Ci tak obciąża GPU.

Z tego co wiem, najprościej mówiąc, zużycie karty graficznej jest w twoim przypadku przeogromne. Procesor karty graficznej wykorzystuje u ciebie 100% możliwości karty, radziłbym więc upgrade "wnętrza" komputera. Najlepiej pamięć, procesor i tego typu sprawy.

milek86 pisze:
A instalowałeś coś ostatnio? Bo może masz coś takiego co Ci tak obciąża GPU.

BF4 grałem tylko raz i na następny dzień dopiero to się stało.

Marteen pisze:
Z tego co wiem, najprościej mówiąc, zużycie karty graficznej jest w twoim przypadku przeogromne. Procesor karty graficznej wykorzystuje u ciebie 100% możliwości karty, radziłbym więc upgrade "wnętrza" komputera. Najlepiej pamięć, procesor i tego typu sprawy.

Taktowanie procesora (MHz): 4100
Obudowa: Midi Tower
Napędy: Nagrywarka DVD
Procesor: Klasy AMD FX
Liczba rdzeni procesora: Sześć
Pojemność dysku (GB): 1000.00
PROCESOR AMD FX 6300 X6 3500 MHz AM3+
PŁYTA GŁÓWNA MSI 760GM-P23 (FX) AMD 760G Socket AM3+
PAMIĘĆ RAM Markowa DDR3 4096MB PC1333 CL9
NAPĘD OPTYCZNY DVD-REC LITEON iHAS122 SATA
DYSK TWARDY HDD HDD SEAGATE 1TB ST1000DM003 SATA III 64MB
KARTA GRAFICZNA GeForce CUDA GTX650 2GB DDR5
PCI-E 128BIT 2DVI/mHDMI/DS BOX
KARTA MUZYCZNA Realtek High Definition Audio System
KARTA SIECIOWA Realtec 10/100/1000
OBUDOWA AKYGA Gamer Full Atx
ZASILACZ 500W 12cm FAN SIlent
:/ mogę tylko ram dokupić reszta nie wygląda źle.

A może sprawdź czy nie ma kurzu w komputerze, sprawdź czy wszystkie kable są dopięte (i je dociśnij). Sprawdź też czy karta jest w dobrym stanie.

JTay_ pisze:
A może sprawdź czy nie ma kurzu w komputerze, sprawdź czy wszystkie kable są dopięte (i je dociśnij). Sprawdź też czy karta jest w dobrym stanie.

Cytując asa z naszej rozmowy
"defragmentowałem, usuwałem, chłodziłem, czyściłem z kurzu i programów i bóg wie co jeszcze, a to nie działa"

JTay_ pisze:
A może sprawdź czy nie ma kurzu w komputerze, sprawdź czy wszystkie kable są dopięte (i je dociśnij). Sprawdź też czy karta jest w dobrym stanie.

Odkurzałem
Sprawdzałem
Wciskałem
Tyle manualnie.

Czyściłem programem odkurzacz, ccleaner, wisecare, jeatclean, revo.
A to wirtualnie.

JTay_ pisze:

Od kiedy c się formatuje?

as13zx pisze:
Od kiedy c się formatuje?

Od kiedy instaluje się tam system

mojlogin pisze:
Od kiedy instaluje się tam system

Nie wiem, ja mam system na F

as13zx pisze:
Nie wiem, ja mam system na F

A ja nie mam F
Ogólnie zrób format

kamdab pisze:
A ja nie mam F
Ogólnie zrób format

nic mi nie dał

as13zx pisze:
nic mi nie dał

To oddaj profesjonaliście niech ci zdiagnozuje problem

kamdab pisze:
To oddaj profesjonaliście niech ci zdiagnozuje problem

as13zx pisze:
Nie mam kasy na coś co można samemu zrobić.

as13zx pisze:

Na pewno można? Opcje są na wyczerpaniu

kamdab pisze:
Na pewno można? Opcje są na wyczerpaniu

Mi się skończyły pomysły, po tym jak komp wychlał 2 liry wódy i mu się nie poprawiło, nie wiem co robić.

amatorzy :D Mi nasuwa się taka myśl - zamiast inwazyjnego przeinstalowywania systemu spróbuj wymienić paste termoprzewodząca.

Nuno69 pisze:
amatorzy :D Mi nasuwa się taka myśl - zamiast inwazyjnego przeinstalowywania systemu spróbuj wymienić paste termoprzewodząca.

nie mam pasty.

as13zx pisze:
nie mam pasty.

5 zł, to nie dużo.

JTay_ pisze:
5 zł, to nie dużo.

Wiem że głupie pytanie, ale gdzie ją położyć potem?

as13zx pisze:
Wiem że głupie pytanie, ale gdzie ją położyć potem?

Z tego co wiem to gdzieś przy radiatorze.

A wentylator w komputerze jest sprawny i dobry?

milek86 pisze:
A wentylator w komputerze jest sprawny i dobry?

Palca bym tam na pewno nie wsadził.

as13zx pisze:
Palca bym tam na pewno nie wsadził.

Aż tyle tych pająków?

JTay_ pisze:
Aż tyle tych pająków?

Wsadziłem tam przez przypadek kartkę papieru, niszczarka po stu razach by lepiej tego nie poszatkowała.

as13zx pisze:
Wsadziłem tam przez przypadek kartkę papieru, niszczarka po stu razach by lepiej tego nie poszatkowała.

Zapewne wsadziłeś do wentylatora. Nie bój się że wyhodowałeś tam jakiegoś zagłodzonego yeti.
God, pleeeease!
Odłączasz zasilania (na tyle głupi chyba nie jesteś, chociaż czytając wcześniejsza wypowiedź mam wątpliwości :D)
Ładnie sobie kompa rozkręcasz (tak as13 - jedynie bok obudowy, nie całego kompa)
Wypinasz wentylator (zależy jaki się ma, niektórzy mają z prostym takim ''zaciągiem'' który wg. mnie jest najlepszy, a niektórzy muszą się użerać z bolcami które trzeba wydzióbywać i śruby odkręcać.
Radiator oddzielasz, poszukaj w necie jak sie to robi.
Nakładasz paste wielkości ziarnka grochu/ryżu (zależny od wielkości).
Przyciskasz dokładnie radiator i Voila!
Opis wymiany pasty w pigłuce dla osoby mającej IQ wyższe od kamienia leżącego na polu.
Coś niejasne to zapraszam do lektury w Google, jest to wielki dar dla ludzkości więc staraj się go wykorzystywać.
_______________________
Najlepiej po skończeniu, ponownie (bo już to robiłeś jak widzę) przedmuchać kompa, jeżeli pastę wymieniałeś przez długi okres czasu z otwarta klapą to zawsze coś tam wpadnie. Poza tym czego by tego nie zrobić skoro i tak już ma się kompa rozkręconego. Niektórzy maja przeyebane bo muszą kompa czyścić mieszkając w bloku (raz na filmiku widziałem jak koleś po kolei wyjmował bebechy kompa i wydmuchiwał je sprężonym powietrzem nad roztwartym oknem ;p). (a niektórzy w ogóle tego nie robią) No ale jak wiem masz podwórko więc żaden problem. Ja tak co 2-3 miesiące wynosze kompa na dworek, biorę od ojca z garażu taką jakby elektryczną pompe ze sprężonym powietrzem - za**bista sprawa (5min a komp jak nowy) i wszyściutkie bebechy gruntowanie czyszcze). Zawsze możesz oddać go do firmy zajmującej się komputerami, u mnie na mieście takie czyszczenie ''fizyczne'' kosztuje bodajże ok. 60zł z wymianą pasty (ta pasta musi być chyba diamentowa że taka cena x]). Nie wiem co tam jeszcze dokładnie robią (bo nigdy nie korzystałem, 60zł zawsze w kieszeni) ale myślę że bardziej opłaci się to zrobić na własną rękę.
Zapomniałem dodać żebyś sobie kupił jakiś alkohol to przemycia radiatorka - nie, nie podpi***alaj wódy ojcu z kredensu, chodzi o coś takiego jak podałem w niższym poście w linku (alkohol izopropylowy). Chociaż możesz powiedzieć że potrzebujesz ów trunku a potem oznajmić ojcu że w ''magicznych okolicznościach'' zawartość butelki wyparowała (że był mocno zasyfiony radiator xD)
Kuhwa ale się napisałem, znaj moją litość :D Przez ten czas moglem sobie grac w Max Payne czy coś xd Chociaż lubię pomagać znajomym ;d nie pamiętam abyś pomógł mi w jakiejkolwiek sprawie ale jak to mówią trzeba zacząć najpierw do siebie :D

JTay_ pisze:
5 zł, to nie dużo.

Trolling? :D
Wybacz ale się nie zgodzę.
Powodzenia z taką pastą. Kupiłem podobną za 10zł z srebrem i mikro-super-nano-h*j-flesh-błysk-i pizg cząsteczkami, na szczęście poczekałem gdy najpierw mój kumpel ją sobie nałoży (tak na prawdę nie czekałem tylko czytałem na necie jak to ustrojstwo nałożyć :D - teraz robię to profilaktycznie co 2-3msce.) ;]
Efekt tej super pasty w kompie kumpla: Uszkodzony radiator z wentylatorem (dzięki Bogu procesor też nie poszedł się... smażyć). Był ta jak napisałem wyżej ''flesh i błysk'' ;d
Wniosek: pasty za takie super-duper atrakcyjne ceny są uja warte - 0% przewodnictwo ciepła, te całe ''złoto'' ta nawet obok złota nie leżało ;) Możesz sobie radiator wysmarować pastą Colgate i da to zapewne takie same efekty :)
Po dniowym błądzeniu po necie i szukanie dobrej pasty, mam! - Zalman ZM-STG2
Szczególnie poleciłbym taki zestaw -> allegro.pl/pasta-termoprzewodzaca-zalman-stg2-alkohol-50ml-i4077048550.html
Macie od razu alkohol porządny do zmycia syfów z radiatora itp. a nie lakier do paznokci jak to niektórzy robią :D

Nuno69 pisze:
Trolling? :D
Wybacz ale się nie zgodzę.
Powodzenia z taką pastą. Kupiłem podobną za 10zł z srebrem i mikro-super-nano-h*j-flesh-błysk-i pizg cząsteczkami, na szczęście poczekałem gdy najpierw mój kumpel ją sobie nałoży (tak na prawdę nie czekałem tylko czytałem na necie jak to ustrojstwo nałożyć :D - teraz robię to profilaktycznie co 2-3msce.) ;]
Efekt tej super pasty w kompie kumpla: Uszkodzony radiator z wentylatorem (dzięki Bogu procesor też nie poszedł się... smażyć). Był ta jak napisałem wyżej ''flesh i błysk'' ;d
Wniosek: pasty za takie super-duper atrakcyjne ceny są uja warte - 0% przewodnictwo ciepła, te całe ''złoto'' ta nawet obok złota nie leżało ;) Możesz sobie radiator wysmarować pastą Colgate i da to zapewne takie same efekty :)
Po dniowym błądzeniu po necie i szukanie dobrej pasty, mam! - Zalman ZM-STG2
Szczególnie poleciłbym taki zestaw -> allegro.pl/pasta-termoprzewodzaca-zalman-stg2-alkohol-50ml-i4077048550.html
Macie od razu alkohol porządny do zmycia syfów z radiatora itp. a nie lakier do paznokci jak to niektórzy robią :D

Nie kupuję past w internecie, toteż nie próbowałem tych poniżej 10 zł. Więc nie wiem, czy są dobre czy nie.

Mam inny pomysł, ale potrzebuję pomocy, jak widać engine 0 i 5 są tylko obciążone, da się rozłożyć to na pozostałe?

JTay_ pisze:
Nie kupuję past w internecie, toteż nie próbowałem tych poniżej 10 zł. Więc nie wiem, czy są dobre czy nie.

Hmm, a jak myślisz czy myszka za 10zł była by lepsza od myszki za 80zł?
A jak myślisz czy telewizor za 100zł będzie lepszy od takiego za 1000zł?
A jak myślisz czy karta graficzna za 100zł będzie lepsza od takiej za 600zł?
Kurna, też mam co do tego wątpliwości ://

;)

as13zx pisze:
Mam inny pomysł, ale potrzebuję pomocy, jak widać engine 0 i 5 są tylko obciążone, da się rozłożyć to na pozostałe?

Zrób to co mówiłem a jak nie zadziała to potem kombinuj. A jak na prawdę jesteś ciemny w takich sprawach że nawet Google nie pomoże to poszukaj wirusów bo może to one coś knocą ci w kompku. Nie zadziała to wyłóż 6 dych na stół jakiejś firme komputowej zajmującej się także czyszczeniem i wymianą pasty (tak jak napisałem wyżej).
Ale raczej stara pasta nie powinna powodować takiego przeciążenia no chyba że zamieniła się w węgiel tak jak mi kiedyś fabryczna pasta która miałem od początku w kompie.

Nuno69 pisze:
biorę od ojca z garażu taką jakby elektryczną pompe ze sprężonym powietrzem - za**bista sprawa (5min a komp jak nowy) i wszyściutkie bebechy gruntowanie czyszcze).

Mój ojciec też taką ma, człowieku, jak się to trochę naładuje to ciśnienie powietrza robi takie, że w ręce wgłębienie robi ;_;

konstanty pisze:
Mój ojciec też taką ma, człowieku, jak się to trochę naładuje to ciśnienie powietrza robi takie, że w ręce wgłębienie robi ;_;

To się zwie kompresor, ciemniaki techniczne. ;_;

Nieznany_w_internecie pisze:
To się zwie kompresor, ciemniaki techniczne. ;_;

A bo ja na to zwracam uwagę, wypadło mi z głowy. Nie będę specjalnie leciał do ojca aby pytać się jak to się zwie.

konstanty pisze:
Mój ojciec też taką ma, człowieku, jak się to trochę naładuje to ciśnienie powietrza robi takie, że w ręce wgłębienie robi ;_;

Najlepsze jest to gdy komp jest bardzo zasyfiony kurzem, raz kompa siostry czyściłem (ma ok 4 lat a nigdy nie był czyszczony) i jak lekko przycisnąłem (przez ułamek sekundy) na pistolet ze sprężonym powietrzem to wyje*ało z niego taka ogromną chmurę kurzu, jakby stado nietoperzy wyleciało z zapuszczonej i nigdy nie odwiedzanej jaskini xD
Co tu się dziwić skoro kurzu było tak grubo że robił się z niego taki twardy kamień, na dodatek na wentylatorze <lol>
_______
Cenzuruj wulgaryzmy, musiałem usunąć.

Nieznany_w_internecie pisze:
To się zwie kompresor, ciemniaki techniczne. ;_;

I tak pudło, mam sprężarkę nie kompresor :D

Nuno69 pisze:
I tak pudło, mam sprężarkę nie kompresor :D

Impresif.

Nieznany_w_internecie pisze:
Impresif.

Aj noł.

Usunąłem wirusy G Data "profesjonalnym" programem, ledwo udało mi się system przywrócić, bo to gówno usunęło części systemowe Q_Q

as13zx pisze:
Usunąłem wirusy G Data "profesjonalnym" programem, ledwo udało mi się system przywrócić, bo to gówno usunęło części systemowe Q_Q

I jak z GPU? Nadal to samo? Możliwe że ów wirusik to powodował.

Usunąłem jakiś rundll32.exe i z 99 gpu na 0 spadło :D

as13zx pisze:
Usunąłem jakiś rundll32.exe i z 99 gpu na 0 spadło :D

Eeee, to gramy w TF Classic?

Zajki17 pisze:
Eeee, to gramy w TF Classic?

Chwilowo nie mam czasu, te egzaminy xd, trzeba się uczyć.